Ferrari wkracza w nową erę – pierwszy w historii elektryczny model marki zadebiutuje wiosną 2026 roku. Choć sama zapowiedź wzbudziła już lawinę emocji wśród fanów klasycznego brzmienia V12, producent z Maranello zapewnia, że nadchodzące GT znane pod nazwą kodową Elettrica, zachowa wszystko to, co sprawia, że jazda Ferrari jest wyjątkowym przeżyciem.
Nowy model otrzyma cztery silniki elektryczne rozmieszczone na dwóch e-osiach, co pozwoli uzyskać moc ponad 1000 KM (735 kW). To więcej niż w większości obecnych modeli spalinowych marki. Ferrari podkreśla, że wszystkie kluczowe elementy – od układu napędowego po oprogramowanie – zostały opracowane w całości wewnętrznie, co ma zagwarantować „niezrównany poziom osiągów”.
Według danych technicznych Elettrica rozpędzi się od 0 do 100 km/h w 2,5 sekundy i osiągnie prędkość maksymalną 310 km/h. Kierowcy będą mogli wybierać między trzema trybami jazdy: Range, Tour i Performance, a system Torque Shift Engagement pozwoli dostosować poziom momentu obrotowego oraz siłę rekuperacji.
Jednym z najbardziej intrygujących elementów projektu jest dźwięk nowego Ferrari. Zamiast sztucznie symulować odgłos silnika spalinowego, inżynierowie postanowili wykorzystać rzeczywiste wibracje generowane przez układ napędowy. Odpowiada za to czujnik umieszczony na inwerterze, który wychwytuje naturalne drgania, następnie wzmacnia je i moduluje, by stworzyć autentyczną, ewoluującą ścieżkę dźwiękową.
Za tę koncepcję odpowiada Antonio Palermo, szef działu dźwięku i wibracji Ferrari, który w rozmowie z Top Gear przyznał:
Nie chcieliśmy imitować brzmienia tradycyjnego silnika Ferrari. Naszym celem było stworzenie czegoś prawdziwego, emocjonalnego i całkowicie nowego. Użyliśmy rzeczywistych częstotliwości pracy silników elektrycznych jak nut muzycznych, kształtując je za pomocą wzmacniaczy zamiast głośników.
Palermo nazywa to podejście „językiem i połączeniem” – sposobem na utrzymanie emocjonalnej więzi między kierowcą a samochodem, bez sięgania po syntetyczne efekty. Wraz ze wzrostem prędkości dźwięk nabiera intensywności, tworząc naturalne crescendo, a przy spokojnej jeździe niemal zanika, ustępując miejsca ciszy.
Pod maską (a właściwie pod podłogą) znajdzie się bateria o pojemności 122 kWh i gęstości energetycznej 195 Wh/kg – najwyższej wśród seryjnych samochodów elektrycznych. Umieszczona w podłodze obniża środek ciężkości aż o 80 mm w porównaniu z modelem spalinowym. Ferrari deklaruje zasięg powyżej 530 km oraz możliwość ładowania prądem stałym z mocą do 350 kW.
Elettrica powstanie w nowym zakładzie E-Building w Maranello, przeznaczonym do produkcji pojazdów elektrycznych i hybrydowych. Nadwozie i podwozie wykonano w 75% z aluminium pochodzącego z recyklingu, a układ zawieszenia 48V – znany już z modeli Purosangue i F80 – ma zapewnić połączenie komfortu z precyzyjnym prowadzeniem. To także pierwsze Ferrari z oddzielną ramą pomocniczą tylną, która ogranicza drgania i hałas w kabinie.
Samochód będzie miał układ czterodrzwiowy i czteroosobowy – co sugeruje, że Ferrari celuje w segment luksusowych GT, łączących osiągi supersamochodu z praktycznością codziennego użytkowania. Z masą 2300 kg Elettrica będzie najcięższym modelem w historii marki – ale też jednym z najbardziej zaawansowanych technologicznie.
Debiut pierwszego elektrycznego Ferrari odbędzie się wiosną 2026 roku, a wnętrze zostanie pokazane już w 2025. Jak zapowiada producent, Elettrica ma wyznaczyć kierunek, w którym podąży cała marka w nadchodzącej dekadzie – łącząc czystość elektrycznego napędu z emocjami i autentycznością, z których słynie Ferrari.
Autor: Tomasz Nowak
Zdjęcia: Materiały prasowe
Ferrari zaliczyło mocny występ podczas Grand Prix Stanów Zjednoczonych w Austin. Charles Leclerc ukończył wyścig…
Nowy Fiat 600 Hybrid produkowany w Polsce, łączy włoski styl z praktycznością i nowoczesną technologią. Ten…
Ferrari w ostatnich dniach znów znalazło się w centrum uwagi po tym, jak ujawniono wstępne…
Maserati próbuje ponownie wzbudzić zainteresowanie modelem Grecale, który mimo wysokich oczekiwań nie odniósł rynkowego sukcesu.…
Włoskie Dolomity znów rozbrzmiały dźwiękiem silników Ferrari. W dniach od 23 do 25 września odbyła…
Nowa Alfa Romeo Tonale to dowód, że włoska marka nie boi się ewolucji – zwłaszcza…