W żyłach Polaków już na tydzień przed rozpoczęciem koncertu Madonny zaczęła szybciej krążyć krew. Z pewnością to jedno z większych wydarzeń w tym roku w naszym kraju…

ALE NIE dla miłośników i pasjonatów czterech kółek. W harmonogramie ForzaItalia data ta oznaczała jedno – ClassicAuto Cup na torze Kielce. Była to już III eliminacja pucharu Classic Auto w tym roku po imprezach w Tychach i Ułężu. Reprezentanci włoskiej motoryzacji zajmowali czołowe miejsca w większości klas w poprzednich imprezach także nie można było przegapić ostatniej eliminacji z cyklu. Już z samego rana wyruszyliśmy, jak to zwykle bywa w kierunku przeciwnym do mas uciekając od przygotowującej się do koncertu Madonny Warszawy. Po dotarciu na miejsce z niecierpilowścią oczekiwaliśmy na start załóg reprezentujących barwy nam najbliższe.

Impreza ta już na stałe wpisała się w nasz kalendarz, tym bardziej, że na liście startowej za każdym razem pojawia się coraz większa liczba pięknych i szybkich włoszek. Nie mieliśmy na co narzekać, na starcie stanęły Alfa Romeo Giulietta transaxle, Alfa GTV Bertone 2000 Rafała Płatka, Alfa GTV Bertone 1300 Junior Marka Biłyka, AR 75 2.0 TS Jana Karpiela wyposażona w rzadko spotykane wnętrze Recaro. Fiaty były reprezentowane przez liczną grupę 125tek oraz przez takie perełki jak Fiat 500 Piotra Gałki znany nam już z imprezy Youngtimer Party, 127, 128 Sport Coupe oraz replikę Fiata Abarth 131 Rally. Wisienką na torcie było Ferrari 308 GTB, które do tej pory prowadziło w eliminacjach w klasie 2000+. Do pełni szczęścia zabrakło jedynie Lancii Fulvi Coupe, która widniała na liście uczestników.

Na torze pod względem ilościowym dominowały 125 i samochody z klubu Porsche 924. Spoza włoskich rodzynek, do ciekawych egzemplarzy należy zaliczyć profesjonalnie przygotowany Escort RS Cosworth, Audi Quattro i Alpine A310. Poza torem naszym oczom ukazał się niezwykle rzadki model Fiata – 130 Coupe. Model ten produkowany był od 1971 roku, za projekt odpowiadał sam Pinifarina.130-tka napędzana była silnikiem widlastą szóstką o pojemności 3235 cm3.
Konfiguracja trasy kładła nacisk na umiejętności i szczególnie ważna była technika jazdy a nie moc.

Jednocześnie utrudniało to życie kierowców bardzo szybkich aut jak np. Rafała Płatka, którego Bertonka osiąga 100km/h w 5 sekund. Rafał pomimo problemów technicznych i auta palącego na 3 cylindry przejechał się rekreacyjnie osiągając prawie najlepszy bezwzględny czas przejazdu (biorąc pod uwagę przelicznik wygrał przejazd zdecydowanie). Pokazuje to potencjał auta i kierowcy, którzy wspólnie na krajowych track day’ach raczej się duszą. Wyprawy na wyścigi długodystansowe bardziej pasują kierowcy. Możliwe, że niebawem napiszemy o tym więcej.

Marek Biłyk pomimo zaliczenia taryfy w pierwszym przejeździe i bardzo rozluźnionej jeździe zajął 4te miejsce w klasie 1300, którą wygrał Piotr Mysza w Fiacie 127 (2gi wynik w generalce Grupy I). Jarosław Bień w AR Giulietta był 2gi w klasie 1600 a Jerzy Skrzypek na Ritmo Abarth 2gi w klasie I-2000. Ferrari 308 GTB ponownie wygrało klasę 2000+ przed Fordem Capri 2.8 oraz Mercedesem 190E 2.3

Organizacja stała na bardzo wysokim poziomie, a wielkim plusem całej imprezy była możliwość śledzenia samochodów pokonujących niemal cały tor z jednego miejsca. Uczestnicy na bieżąco byli informowani o konieczności podjechania do linii startu a jednocześnie panowała bardzo piknikowa atmosfera. Brakowało może podglądu na żywo klasyfikacji w klasach dostępnego na torze a nie tylko w pomieszczeniu kawiarni.

Pozostaje mieć nadzieję, że w kolejnej edycji ClassicAuto Cup weźmie udział formujący się zespół Forza Italia Corse. Będziemy informować o postępach, chociaż niektóre projekty już teraz możecie śledzić na naszym forum.

Pozostale zdjecia w naszej galerii.

Tekst: Piotr Szymański

Zdjęcia: Jakub Strzemżalski