Lancia, marka od lat kojarzona z rajdowymi sukcesami, szykuje kolejny debiut na rajdowych trasach. Producent planuje homologację modelu Ypsilon Rally2 już 1 stycznia 2026 roku, co oznacza, że samochód mógłby zadebiutować podczas przyszłorocznego Rajdu Monte Carlo.

Stellantis Motorsport, do którego należy Lancia, potwierdził oficjalnie 10 września 2025 roku, że już powstał Ypsilon w specyfikacji Rally2. Wcześniej wiadomo było, że Yoann Bonato testował nowy samochód we Francji w ubiegłym miesiącu. Według źródeł zbliżonych do zespołu, konstrukcja opiera się na rozwiązaniach technicznych Citroëna C3 Rally2, co sugeruje, że Lancia zdecydowała się na sprawdzoną platformę. Sam producent poskąpił jakichkolwiek informacji na temat „bebechów” pojazdu.

Włoskie media już wcześniej spekulowały o znaczeniu tego projektu dla przyszłości marki, powołując się na wypowiedzi rozmówców zaznajomionych z tematem:

Wiedzieliśmy, że coś szykuje się na przyszły rok i to właśnie to… Rally2 Ypsilon. Jest wiele głosów płynących z grupy Stellantis, ale nikt nie chce się pod nimi podpisać. Czy to oznacza powrót Lancii na szczyt WRC? Na pewno nie. Na pewno nie w przyszłym roku, ale może to być dobra platforma pod rok 2027.

Nie jest tajemnicą, że regulacje WRC na 2027 rok mają być oparte na klasie Rally2, co czyni przyszłoroczną homologację strategicznym posunięciem. Podczas Rajdu del Paraguay doszło do spotkania szefa Stellantis Motorsport Didiera Clémenta z prezydentem FIA Mohammedem Ben Sulayemem, który od dawna otwarcie mówi o chęci zobaczenia jednej z marek Stellantisa w najwyższej kategorii WRC.

Na razie jednak wszystko wskazuje na to, że Ypsilon Rally2 będzie przede wszystkim samochodem dla prywatnych zespołów. Mało prawdopodobne jest, by Lancia wystawiła fabryczny skład już w 2026 roku, mimo że jej dyrektor sportowy Eugenio Franzetti wielokrotnie podkreślał swoją sympatię do najwyższego poziomu rywalizacji rajdowej.

Lancia ostatni raz rywalizowała jako producent w WRC w 1991 roku, kiedy Juha Kankkunen zdobył swój trzeci tytuł mistrza świata. W ostatnich latach marka wróciła jednak do motorsportu homologując Ypsilona Rally4, który odnosił sukcesy w swojej klasie zarówno we Włoszech, jak i w Rajdowych Mistrzostwach Europy.

Były szef działu sportu Hyundaia Andrea Adamo podkreślił potencjał marketingowy nowego projektu, jednocześnie studząc emocje:

Łatwo byłoby dać się ponieść entuzjazmowi po tym teście. Nie wiem, co dokładnie się dzieje, ale samochód sprzedawany prywatnym włoskim kierowcom, którzy lubią romantyzować z marką Lancia, mógłby odnieść komercyjny sukces – a jeśli to konstrukcja oparta na C3 to wiemy, że będzie to dobry samochód. Spójrzcie na kogoś takiego, jak Crugnola, który wygrywa rajdy mistrzostw Włoch w Citroënie… gdyby wygrywał je w Lancii, byłaby to ogromna historia dla Włochów. 

Mimo wszystko trudno ukryć emocje. Powrót Lancii na oesy Monte Carlo w styczniu 2026 roku byłby wydarzeniem, które elektryzuje fanów rajdów na całym świecie. Rally2 to co prawda nie najwyższa kategoria, ale perspektywa oglądania Lancii ponownie na rajdowych szczytach jest wyjątkowo kusząca.

Czy Lancia faktycznie zrobi kolejny krok w stronę powrotu na szczyt? Na odpowiedź trzeba będzie poczekać, ale jedno jest pewne – rajdowy sezon 2026 zapowiada się niezwykle emocjonująco.

Autor: Tomasz Nowak

Zdjęcia: Materiały prasowe