Frekwencja dopisała, I to jak! Do bazy VIII zlotu Polskiego Klubu X1/9 w Szymocicach koło Raciborza dotarło w tym roku 25 Fiatów.
Pierwsi uczestnicy zlotu pojawili się na terenie ośrodka wypoczynkowego juz wczesnym popoludniem w piątek 24 kwietnia, do wieczora parking zapełnił się całkowicie turyńskimi klasykami o zgrabnym kształcie klina. W biurze zlotu zameldowały się nie tylko polskie załogi – na udział w tegorocznej imprezie zdecydowali się również goście z Czech, Węgier, stali bywalcy z Berlina oraz pasjonat tego modelu Fiata z Australii.
Plan zlotu okazał się być dość napięty z powodu licznych atrakcji, o które zatroszczyli się organizatorzy. Po piątkowym “wieczorze zapoznawczym”, który dla co niektórych przeciągnął się do późnych godzin nocnych, pobudka na wczesne śniadanie i odprawę okazała się być pierwszym poważnym wyzwaniem tego dnia.
Większość załóg zdecydowała sie skorzystać z pięknej pogody i jednego z wielu atutów Fiata X1/9: dachy targa wylądowały w bagażnikach i samochody ruszyły w trasę. Pierwszym punkteram programu było zwiedzanie fabryki Fiat Auto Poland w Tychach. Zwiedzanie poprzedziła prezentacja koncernu Fiata i jego tyskiej fabryki w audytorium, następnie grupa miała możliwość obserwować cały cykl produkcyjny samochodów: od linii spawalniczych, przez montaż po pierwsze tankowanie i rozruch.
Kolejnym punktem programu zlotu była oczekiwana przez wielu z niecierpliwością próba sprawnościowa na torze testowym Fiata. Dość techniczna i niezbyt długa próba przejeżdżana była dwukrotnie. Startujący z pełną determinacją udowadniali, że lekko pogardliwe określenie “Ferrari dla fryzjerek”, które przylgnęło do Fiata X1/9 w latach 70-tych, zgodne jest z prawdą tylko w kwestii pokrewieństwa z Ferrari.
Próba zaczynała się od ostrego nawrotu w prawo, prowadziła przez nieckę do nawrotu w lewo (przez niektórych płynnie i technicznie “łamanego” za pomocą hamulca ręcznego), następnie prosta zakończona dwoma następującymi po sobie zakrętami w prawo. Kolejna prosta, szybki prawy zakręt, dohamowanie w ciasny prawy zakręt ograniczony barierami, szybka prosta i szeroki zakręt w prawo do mety-stop. Próbę zdominowały samochody z silnikami Turbo i dwuwałkowymi dwulitrówkami: po dwóch przejazdach bezkonkurencyjny okazał się Zoltan z węgierskiego klubu X1/9.
Browar w Tychach był kolejną, przez niektórych równie mocno jak próba sportowa, wyczekiwaną atrakcją zlotu. Uczestnicy zaznajomili się nie tylko z bardzo interesującą teoretyczną stroną procesu produkcji piwa, mieli oni również możliwość empirycznie zbadać technologię produkcji podczas degustacji w piwnicach browaru.
Po tym bliskim życia doświadczeniu naukowym grupa wyruszyła na zasłużony odpoczynek do bazy w Szymocicach, gdzie podczas uroczystej kolacji i w świetnej atmosferze rozdane zostały pamiątkowe dyplomy i puchary. Na tym zakończyła się oficjalna sobotnia część zlotu. Część nieoficjalna po zmroku była natomiast sprawdzianem wytrzymałości tym razem nie dla maszyn, ale ich kierowców i pilotów.
Program niedzieli rozpoczął się od zwiedzania starej zajezdni kolejki wąskotorowej w Rudach Raciborskich, następnie Fiaty wyruszyły w kierunku radiostacji w Gliwicach. Na szczęście obeszło się bez prowokacji przeciwko zachodniemu sąsiadowi i “iksy” udały się na gliwicki Plac Krakowski. Stamtąd załogi wyruszyły na zdobywanie szczytu wieży kościoła Wszystkich Świętych.
Zadowoleni uczestnicy VIII Zlotu Polskiego Klubu Fiata X1/9 wyruszyli w do domów we wczesnych godzinach popołudniowych. Flaga klubowa powędrowała zgodnie z tradycją do kolejnego klubowicza – oznacza to, że duch nieśmiertelnego Nuccio Bertone w przyszlym roku zagości na Zlocie na Opolszczyźnie.
Serdeczne podziękowania dla organizatorów tegorocznego zlotu: Herberta Magiery i Krzysztofa Grajka.
Antoni Miś
Od Redakcji: serdeczne podziękowania dla Klubu Fiata X1/9 http://klubx19.prv.pl/ za podzielenie się wrażeniami
No Comment