W klasie LMDh ekipa Ferrari 499P wywalczyła 7. pole startowe, natomiast w klasie LMGT3 Ferrari 296 GT3 Vista AF Corse wystartuje w pierwszym rzędzie. 

Najlepiej poradziło sobie Ferrari 499P z numerem 50 w składzieAntonio Fuoco, Miguel Molina i Nicklas Nielsen. Najpierw w Hyperpole 1 Molina wykręcił czas 3’23”273, plasując się na 4. miejscu i awansując tym samym do decydującej sesji. Tam Antonio Fuoco przejechał okrążenie w 3’24”213, tracąc 1,05 sekundy do najszybszego Cadillaca, co dało 7. pozycję startową.

Drugie w stawce Ferrari 51, w którym jadą Alessandro Pier Guidi, James Calado i Antonio Giovinazzi, zatrzymał się na Hyperpole 1, notując czas 3’24”143, co dało 11. miejsce na starcie. Natomiast Ferrari 83, w barwach AF Corse, w którym za kierownicą zasiadają Yifei Ye, Robert Kubica i Phil Hanson, wywalczył 13. pozycję, plasując się poza Hyperpole 2.

Załoga Vista AF Corse (numer 21), w składzie Alessio Rovera, Simon Mann i François Heriau, sięgnęła po drugie pole startowe, tracąc zaledwie 0,3 sekundy do najszybszego w Hyperpole 2. Rovera wykręcił czas 3’53”085, dający mocny sygnał, że 296 GT3 ekipy Vista AF Corse włączy się do walki o zwycięstwo w klasie. Drugie w stawce Ferrari z numerem 54, w którym jadą Thomas Flohr, Davide Rigon i Francesco Castellacci, zajął 12. miejsce. Natomiast Ferrari 193 Ziggo Sport Tempesta, z Christopherem Froggattem, Jonathanem Hui i Eddie Cheeverem III, był blisko awansu do Hyperpole 2, ostatecznie plasując się na 9. pozycji.

Start 24 Hours of Le Mans 2025 zaplanowany jest na sobotę 14 czerwca o 16:00. Przed kibicami, ekipami i kierowcami emocjonująca, całodobowa rywalizacja na słynnym, ponad 13,6-kilometrowym torze Circuit de la Sarthe.

Wypowiedzi kierowców

Miguel Molina, 499P #50: 

Dzisiaj wróciłem do udziału w sesji Hyperpole po ponad dwóch latach, zastępując Nicklasa i robiąc co w mojej mocy, aby zakwalifikować 499P do Hyperpole 2, zanim przekazałem kierownicę Antonio. Siódme miejsce to solidna pozycja startowa przed długim i wymagającym wyścigiem. Od teraz do soboty skupimy się na dopracowaniu samochodu, analizując każdy szczegół, a zwłaszcza pracując nad tempem wyścigowym.

Antonio Giovinazzi, 499P #51: 

Hyperpole z pewnością nie poszedł po naszej myśli, biorąc pod uwagę, że nie znaleźliśmy się w pierwszej dziesiątce. Jednak 24-godzinny wyścig to długi wyścig, w którym wszystko może się zdarzyć, a pozycja startowa nie jest aż tak decydującym czynnikiem. Na starcie musimy być ostrożni i unikać kontaktu. Następnie zrobimy wszystko, co w naszej mocy, aby osiągnąć jak najlepszy wynik w najbardziej wyczekiwanym wyścigu sezonu.

Autor: Tomasz Nowak

Zdjęcia: Materiały prasowe