fbpx
Napisz do nas! redakcja@forzaitalia.pl

Czytamy: Kimi Raikkonen The Unknown

Czytamy: Kimi Raikkonen The Unknown

Kimi Raikkonen zawsze był uważany za jednego z najbardziej tajemniczych kierowców Formuły 1. Stronił od wywiadów, unikał dziennikarzy i nie ujawniał nic ze swojego życia prywatnego. Z wielkim zaskoczeniem spotkała się więc informacja, że postanowił wydać o sobie książkę. Najpierw ukazała się w językach fińskim i szwedzkim. Jej zawartość stała się bardziej dostępna, gdy wydano wersję angielską. Pod koniec lutego ukaże się też polskie tłumaczenie. Czy warto po nie sięgnąć? Już odpowiadamy.

Piszemy o Kimim na naszej stronie nie bez powodu – w końcu jest to kierowca, który nie tylko jest ostatnim, który zdobył tytuł Mistrza Świata za kierownicą Ferrari, ale również nikt nie przejechał w tych barwach więcej wyścigów niż on.

Książka nie udaje autobiografii, a jej autor jest znany. Sam o sobie pisze, że nigdy nie interesował się Formułą 1. Nie musiał o tym wspominać – to widać. Pisze też, że głównemu bohaterowi przyklejony został bardzo krzywdzący wizerunek. Kimi powszechnie znany jest bowiem z dużego spożycia napojów wyskokowych oraz hucznych libacji. Autor twierdzi, że zupełnie nie odzwierciedla to prawdziwego oblicza kierowcy. Jakiemu więc tematowi poświęcona została większość objętości książki? Opisowi licznych libacji. Czy to przeczy jedno drugiemu? Owszem.

Oczywiście poza wyżej wspomnianymi tematami zostało jeszcze trochę wolnego miejsca. Znajdziemy tam więc takie sprawy, jak dzieciństwo kierowcy, okoliczności poznania z obecną żoną, trochę o ich dzieciach czy o smutku po śmierci ojca. Czegoś tu brakuje? Tak. Czy tylko ja jestem takim nudziarzem, że w książce o F1 chciałbym poczytać o F1? O ja naiwny!

Sięgając po tego typu wydawnictwo oczekuję, że dowiem się z niego czegoś o świecie, który mnie interesuje, ale nie mam innej szansy go poznać. Co dzieje się za kulisami F1, jak funkcjonują zespoły, jakie szczegóły zadecydowały o tym, że jeden z bolidów pozwalał na walkę o mistrzostwo, a inny był zupełną klapą. Nie bywam w padoku, nie znam żadnego pracownika teamu F1 i nie mam jak osobiście się czegokolwiek na ten temat dowiedzieć. Wiem natomiast z własnego doświadczenia, jak to jest być pijanym i jak zachowują się ludzie po zbyt dużym spożyciu. Zupełnie więc nie mam ochoty o tym czytać. Owszem, nigdy nie balowałem na jachcie, ani nikt w moich kolegów nie zamawiał jednym telefonem samolotu, żeby przenieść imprezę w inne miejsce – ale czy to ma znaczenie? Dla mnie nie.

Żeby nie było aż tak krytycznie przyznam, że jest jeden temat związany ze sportem, który został dość przyzwoicie omówiony: jest to ścieżka, którą przebył główny bohater: od lokalnych zawodów kartingowych, aż do nawiązania współpracy z zespołem Sauber. Mimo to muszę niestety przyznać, że książka mnie mocno rozczarowała. Jeśli ktoś chce się dowiedzieć czegoś więcej o Formule 1, to niestety może nie być usatysfakcjonowany. Osoby szukające opowieści o imprezach, dzieciach i spędzające sporo czasu na portalach plotkarskich, znajdą tu na pewno coś dla siebie.

Tekst i zdjęcia: Piotr Krasiński (Fotopatologia.pl)

Previous post
Ferrari 812 Superfast pokonało Nordschleife w 7:27 minuty
Next post
Potwierdzone. Alfa Romeo pokaże w Genewie „coś nowego”

No Comment

Leave a reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*

*

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

Back
SHARE

Czytamy: Kimi Raikkonen The Unknown