Weekend w Baku nie przyniósł Ferrari oczekiwanych rezultatów. Lewis Hamilton finiszował na ósmym miejscu, a Charles Leclerc tuż za nim – na dziewiątym. Obaj kierowcy podkreślali, że kluczowe okazały się kwalifikacje, które zadecydowały o ograniczonych możliwościach w wyścigu.
Hamilton, startujący na twardej mieszance, od razu na pierwszym okrążeniu wyprzedził Fernando Alonso i przesunął się na dziesiątą pozycję. Po wypadku Oscara Piastriego na tor wyjechał samochód bezpieczeństwa, a przy restarcie Charles Leclerc, mający opony pośrednie, szybko wyprzedził Lando Norrisa i Isacka Hadjara, awansując na siódme miejsce. Na siódmym okrążeniu Hamilton wyprzedził Hadjara i znalazł się na dziewiątej pozycji.
Leclerc zjechał do boksów na 20. okrążeniu po twarde opony, próbując podciąć Norrisa, ale po powrocie na tor utknął za Liamem Lawsonem. Dodatkowo pojawił się drobny problem z jednostką napędową, który przez kilka okrążeń wpływał na tempo Monakijczyka. Na 37. okrążeniu Hamilton zmienił opony na pośrednie i wyjechał tuż za Leclerkiem. W końcówce Norris wyprzedził kierowcę Ferrari, a w samej stajni doszło do wewnętrznych roszad. Ostatecznie to Hamilton minął linię mety na ósmym miejscu, a Leclerc był dziewiąty.
Lewis Hamilton nie ukrywał rozczarowania:
To nie jest wynik, na który liczyliśmy i oczywiście to rozczarowujące. Czułem się dziś w samochodzie bardziej komfortowo, a balans był znacznie lepszy, ale trudno było zbliżyć się do rywali, ponieważ mieli mocne tempo. Kluczowe są zawsze kwalifikacje i w ten weekend nie wykorzystaliśmy ich w pełni. Nasz wybór ustawień i realizacja w czasówce nie były idealne, przez co startowaliśmy dalej, niż powinniśmy. Walka o ósme i dziewiąte miejsce nie odzwierciedla potencjału, jaki mieliśmy, gdyby wszystko zagrało. W nadchodzących tygodniach skupimy się na tym, jak możemy poprawić naszą formę w kwalifikacjach. Zespół i ekipa mechaników wykonali dziś świetną pracę i jestem wdzięczny za ich wysiłek. Zbierzemy się i wrócimy silniejsi w Singapurze.
Charles Leclerc również zwrócił uwagę na znaczenie strategii i kwalifikacji:
Dziś kluczowe było, aby znaleźć się na właściwej strategii – część samochodów startowała na twardych oponach, inni na pośrednich – najważniejsze było znaleźć się w szybszej grupie z tym samym ogumieniem, by móc walczyć o pozycje. Przez większość drugiego stintu utknąłem za Liamem Lawsonem. On był na innej strategii, miał pośrednie opony, ja twarde, więc nie mogłem go wyprzedzić. Miałem też drobny problem z jednostką napędową, który na kilka okrążeń wpłynął na moje tempo. Na koniec dnia największy wpływ na nasz wyścig miał wynik kwalifikacji. Popełniłem błąd w Q3 i startowałem z dziesiątej pozycji. Walka o ósme czy dziewiąte miejsce to nie jest mój cel i nie są to pozycje, o które chcę się bić. Musimy zresetować podejście i wrócić silniejsi w kolejnych wyścigach. Tym razem w Baku temperatury były najniższe w historii, co wpłynęło na naszą pracę z oponami. W cieplejszych warunkach powinno być lepiej, dlatego czekam na Singapur i mam nadzieję, że tam będziemy w lepszej formie. Gratulacje dla Carlosa Sainza za jego pierwsze podium z Williamsem – miał mocny weekend i cieszę się z jego sukcesu.
Po wyścigu głos zabrał również szef zespołu Ferrari, Fred Vasseur, który nie krył rozczarowania:
Nie możemy być zadowoleni z ósmego i dziewiątego miejsca. Startowaliśmy za Norrisem i za nim skończyliśmy, taka jest rzeczywistość tego toru. Mieliśmy problem z silnikiem Charlesa, który teraz będziemy analizować, i nawet jeśli był marginalny, wystarczył, aby uniemożliwić mu wyprzedzanie na prostej, co tłumaczy utknięcie za Lawsonem. Największy żal mamy do soboty, bo mieliśmy tempo, by wykonać znacznie lepszą pracę w kwalifikacjach, i to wtedy weekend nam uciekł. Pocieszające jest to, że tempo było, ale frustrujące, że nie potrafiliśmy tego wykorzystać, bo praca składa się z dwóch elementów: czystej wydajności i jej realizacji. Pod względem wydajności zrobiliśmy krok naprzód po Spa, ale dziesiąte i dwunaste miejsce w kwalifikacjach nie było tym, czego oczekiwaliśmy. Teraz musimy zrozumieć, co mogliśmy zrobić lepiej, bo popełniliśmy błędy i podjęliśmy złe decyzje. Wiem, że Charles bierze odpowiedzialność za czasówkę, ale musimy popracować nad wykonaniem, aby wrócić silniejsi.
Autor: Tomasz Nowak
Zdjęcia: Materiały prasowe
No Comment