Dziś zrównoważony rozwój środowiska naturalnego jest bardziej istotny niż kiedykolwiek. Ale już w 1990 r. Fiat przedstawił światu pionierską wersję Pandy, której twórcy mieli ambicję zrewolucjonizować koncepcję mobilności.
W momencie debiutu tego modelu wizja motoryzacji w takim ekologicznym wydaniu wydawała się być odległym marzeniem. Tradycyjne silniki spalinowe były postrzegane jako jedyny realny środek napędowy. Jednak Fiat poszedł na przekór trendom wprowadzając koncept samochodu napędzanego jednostką elektryczną.
Turyńska firma zaprezentowała Pandę Elettrę i stała się pierwszym dużym producentem na świecie, który wprowadził na rynek samochód elektryczny. To była istotna innowacja i nowe podejście do mobilności.
Panda Elettra została wyposażona w silnik elektryczny o mocy 19 KM, zasilany 12 akumulatorami ołowiowymi, których status można było monitorować za pomocą komputera pokładowego. Samochód dysponował zasięgiem 100 km, przy podróży ze średnią prędkością około 50 km/h. Ładowanie trwało zaledwie 8 do 10 godzin, co w tamtych czasach było zaskakująco efektywne. Jednak najważniejsza statystyka dotyczyła emisji zanieczyszczeń, które zredukowano do zera.
W 1992 r. Panda Elettra została ulepszona. Inżynierowie zwiększyli moc do 24 KM, a akumulatory ołowiowo-żelowe zastąpiono niklowo-kadmowymi. W rezultacie powstała Panda Elettra 2, która pozostawała w produkcji do 1998 r.
Długa tradycja zrównoważonego rozwoju jest kontynuowana do dziś. Niedawno gamę Fiata wzbogacił wariant Hybrid, zaprezentowany w styczniu 2020 roku. Pojazd korzysta z 1-litrowego silnika FireFly o mocy 70 KM. Zastosowanie najnowocześniej technologii zaowocowało w redukcji paliwa o 30% bez utraty mocy. Możliwe to było m.in. dzięki wykorzystaniu rozrusznika o mocy 3,5 kW, zasilanego akumulatorem litowo-jonowym 11 Ah.
Kolejnym krokiem w stronę rozwoju elektromobilności jest także zupełnie nowy, w pełni elektryczny Fiat 500.
Autor: Tomasz Nowak
Zdjęcia: Materiały prasowe
No Comment