fbpx
Napisz do nas! redakcja@forzaitalia.pl

Copenhagen Historic Grand Prix 2022

Copenhagen Historic Grand Prix 2022

Samochody służą do jeżdżenia. Wielu właścicielu klasyków niestety o tym zapomina i zamyka swoje maszyny na stałe w garażach. Na szczęście osoby biorące udział w Copenhagen Historic Grand Prix mają zupełnie inne podejście.

Wyścig dla samochodów zabytkowych? Pewnie tylko jakieś pokazowe przejazdy z ograniczoną prędkością – wiele osób prawdopodobnie tak właśnie pomyślało. Ale nie! To co się dzieje na torze zbudowanym w jednym z kopenhaskich parków, to prawdziwe ściganie. Nie ma znaczenia, z którego roku pochodzi samochód. Jeśli kierowca dostrzega lukę na torze, która pozwoli mu wyprzedzić przeciwnika, nie zawaha się w nią wjechać. Nie zawsze kończy się to dobrze dla blacharki jego maszyny.

Każdego roku w sierpniu, część ulic w Kopenhadze jest zamykanych. Stawiane są ciężkie betonowe bandy i ustawiane trybuny dla widzów. Teren parku Bellahøj zamienia się w park maszyn. Przez trzy dni odważni kierowcy starają wycisnąć ze swoich zabytków ostatnie poty.

Akcja na torze to nie jedyna atrakcja, na jaką mogą liczyć odwiedzający to wydarzenie. Organizowanych jest przy okazji wiele wystaw ciekawych samochodów. Jeden z lokalnych dealerów klasyków zebrał między innymi całą kolekcję flagowych modeli Ferrari – od 288 GTO, przez F40, F50, Enzo po LaFerrari. Możliwość przyjrzenia im się z bliska to jedno, ale zobaczenie ich razem jadących po torze to już zupełna abstrakcja. Akurat te samochody poruszały się jednak po torze w trybie pokazowym – nikt nie ryzykowałby ich uszkodzenia.

Nie bali się tego jednak zawodnicy biorący udział w duńskiej serii wyścigowej dla samochodów turystycznych. Skoro już ustawiono tor dla klasyków, to czemu nie wykorzystać go też dla innych serii wyścigowych.

Ciekawe było to, że przechadzając się po terenie wydarzenia można było też obserwować mechaników pracujących przy powracających z toru maszynach. Zarówno amatorzy, samodzielnie łatający swoje klasyki, jak i zawodowcy pracujący nad współczesnymi wyścigówkami, mogli dostarczyć wielu ciekawych obserwacji.



Jedną z licznych atrakcji były też stoiska przygotowane przez lokalne kluby entuzjastów poszczególnych marek. Nas najbardziej zainteresowały oczywiście te poświęcone Alfie Romeo i Lancii.

Copenhagen Historic Grand Prix nie jest imprezą szczególnie znaną poza Danią. Na miejscu spotkać można tylko garstkę zawodników z Niemiec czy Szwecji, a w międzynarodowych mediach właściwie nie pojawiają się relacje z tego wydarzenia. Zupełnie nie wiemy dlaczego? To bardzo ciekawa impreza, która dostarcza mnóstwo emocji zarówno zawodnikom, jak i widzom. Jeszcze tam kiedyś zajrzymy.

Tekst i zdjęcia: Piotr Krasiński (Fotopatologia.pl)

Previous post
Zwycięzcy The Real Race jeździli Huracanem ST EVO2 na torze Misano
Next post
Kimera EVO37 zmierza na Monterey Car Week

No Comment

Leave a reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*

*

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

Back
SHARE

Copenhagen Historic Grand Prix 2022