Drugi weekend września 2011 r. stał się czasem nietypowej przemiany. Podwarszawski pałac w Oborach stał się na dwa dni włoskim miasteczkiem, gdzie trwało lokalne święto, rodzinny piknik, typowa włoska festa. Świeciło piękne słońce, w tle przygrywała relaksująca muzyka, a teren pałacu wypełniony był miłośnikami włoskiej kultury i motoryzacji.
Włoskie święto zapowiadaliśmy od kilku miesięcy. Termin spotkania potwierdziliśmy pod koniec maja. Przygotowania pełną parą ruszyły w czerwcu. Były to trzy intensywne miesiące, w trakcie których staraliśmy się zrealizować ideę spotkania – ideę, która kiełkowała przez kilka lat w trakcie spotkań klubowych grupy skupionej wokół projektu ForzaItalia.pl. Proces twórczy być może opiszemy kiedyś w oddzielnym artykule, kto wie…
Bramy zlotu otworzyły się dla uczestników w sobotni poranek. Przywitał nas wprawdzie jesienny chłód, ale w miarę przybywania kolejnych załóg klimat się ocieplał 🙂 Na liście zapisanych mieliśmy ok. 120 pojazdów włoskich, od klasyków w postaci Fiata 1800 z 1962, po najnowsze wcielenie Alfa Romeo – Giuliettę. Wraz z napływem osób rozpoczął się organizacyjny młyn. Ekipa pilnująca bramy wjazdowej witała uczestników i dokonywała wstępnej rejestracji. Porządku pilnował prawdziwy Carabiniere, a jego mundur wzbudzał tak duży respekt, że nie musiał interweniować zbyt często.
Biuro zlotu pracowało pełną parą, aby przyjąć i zarejestrować uczestników, wydać materiały promocyjne oraz gadżety od sponsorów. Zarejestrowane osoby otrzymały identyfikatory, informator zlotowy, naklejki, egzemplarze Automobilisty (nieprzypadkowo były to numery, do których dołożyliśmy swoje 3 grosze) oraz profesjonalne środki chemii samochodowej Tenzi ufundowane przez firmę BHF. Najważniejszym dla nas elementem pakietu startowego, była zapowiadana na stronie zlotu unikalna pamiątka zlotu. Nieskromnie możemy powiedzieć, że była ona znacznie lepsza niż oficjalne gadżety ze 100-lecia Alfa Romeo w Mediolanie 🙂
Zlot zainaugurowaliśmy oficjalnie ok. 11:45, a więc z typowo włoskim poślizgiem. Po przywitaniu gości zaprosiliśmy uczestników rajdu turystycznego na odprawę. Maciek odprawił uczestników rajdu i rozdał materiały oraz zadania rajdowe. Wyzwanie podjęły 33 załogi i zgodnie z planem ruszyły w trasę, gdzie czekały na nich zagadki nawigacyjne związane z odwiedzanymi miejscami.
W tym czasie na terenie pałacu trwał już w najlepsze nasz włoski piknik. Przygrywała włoska muzyka, wyselekcjonowana przez Lucę d’Ambrosio z portalu Musicletter.it. Dzieci korzystały z miasteczka samochodowego przygotowanego przez Fiat Auto Poland. Monika prowadziła regularnie konkursy dla najmłodszych, gdzie szukaliśmy m.in. nowego projektanta włoskich pojazdów.
Jeden ze zwycięzców konkursu dla najmłodszych 🙂
Wystawę z prac dziecięcych zorganizowaliśmy po konkursie w budynku pałacu. Dorośli korzystali z aut testowych dostarczonych przez Fiat Auto Poland oraz warszawskiego dealera, firmę Carserwis. Zarówno młodsi, jak i starsi uczestnicy mogli zmierzyć się z rajdowymi szutrami za kierownicą Abartha – przynajmniej w symulatorze 🙂 Dr Kava zadbał o odpowiednią ilość kofeiny w organizmach gości, a pałacowa gastronomia o włoskie przysmaki na naszych podniebieniach.
