Następca Lamborghini Aventadora nazywa się Revuelto i wprowadza markę w nową erę jako pierwszy „wielkoseryjny” model korzystający z dobrodziejstwa elektryfikacji. Wciąż główną rolę odgrywa potężne V12, ale w tym wydaniu jest wspierane przez 3 silniki elektryczne. W efekcie auto osiąga maksymalną moc 1015 KM i jest w stanie rozpędzić się ze startu zatrzymanego do 100 km/h w 2,5 sekundy.

To najprawdopodobniej najważniejszy model napędzany silnikiem V12 w całej historii producenta z Sant’Agata Bolognese. Na przestrzeni 60 lat powstało tylko 5, a Revuelto jest 6. i wprowadza sporo nowości oprócz hybrydyzacji. Umieszczona centralnie jednostka V12 o pojemności 6,5 litra – L545 – jest ewolucją tej, znanej z Aventadora. Rozwija 825 KM i 725 Nm maksymalnego momentu obrotowego. Do tego są 3 silniki elektryczne: dwa na przedniej osi oraz jeden umiejscowiony przy nowej, 8-biegowej, dwusprzęgłowej przekładni automatycznej. 

V12 napędza wyłącznie tylną oś, za to tzw. system wektorowania oraz dwa silniki umieszczone z przodu mogą sprawić, że Revuelto w trybie miejskim będzie miał napęd na przednią oś i moc 180 KM. Mamy więc do czynienia z hybrydą na poważnie – dla kontrastu Sian korzystał jedynie z superkondensatora w celu magazynowania energii, uzyskując przyrost mocy na poziomie 34 KM.

Korzystając z systemu launch control Revuelto rozpędza się od 0 do 100 km/h w 2,5 sekundy, a do 200 km/h – w mniej niż 7 sekund od startu. Prędkość maksymalna wynosi 350 km/h. Najnowsze Lamborghini gra w tej samej lidze, co choćby SF90 Stradale PHEV o mocy 1000 KM. 

Akumulator o pojemności 3,8 kWh ładuje się w 30 minut przy użyciu zasilania o mocy 7 kW lub może być ładowany w zaledwie sześć minut przy użyciu V12 jako generatora. Najważniejsze jest jednak jego umiejscowienie pod skrzynią biegów. Prawie dekadę po tym, jak Huracan wprowadził do oferty Lamborghini technologię dwusprzęgłową, Revuelto również otrzymał przekładnię DCT, choć w tym wydaniu jest ona jeszcze lżejsza i szybsza.

Pod względem wizualnym widać podobieństwo Revuelto do Aventadora, czy też Siana. Zaskakiwać może umiejscowienie końcówek układu wydechowego (w heksagonalnym kształcie) na wysokości tylnych świateł układających się w literę Y. 

Choć nie wynika to jasno z dostarczonych zdjęć, Revuelto ma nowe aktywne tylne skrzydło, którego położenie można zmieniać ręcznie lub automatycznie w zależności od wybranego trybu jazdy, wpływając na siłę docisku. W oczy rzucają się inne elementy aerodynamiczne, w tym m.in. wydatny tylny dyfuzor. Wszystkie zastosowane zmiany przyczyniły się do wzrostu siły docisku z przodu o 33% i 74% z tyłu w porównaniu z Aventadorem Ultimae. Niestety, pojęcie „kuracja odchudzająca” jest obce dla najnowszego dzieła z Sant’Agata Bolognese. Masa na sucho wynosi 1772 kg w porównaniu do 1550 kg modelu, który zastępuje.

We wnętrzu znajdziemy 12,3-calowy zestaw wskaźników oraz 8,4-calowy ekran systemu multimedialnego. Do tego dochodzi trzeci wyświetlacz 9,1-calowy przeznaczony dla pasażera. Kierowca ma do wyboru kilka trybów jazdy, w tym: Citta, Strada, Sport i Corsa. Wpływają one na charakterystykę pojazdu, szybkość reakcji na gaz, pracę skrzyni biegów, a także… maksymalną moc układu napędowego.

Przy okazji prezentacji Lamborghini Revuelto producent dał możliwość zarówno fanom, jak i potencjalnym klientom, na skonfigurowanie samochodu w konfiguratorze na stronie Lamborghini.

Autor: Tomasz Nowak

Zdjęcia: Materiały prasowe