33-letni model wciąż przyciąga uwagę na ulicach swoimi kanciastymi kształtami. Do tego w oczy rzuca się czerwony lakier nawiązujący do Rosso Corsa marki Ferrari.
Oryginalny Tipo z lat 90. był dostępny w odmianie Sedicivalvole (oznaczającym dosłownie szesnaście zaworów). Na sprzedaż trafił używany egzemplarz Tipo 2.0 16V oferujący raczej niedrogi bilet do świata youngtimerów.
Prezentowany Tipo 2.0 Sedicivalvole z 1991 roku przejechał 131 620 km na przestrzeni ostatnich 33. lat. Pomimo swojego wieku sprzedawca potwierdza, że pojazd pozostaje w doskonałym stanie – zarówno pod względem wyglądu, jak i osiągów. Poprzedni właściciele ewidentnie nadążali z konserwacją choć jasne jest, że samochód nie był traktowany jako pojazd wystawowy.
Nadwozie zachowało oryginalny, inspirowany Ferrari odcień Rosso Corsa, uzupełniony o niepomalowane zderzaki z czerwonymi akcentami. Unikalne dla tej wersji są tylny spojler i 15-calowe felgi aluminiowe. Choć na masce i dachu widoczne są uszkodzenia spowodowane gradem, nie powinny one odstraszyć potencjalnych nabywców.
Wewnątrz tapicerka w stylu retro foteli Recaro i tylnej kanapy pozostaje nienaruszona, wykazując minimalne oznaki zużycia. Elektryczny szyberdach jest niefunkcjonalny, ale warto zauważyć, że takie rozwiązania nie były powszechne trzy dekady temu nawet w bardziej luksusowych pojazdach. Samochód jest również wyposażony w centralny zamek, elektryczne lusterka, elektryczne szyby i parę świateł przeciwmgielnych wkomponowanych w przedni zderzak.
Pod maską znajduje się wolnossący, czterocylindrowy silnik o pojemności 2 litra i mocy 148 KM i momencie obrotowym 173 Nm, połączony z pięciobiegową skrzynią manualną. Sama jednostka napędowa pochodzi z sedana Thema i wykazuje podobieństwa do ulepszonej wersji stosowanej w wyższej klasy Lancii Delta HF Integrale. Jednak w przeciwieństwie do Lancii 4WD, Tipo było oferowane wyłącznie z napędem na przednie koła.
Według wpisu na Catawiki model spędził większość czasu w Austrii, zanim został sprzedany w Czechach w 2018 roku. Obecny właściciel przeprowadził serwis, wymieniając pasek rozrządu, olej, filtry i akumulator. Zdjęcia podwozia pokazują, że jest ono wolne od rdzy, jednak silnik ma niewielki wyciek oleju, a wentylator chłodnicy nie włącza się.
Przewiduje się, że włoski model zostanie sprzedany za kwotę od 12 do 15 tys. euro, czyli nawet 65 000 zł przy obecnym kursie.
Autor: Tomasz Nowak
Zdjęcia: Materiały prasowe
No Comment