Miasteczko dla dzieci
Dokąd by tu pojechać ? 🙂
Dla głodnych wiedzy rozpoczęliśmy blok merytoryczny. W sobotę odbyły się cztery wykłady. Julia, Agnieszka, Jakub i Krzysztof zadbali o odpowiednią dawkę wiedzy. Każdy znalazł coś dla siebie. Krzysztof przedstawił historię sportowych sedanów spod znaku Alfa Romeo, Julia z firmy Il Ponte opowiedziała o codziennych włoskich absurdach, Agnieszka o genialnych włoskich wynalazkach, a Jakub pokazał unikalne, niezrealizowane projekty włoskich pojazdów.
Wykład Agnieszki o genialnych włoskich wynalazkach
Dość spontanicznym punktem programu był wjazd grupy miłośników Ducati na teren zlotu. Zrzeszona wokół klubu DOC Poland zaprezentowała siłę stawiając się bardzo licznie. Cały czas panowała doskonała atmosfera integracji. Właściciele wszelkich włoskich maszyn wzajemnie prezentowali sobie swoje pojazdy i wymieniali się doświadczeniami.
Około godziny 17 zaczęły wracać pierwsze ekipy biorące udział w rajdzie turystycznym. Na podjeździe pałacu zorganizowaliśmy metę, gdzie samochody przechodziły szybkie badanie techniczne, a piloci zdawali kartę drogową. Załogi dołączały potem do włoskiego pikniku, który toczył się leniwie od rana.
Przed przystąpieniem do wieczornej części zlotu, przeprowadziliśmy jeszcze konkurs wiedzy o włoskiej motoryzacji. Jakub przygotował zestaw ponad 100 pytań (!) do rozwiązania. Nie było łatwo ani nie było za dużo czasu, więc nie można było skorzystać z pomocy innych uczestników czy też elektronicznych wspomagaczy.
W ciągu dnia odwiedził nas Burmistrz Gminy Konstancin-Jeziorna, pan Kazimierz Jańczuk, który był honorowym patronem naszego spotkania. Bardzo przypadł mu do gustu klimat spotkania i zapraszał serdecznie do kolejnych wizyt na tym terenie. Cieszymy się bardzo, że udało się przygotować atrakcyjne spotkanie również dla mieszkańców gminy.
Po zakończeniu konkursu rozpoczął się pokaz filmowy, gdzie zaprezentowaliśmy Il Sorpasso, film z 1962 r. w reżyserii Dino Risi. Po seansie chcieliśmy przeprowadzić szybki konkurs dla chętnych na wskazanie największej liczby włoskich pojazdów w filmie, ale niestety zabrakło chętnych 🙂
Pierwszy dzień zwieńczył pokaz zdjęć z Rzymu autorstwa Tomasza Bardadina oraz kolacja. Ponad 100 gości mogło najeść się do syta, smakując różne przysmaki przygotowane przez pałacową kuchnię.
Korzystając z ciepłego wieczoru podziękowaliśmy wszystkim partnerom zlotu, bez których nie udałoby się nam zorganizować spotkania na takim poziomie. Duże wsparcie, jakie uzyskaliśmy, przełożyło się na atrakcje i nagrody dla uczestników naszego włoskiego święta.
Zakończeniem dnia był pokaz pirotechniczny, tzw. Płonące logo ForzaItalia.pl. Było to możliwe dzięki naszemu klubowiczowi Jankowi oraz osobom, które pomogły w ciągu dnia zbudować matrycę.
Zabawa trwała do późnych godzin, rozmowy nie ustawały, entuzjazm ocieplał zebranych i pierwszy dzień radosnego włoskiego spotkania dobiegał końca. To był moment, w którym na naszych twarzach pojawiał się wyraz satysfakcji, że udało się przygotować wydarzenie, w którym sami chętnie wzięlibyśmy udział! A przed nami był jeszcze dzień drugi.
Intensywność włoskiej atmosfery w sobotę spowodowała, iż niedziela była bardziej włoska, niż pizza z makaronem zjedzona w Fiacie 500 pod krzywą wieżą w Pizie. Słońce przypiekało, temperatura wskoczyła na poziom dawno niewidziany w tym roku i nasz piknik kwitł dalej!
Nasza mała Italia!
