Na aukcji RM Sotheby’s wystawiona została Alfa Romeo 155 TS BTCC z 1994 roku. Autem jeździł legendarny kierowca marki – Gabriele Tarquini. Pojazd miał zostać sprzedany 15 czerwca 2021 roku, przy czym na stronie przedmiotu aukcyjnego nie podano informacji o tym, czy transakcja doszła do skutku.
Era Super Touring była złotym okresem dla British Touring Car Championship, a jej popularność i silne poparcie nie pozostały niezauważone przez Alfa Romeo. Alfa Corse, fabryczny zespół wyścigowy Alfy Romeo, chcąc być częścią akcji otrzymał zadanie zaprojektowania i zbudowania samochodu, który w sezonie 1994 zmierzyłby się z samochodami takich marek, jak: Ford, Renault, Vauxhall, BMW i Volvo. W rezultacie powstał model Alfa Romeo 155 TS BTCC.
Aby wykorzystać lukę w kryteriach homologacji, zgodnie z którymi 2500 drogowych wariantów o podobnej specyfikacji musiało zostać sprzedanych publicznie, Alfa Romeo wypuściła na rynek model 155 Silverstone edition, wyposażony w znacznie wyższe, regulowane tylne skrzydło i regulowany przedni splitter. To naturalnie dawało wyścigowemu wariantowi przewagę nad konkurentami, która stała się jeszcze bardziej kontrowersyjna gdy okazało się, że podniesione tylne skrzydło było dostarczane w formie zestawu w bagażniku modelu Silverstone – do zainstalowania przez właścicieli, jeśli tylko chcieli. Równie prowokujący był fakt, że Alfa Romeo podczas testów przedsezonowych jeździła samochodami ze skrzydłami w pozycji złożonej, utrzymując w tajemnicy przedłużone elementy aerodynamiczne, aż do pierwszego wyścigu w Thruxton.
155 TS BTCC całkowicie zdominował stawkę, a lider zespołu – Gabriele Tarquini – zdobył pole position, najszybsze okrążenie i sięgnął po zwycięstwo w wyścigu na początek sezonu. Następnie odniósł cztery kolejne zwycięstwa w kolejnych czterech imprezach. W tym czasie zaczęły się głośne skargi, głównie Forda, kierowane przez Andy’ego Rouse’a. W końcu przed 6 rundą na Oulton Park, FIA przyznała rację Fordowi i nakazała Alfa Corse startować ze skrzydłami w pozycji złożonej twierdząc, że konieczność przykręcania skrzydeł 31 nitami jest sprzeczna z przepisami. Alfa Corse w proteście spakowała ciężarówki i opuściła tor.
Po złożeniu apelacji przed kolejnym wyścigiem, osiągnięto kompromis, zgodnie z którym Alfa Romeo mogła jeździć z przedłużonymi skrzydłami do 1 lipca 1994 roku. To postanowienie, a także konkurencja ze strony BMW, Forda i Renault, które wypracowały własne luki w homologacji, a tym samym własne zestawy aerodynamiczne dla swoich samochodów wyścigowych sprawiły, że Tarquini i Alfa Romeo odnieśli tylko jedno zwycięstwo.
Mimo to Tarquini, dzięki doskonałym wynikom w pierwszej połowie sezonu i konsekwentnemu dążeniu do podium, zdobył mistrzostwo kierowców, a Simoni zapewnił Alfa Corse mistrzostwo konstruktorów. Alfa Corse zadowolona ze swojej pracy i świadoma tego, że FIA likwiduje każdą lukę prawną na rok 1995, w tym podnosi minimalny próg homologacji dla samochodów drogowych do 25 000 egzemplarzy, skoncentrowała się na DTM.
Ten konkretny samochód ma numer podwozia 90080 i był prowadzony przez Tarquiniego pod koniec sezonu 1994 na torze Silverstone, gdzie stanął na podium w pierwszym wyścigu, dając Tarquiniemu mistrzostwo kierowców. W ostatnim wyścigu sezonu w Donnington, Tarquini nie ukończył pierwszego wyścigu, ale w drugim zajął czwarte miejsce. Samochód był następnie używany w testach przedsezonowych w sezonie 1995, po czym Alfa Corse w Abarth w Turynie przywróciła jego specyfikację z 1994 roku i wysłała go do Gabriela Tarquiniego jako prezent od legendy Alfa Corse, Giorgio Pianty.
Jest to jeden z najbardziej kultowych samochodów, które wygrały mistrzostwa w jednej z najsłynniejszych epok wyścigów samochodów turystycznych.
Autor: Tomasz Nowak
Zdjęcia: RM Sotheby’s
No Comment