fbpx
Napisz do nas! redakcja@forzaitalia.pl

Lamborghini: wolnossące V12 może przetrwać, ale tylko do użytku torowego

Lamborghini: wolnossące V12 może przetrwać, ale tylko do użytku torowego

Automobili Lamborghini nie wyklucza stworzenia torowego samochodu napędzanego silnikiem V12. Tak przynajmniej wynika ze słów prezesa włoskiej firmy – Stephana Winkelmanna – który rozmawiał z brytyjskim magazynem Autocar.

Niemal wszyscy producenci samochodów zdani są na elektryfikację. Nie inaczej jest w przypadku włoskiej marki z Sant’Agata Bolognese. Wszystkie modele mają być oferowane w wariantach hybrydowych do 2024 roku. Niedawno zresztą miało miejsce pożegnanie modelu z wolnossącym silnikiem V12, czyli Aventadora, wraz z wypuszczeniem specjalnej edycji Ultimae

Jednak dla zamożnych fanów silników V12 od Lamborghini wciąż jest nadzieja. Mowa o torowych odmianach, które zważywszy na swoje przeznaczenie nie muszą spełniać przepisów dotyczących emisji spalin. Z sugestii Stephana wynika, że potencjalnie w przyszłości moglibyśmy spodziewać się większej liczby limitowanych modeli pokroju Essenzy SCV12. Winkelmann zapytany o kolejne torowe V12 odpowiedział:

Zobaczymy, co przyniesie przyszłość. Raz na jakiś czas podejmujemy się takich projektów. Mamy dużo na głowie, więc musimy być skoncentrowani.

Tymczasem Lamborghini przygotowuje się do wprowadzenia na rynek nowego hybrydowego modelu V12 jeszcze w tym roku, wykorzystującego technologię superkondensatorów, która zadebiutowała w modelu Sián FKP 37. Nie będzie to jednak następca Aventadora, ponieważ flagowy samochód nowej generacji ma się pojawić w 2023 roku, kiedy to zostanie wyposażony w hybrydowy układ napędowy typu plug-in.

W 2022 roku Urus również zostanie zelektryfikowany w ramach liftingu w połowie cyklu produkcyjnego. Nie jest jasne, jaki rodzaj napędu otrzyma, ale skłaniamy się ku hybrydowemu układowi napędowemu typu plug-in, ponieważ inne modele Grupy VW jeżdżące na platformie MLB Evo wyposażone są w układ PHEV. Jeśli chodzi o Huracana, jego bezpośredni następca ma zostać wypuszczony na rynek w 2024 roku i od pierwszego dnia będzie wyposażony w napęd elektryczny. Można mieć po cichu nadzieję, że zachowa jednostkę V10.

Autor: Tomasz Nowak

Zdjęcia: Materiały prasowe

 

Previous post
Trzecie zwycięstwo Dariusza Polońskiego i Łukasza Sitka w tym sezonie Abarth Rally Cup
Next post
Lamborghini Espada z 1968 roku sprzedane za 173 000 euro

No Comment

Leave a reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*

*

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.

Back
SHARE

Lamborghini: wolnossące V12 może przetrwać, ale tylko do użytku torowego