Niedziela była w założeniu dniem mniej intensywnym, znacznie bardziej sprzyjającym spokojnemu relaksowi. Piknik trwał w najlepsze, odwiedzający i uczestnicy korzystali z każdej chwili słonecznej pogody i wspaniałej atmosfery. Chętnych wyzwań przepytaliśmy z wiedzy o Włoszech oraz zaprosiliśmy na kolejny wykład. Tym razem Maciek opowiadał o wyścigach samochodowych, nawiązując do wyścigów rydwanów. Przed pałacem otworzyła się mała księgarnia Libea.pl
Kolejnym spontanicznym punktem programu był przyjazd zaproszonej przez nas grupy Guzzistów. Kolumna pięknych Moto Guzzi wjechała na teren zlotu budząc ogromne zainteresowanie. Prężna grupa zebrana wokół polskiego klubu oraz importera szykowała się właśnie na wyjazd do Włoch na 90-lecie marki. Obiecali, iż za rok pojawią się ponownie, w jeszcze większym składzie. Trzymamy za słowo!
Guzzisti!
Punktem kulminacyjnym był pokaz najciekawszych pojazdów zlotu. Chwilę przed nim zebraliśmy przedstawicieli naszych sponsorów, aby zasiedli w Jury i przyglądali się wytypowanym obiektom. Na podjazd pałacu wjeżdżały najciekawsze maszyny zlotu. Dowiedzieliśmy się m.in. o tym, że należący do Janusza Fiat 124 Spider został właśnie pieczołowicie odrestaurowany i na naszym zlocie odbyła się jego premiera, Alfa Romeo 164 Q4 była egzemplarzem prototypowym i przez pierwsze 3 lata nie miała numeru VIN, jako organizatorzy nie mamy pojęcia o mocy motocykla Ducati Diavel, a Guzzisti publicznie ogłosili swój wyjazd na 90-lecie marki do Mandello Del Lario. Po zakończonym pokazie zabraliśmy nasze szanowne jury na obrady, podczas których wybrali pojazd zlotu.
Niewiele wiedzieliśmy o Diavelu, nadrobimy!
Jeden w wyróżnionych pojazdów – Fiat 1800
Czas zakończenia imprezy zbliżał się nieubłaganie. Rozdanie nagród trwało dłuższą chwilę, chociaż i tak liczyliśmy na większą liczbę uczestników konkursów.
Na miano pojazdu zlotu, zdaniem jury zasłużyła Alfa Romeo 164 Q4. Publiczność także wybrała swój pojazd, którym został Fiat 124 Spider (replika Abarth) należący do Szymona – naszego zlotowego Carabiniere. Najliczniejszym klubem zostali Alfaholicy.org.
Obradujące jury złożone z przedstawicieli sponsorów zlotu.
Mirek Staniszewski w towarzystwie Wojtka, właściciela wyróżnionej Alfy Romeo 164 Q4
Mateusz, który zwyciężył w konkursie wiedzy o włoskiej motoryzacji, otrzymał voucher na dwa bilety do Rzymu ufundowane przez Alitalię. Zwycięzcy rajdu turystycznego Michał i Dorota wygrali pobyt w Villa Toscana nieopodal Zakopanego.
Zwycięzcy rajdu turystycznego
Dziękujemy wszystkim za liczne przybycie na zlot! Przez dwa dni odwiedziło nas ok. 150 załóg we włoskich pojazdach. Wasze opinie i uśmiechy wynagrodziły nam czas i energię włożoną w przygotowanie tego wydarzenia! Na dedykowanej stronie zlotu znajdziecie reakcje mediów a na naszym portalu obszerną galerię zdjęć.
Podziękowania dla firm:
- Pałac w Oborach
- Fiat Auto Poland
- Carserwis
- Autex
- Ducati
- Alitalia
- Valvoline
- Valvoline Distribution
- Luzzago
- Classic Parts
- Il Ponte
- Dr Kava
- Ital Technik
- BHF Harendarczyk
- MyAlfa.pl
- To-Toskania.pl
- Villa Toscana
- Bonu
- Libea.pl
- Cantina Marsadri
- Musicletter.it
- dziennik.pl
- Automobilista
- Gazzetta Italia
- Autmobilia.pl
- Oldtimery.com
- Auto-Swiat.pl
- Polski Touring Klub
- Auto-Turystyka.pl
Do zobaczenia za rok!
Organizatorzy zlotu Forza Italia 2011
No Comment