W poszukiwaniu najlepszych dróg w naszym kraju pierwsze myśli kierujemy zazwyczaj w kierunku gór. Serpentyny, ostre zakręty i podnoszące poziom adrenaliny ciasne agrafki zawsze dostarczają najsilniejszych emocji – nie bez przyczyny najwięcej imprez motosportowych odbywa się właśnie na południu Polski. Warto jednak pamiętać, że największa z nich – Rajd Polski, zaliczany do WRC – odbywał się w zupełnie innym miejscu, bo na Mazurach. Czy to dobry pomysł, aby wybrać się w okolice słynnych, polodowcowych jezior i na tutejszych szutrach zaznać motoryzacyjnej nirwany? Sprawdziliśmy.
To nie jest tak, że na Mazurach trzeba zapomnieć o przyjemności z prowadzenia. O nie! Przecież pomiędzy odcinkami specjalnymi są jeszcze dojazdówki. To właśnie one powodują, że na mojej twarzy pojawia się coraz większy uśmiech. Wąskie drogi, gęsto obsadzone rosłymi drzewami, mogą na pierwszy rzut oka wyglądać groźnie, jednak cudownie poprowadzona wstęga asfaltu z niepoliczalną ilością zakrętów sprawia, że nawet kluskowaty Jeep potrafi przynieść ogromną radość z prowadzenia.
Dlaczego nazywam nasz pojazd uterenowionym Tipo? Marka Jeep wymieniana jest ostatnio jednym tchem razem z Fiatem i Alfą. Są składowymi jednego koncernu. Wsiadając do nowego Compassa czuję się jak we włoskim samochodzie. Kierownica i obudowa jej kolumny, manetki od kierunkowskazów i wycieraczek, system multimedialny, włącznik świateł… wszystko identyczne, jak w modelach Tipo, 500L i 500X. Dodano sporo elektronicznych bajerów, których próżno szukać w autach z Turynu, użyto lepszych skór, zmieniono ikonki na ekranie, ale włoski styl jest w Jeepie aż za bardzo wyczuwalny. Niby nie ma w tym niczego złego, ale z drugiej strony od amerykańskiej marki można by oczekiwać trochę innego klimatu.
Tekst i zdjęcia: Piotr Krasiński (Fotopatologia.pl)
1 Comment
[…] Planując trasy przejazdów po okolicy, inspirowaliśmy się przebiegiem odcinków specjalnych Rajdu Polski, który odbywał się w tym rejonie. O tym, czy było to słuszne posunięcie, można przeczytać w artykule na ForzaItalia.pl. […]