Jordan Pepper, Marco Mapelli i Franck Perera poprowadzili Huracána GT3 EVO2 do zwycięstwa w regionie Eiffla.
Lamborghini odniosło swoje pierwsze zwycięstwo w Fanatec GT World Challenge Europe od 2021 r., gdy Jordan Pepper, Marco Mapelli i Franck Perera z Grasser Racing Team zwyciężyli w trzeciej rundzie Pucharu Endurance na torze Nürburgring. Dla Grasser Racing Team jest to pierwszy sukces w GTWC w klasie Pro od 2017 roku, podczas gdy Mapelli stanął na najwyższym stopniu podium po raz trzeci, po zwycięstwach zarówno w 2021 roku, jak i podczas weekendu Sprint Cup w 2019 roku.
Pepper wystartował w aucie nr 163 i odebrał prowadzenie startującemu z pole position #91 Porsche. Od tego momentu przez pozostałe trzy godziny toczyła się bezpośrednia walka z Mercedesem #48, a Mapelli odpierał zaciekły atak w drugiej części wyścigu. Do czasu przejęcia samochodu przez Pererę, marginesy były niewielkie, ponieważ Mercedes początkowo wyszedł z ostatniej rundy postojów na czele, tylko po to, by #163 wskoczył na wewnętrzną stronę pierwszego zakrętu i zaczął budować lukę, która wzrosła do nieco ponad 10 sekund.
Zwycięstwo potwierdza dobrą passę Lamborghini Squadra Corse i Grasser Racing Team, którzy w zeszłym miesiącu zdobyli pole position i walczyli o miejsca na podium w 24-godzinnym wyścigu Spa. Uwaga kieruje się teraz na przedostatnią rundę kampanii Endurance Cup, która odbędzie się w weekend 20-22 września na torze Monza.
Podsumowanie weekendu
Chociaż rywalizacja rozpoczęła się dopiero w sobotę rano, w piątek odbyły się dwie prywatne sesje testowe, które dały załogom przedsmak weekendowych emocji. Sesja otwierająca odbyła się na całkowicie mokrym torze, podczas gdy popołudniowe testy miały miejsce w suchych warunkach.
Podczas treningu wolnego, #163 był w czołówce, ustanawiając drugi najszybszy czas i nieco ponad dwie dziesiąte od najlepszego rezultatu i tylko cztery setne szybciej od Mercedesa #48. Deszcz utrzymał się, a następnie nasilił podczas sesji przedkwalifikacyjnej, w której #163 zajął czwarte miejsce.
Kwalifikacje okazały się innego rodzaju wyzwaniem – choć odbywały się przy suchej pogodzie, na torze brakowało gumy po ulewnych nocnych deszczach. Niemniej jednak, Pepper, Mapelli i Perera uzyskali łączny czas 1:54.075 i zajęli trzecie miejsce. Po trudnym 24-godzinnym wyścigu Spa i początku weekendu na torze Nürburgring, załoga #63 Iron Lynx w składzie Andrea Caldarelli, Mirko Bortolotti i Matteo Cairoli poprawiła się i uzyskała 10. czas. W Brązowym Pucharze, samochód #78 Barwell Motorsport z Sandym Mitchellem, Tillem Bechtolsheimerem i Antoine Doquinem zakwalifikował się na trzecim miejscu, podczas gdy Silver Cup Grassera z Haythamem Qarajoulim, Mateo Llareną i Lorisem Cabirou był trzeci.
Po starcie Pepper uzyskał przyzwoitą ucieczkę i wykazał się dużą zręcznością, aby ominąć Ferrari na dohamowaniu do pierwszego zakrętu. Po kontakcie Ferrari i Porsche, Pepper wyprzedził oba samochody na drugim zakręcie i objął prowadzenie. Mercedes #48 wydawał się mieć lepsze tempo niż #163, ale mocne pierwsze i trzecie sektory pomogły Lamborghini utrzymać prowadzenie aż do pit-stopów. Następnie Mapelli przejął prowadzenie i utrzymał je, ale musiał twardo bronić się przed falami ataków Mercedesa z Engelem za kierownicą. Grasser zjechał do boksu okrążenie wcześniej niż #48 i pomimo chwilowego spadku na drugie miejsce, Perera odzyskał na pierwszym zakręcie prowadzenie.
Z czystym powietrzem, Perera powoli powiększał swoją przewagę. Wyścig #63 był pełen wzlotów i upadków, ale ostatecznie został nagrodzony miejscem w pierwszej dziesiątce po długiej walce z BMW #32 w połowie wyścigu. Caldarelli wykazał się silnym rzemiosłem i determinacją, aby utrzymać #63 na czele w kluczowych momentach, podczas gdy Cairoli zrobił to samo, aby doprowadzić samochód do domu na dziewiątej pozycji.
Wypowiedzi kierowców
Jordan Pepper:
To taki niewiarygodny dzień na Nürburgringu z powodu naprawdę dobrych kwalifikacji –P3. Wiedzieliśmy, że na starcie wszystko może się zdarzyć, a objęcie prowadzenia na pierwszym zakręcie było naprawdę idealnie wykonane i od tego momentu musieliśmy po prostu dać z siebie 110%. Szczerze mówiąc, nigdy w życiu nie naciskałem tak mocno w wyścigu. Dziękuję Lamborghini Squadra Corse i Grasser Racing Team za tak wspaniały samochód i za przygotowanie – ciężka praca nigdy nie pozostaje niezauważona.
Marco Mapelli:
Myślę, że wykonaliśmy wyścig perfekcyjnie od samego początku. Jordan wykonał niesamowitą pracę, a my byliśmy w stanie odpowiednio zarządzać wyścigiem. Momentami Mercedesy miały więcej potencjału od nas, ale utrzymanie się za innym samochodem nie jest łatwe. Ale ostatecznie udało nam się to dobrze opanować, a Franck wykonał świetną robotę. To duża zasługa Grassera, ponieważ doskonale przygotowali samochód od Paul Ricard. Mieliśmy przyzwoitą szansę od początku mistrzostw, więc teraz musimy walczyć.
Franck Perera:
Jestem naprawdę szczęśliwy, naprawdę dumny z zespołu, zwłaszcza po rozczarowaniu na Spa. Tak jak powiedział Marco, od Paul Ricard widzieliśmy mocne tempo, więc jest to dobry wynik dla wszystkich, którzy ciężko pracują. Chcę podziękować moim kolegom z zespołu i Lamborghini – teraz możemy sięgnąć po tytuł.
Autor: Tomasz Nowak
Zdjęcia: Materiały prasowe
No Comment