W najbliższą niedzielę odbędzie się 90. Grand Prix Włoch, z czego ostatnie 69 zaliczało się do Mistrzostw Świata Formuły 1. Niemal wszystkie odbyły się na torze Autodromo Nazionale di Monza. Jedynym wyjątkiem była runda w 1980 na Autodromo Dino Ferrari Imola, wygrana przez Nelsona Piqueta w Brabhamie.
Przez te wszystkie lata Scuderia Ferrari wygrało 18 razy, zgarniając dwudziestokrotnie pole position. Spośród 69 rund kierowcy włoskiego zespołu z Maranello stawali na podium 68 razy. Najbliższa runda na Monzie będzie miała miejsce 8 września 2019 roku. Wyścig wystartuje o 15:10.
Włosi bardzo emocjonalnie podchodzą do Grand Prix. Zarówno Alfa Romeo, jak i Ferrari, przygotowali specjalne wydarzenia. Scuderia świętując 90 Grand Prix i swoje 90-lecie, zorganizowała przy współpracy z Automobile Club d’Italia imprezę publiczną na placu Piazza Duomo w Mediolanie, która odbyła się w środę, 4 września 2019 roku. Na miejscu obecni byli Sebastian Vettel, Charles Leclerc, Mattia Binotto (szef zespołu), a także wiele innych osobistości mocno związanych z marką, w tym kierowcy z programu Ferrari Driver Academy. Ponadto zaprezentowano bolidy Scuderia Ferrari, jak i również drogowe auta wyprodukowane w Maranello.
Pierwsze zwycięstwo Scuderia Ferrari na Monzie sięga okresu sprzed Formuły 1, kiedy włoska drużyna ścigała się w samochodach marki Alfa Romeo. W 1933 roku zwyciężył Luigi Fagioli, a po utworzeniu Mistrzostw Świata, drużyna z Maranello wygrała w 1951 roku z Alberto Ascarim za kierownicą.
Wyścigu na Monzie nie mogą doczekać się kierowcy Scuderia Ferrari, w tym Sebastian Vettel:
Wyścigi w domu tifosów we Włoszech, na Monzie, wiele dla mnie znaczą. Moje pierwsze zwycięstwo w Formule 1 przyszło na tym torze w samochodzie napędzanym silnikiem Ferrari w 2008 roku. W ten weekend zamierzamy wygrać ponownie. Myślę, że w ostatnich latach byliśmy coraz bliżsi osiągnięcia upragnionego wyniku. Patrząc na tor, jest on bardzo wyjątkowy. Ścigasz się z niską siłą docisku, masz dużo długich prostych i dlatego jest to trudne. Jazda z niskim skrzydłem może utrudnić znalezienie właściwych punktów dohamowań. Są też ciasne i wąskie szykany, gdzie trzeba wiedzieć, na jak mocny przejazd po separatorze można sobie pozwolić..
Swoje „trzy grosze” dorzucił Charles Leclerc:
Świętujemy 90 lat Scuderia Ferrari oraz 90-tą edycję jednego z najbardziej kultowych wyścigów w kalendarzu, czyli Grand Prix Włoch na Monzie, który odbędzie się już w ten weekend. Od dzieciństwa marzyłem o byciu częścią najsłynniejszego zespołu w Formule 1, więc możliwość jazdy czerwonym bolidem w naszym „domowym” wyścigu po raz pierwszy będzie wyjątkowa. Tor słynie nie tylko z długich prostych, ale także z zakrętów, zwłaszcza dwóch – Lesmos i Parabolika. Prędkości na prostych jak do tej pory były mocną stroną naszego samochodu. Będziemy ciężko pracować, aby połączyć wszystko razem i wydobyć maksimum ze wszystkich części toru. Dołożymy wszelkich starań, aby nasi tifosi mogli być z nas dumni i mamy nadzieję, że przyniesiemy dobry wynik.
Autor: Tomasz Nowak
Zdjęcia: Materiały prasowe
No Comment