Ten projekt z Japonii łamie wszelkie schematy – powstał na bazie pełnoprawnego Lamborghini Diablo. Ma całkowicie przeprojektowane nadwozie, które radykalną stylistyką nieudolnie próbuje naśladować poczynania projektantów z Sant’Agata Bologonese.
To dzieło nosi nazwę Bestia i trudno o bardziej trafne określenie. Jeśli Lamborghini Veneno wydaje się radykalne, to Bestia wygląda jak jego wersja zaprojektowana przez 5-letnie dziecko, które myśli o tylko o tym, by nadać samochodowi możliwie krzykliwy wygląd. Za projekt odpowiada japońska firma Value Progress, znana z nietuzinkowych przeróbek aut. Ich celem było stworzenie japońskiego supersportowego samochodu, który zaskoczy ludzi swoim wyglądem – i trzeba przyznać, że pojazd ten faktycznie zaskakuje…
Nadwozie Bestii jest pełne agresywnych przetłoczeń, spojlerów i wlotów powietrza, które wyraźnie nawiązują do japońskiej kultury bosozoku, ale w jeszcze bardziej przesadzonym wydaniu. Nie pozostał tu ani jeden oryginalny panel karoserii, a jedynym elementem zachowanym z Diablo jest przednia szyba.
Przednia część pojazdu przyciąga wzrok spiczastym nosem przypominającym dziób ptaka, pionowo ułożonymi reflektorami, wysoko zamontowanymi światłami przeciwmgielnymi i agresywnymi przetłoczeniami. Jednak to tył pojazdu stanowi prawdziwą kwintesencję szaleństwa. Tylne błotniki zostały znacząco poszerzone, a ich struktura przypomina złożoną z origami konstrukcję. Nadwozie przechodzi w ogromne tylne skrzydło, które łączy się z dachem. Dyfuzor oraz tylna część są pełne ostrych krawędzi i dodatkowych elementów aerodynamicznych, które tworzą wizualny chaos. Bestia ma osiem okrągłych tylnych świateł i cztery wysoko umieszczone rury wydechowe, co dodaje jej jeszcze więcej dramatyzmu.
Wszystkie te modyfikacje sprawiły, że Bestia urosła o 570 mm długości i 360 mm szerokości w porównaniu do standardowego Lamborghini Diablo. Samochód mierzy teraz 5030 mm długości, 2400 mm szerokości i 1260 mm wysokości. Co ciekawe, sama wysokość dachu wynosi jedynie 1100 mm, ale gigantyczne tylne skrzydło sprawia, że pojazd wydaje się jeszcze niższy. Całość pokryto lakierem w odcieniach włoskiej czerwieni. Supersamochód osadzono na nowych, błyszczących felgach – 19-calowych z przodu i 20-calowych z tyłu.
Pod tym ekstremalnym nadwoziem kryje się oryginalny 5,7-litrowy silnik V12 pochodzący z Lamborghini Diablo, współpracujący z ręczną skrzynią biegów. Twórcy nie ujawnili dokładnego rocznika modelu-dawcy, ale w zależności od wersji silnik mógł generować od 485 do 595 KM. Oznacza to, że Bestia nie jest jedynie show carem – może pochwalić się niezłymi osiągami. Ponadto firma dokonała modyfikacji zawieszenia i układu hamulcowego.
Japońska Bestia została zaprezentowana na targach Osaka Auto Messe 2025, gdzie przyciągnęła mnóstwo spojrzeń. Na razie nie wiadomo, czy pojazd trafi do sprzedaży ani czy jest w pełni legalnie dopuszczony do poruszania się na drogach publicznych. Jednak patrząc na jego wygląd trudno sobie wyobrazić, by ktokolwiek przeszedł obok niego obojętnie.
Autor: Tomasz Nowak
Zdjęcia: Materiały prasowe
Fiat otwiera nowy rozdział w historii modelu Panda wprowadzając do oferty niedrogiego crossovera typu fastback, który…
Lancia po raz kolejny znalazła się w centrum uwagi podczas 23. edycji Rallylegend w San…
Trzeci oficjalny wyścig długodystansowy w Le Mans Ultimate przyniósł fanom emocje na miarę prawdziwej rywalizacji…
Po premierowym sukcesie w Katarze i rekordowej drugiej odsłonie na Circuit of The Americas, platforma…
Alfa Romeo odnotowała we wrześniu wyraźny wzrost sprzedaży na rynku włoskim. Marka zarejestrowała 2662 nowe…
Na torze testowym przy Muzeum Historycznym Alfy Romeo w Arese odbyła się wyjątkowa ceremonia przekazania…