Wchodzimy w 2013 rok z niezwykłą rocznicą – od 50 lat w zakładzie pod Modeną produkowane są najpiękniejsze i najszybsze włoskie sedany. Od 50 lat swoim pięknem przyćmiewają luksusowe limuzyny z Niemiec, osiągami zawstydzają niejedno coupe i dają przyjemność z jazdy najmożniejszym tego świata.
Wszystko zaczęło się od projektu Pietro Frua. Wzorując się na wcześniejszym modelu 5000 GT stworzył piękne, czterodrzwiowe nadwozie. Pod maską zamontowano silnik V8 4,1 l, a po 1966 roku 4,7 l. Osiągi prima generazione stawiały Quattroporte w pierwszej lidze. Prędkość maksymalna na poziomie 210-230 km/h na początku lat 60. była dla wielu, nawet sportowych aut, poza zasięgiem. Powstały 772 egzemplarze, a produkcję zakończono w 1969 r.
La seconda generazione powstała w ciężkich czasach – w 1973 r. panował kryzys paliwowy i szlachetna włoska marka znalazła się w rękach Francuzów. Ci, znani ze swoich nietuzinkowych pomysłów, postanowili stworzyć luksusowo-sportową limuzynę na bazie wspaniałego coupe – Citroëna SM. Zaczerpnięto z niego (a tym samym z Citroëna DS) hydropneumatyczne zawieszenie, 2,7-litrowy silnik i pozostałe podzespoły. Osiągi były mało satysfakcjonujące. Sytuację ratowało nadwozie projektu Bertone opracowane przy współpracy z Marcello Gandinim. Dwa lata później zademonstrowano wersję ze wzmocnionym silnikiem 3,2 l. Łącznie powstało 13 egzemplarzy, z czego 6 pochodziło z serii przedprodukcyjnej. Tak mała ilość była spowodowana bankructwem i kłopotami finansowymi Citroëna.
Quattroporte terza generazione zaprojektowano już po znalezieniu się marki w rękach nowego właściciela, Alejandro de Tomaso. Nadwozie projektu Giugiaro, powrót do silnika V8 oraz napędu na tył, przywróciły blask dawnej legendzie. Początkowo – od 1976 do 1979 roku – auto nosiło nazwę 4porte. Po małym liftingu i wzmocnieniu silnika z 4,2 do 4,9 l powrócono do klasycznie pisanej nazwy – Quattroporte. Moc w luksusowej odmianie Royale sięgała nawet 295 KM. Patrząc na wcześniejszą historię tego modelu można powiedzieć, że ta generacja była produkowana niemal masowo – 2141 egzemplarzy, w tym 55 najbardziej luksusowej odmiany Royale.Produkcję zakończono w 1990 r.
Następna generazione się skurczyła – czwarta powstała na wydłużonej płycie podłogowej mniejszych i tańszych modeli Biturbo. Zmiany widać było gołym okiem – nowoczesna karoseria, reprezentująca typowy styl połowy lat 90., cechowała się ostrymi liniami. Dzięki temu uzyskano bardzo dobry współczynnik oporu powietrza Cx wynoszący 0,31. Było to pierwsze Quattroporte wyposażone w ABS i poduszki powietrzne. Pod maskę powróciły silniki V6 – początkowo 2,0 l wspomagane zestawem dwóch turbin, osiągało moc 280 KM. Później montowano silniki 2,8 l (285 KM) oraz 3,2 l (336 KM), którego rodowód wywodził się z modelu Shamal. Pod koniec produkcji przy współpracy z Ferrari powstały limitowane wersje Evoluzione, które osiągały prędkość maksymalną nawet 270 km/h. Między 1994 a 2000 r. wyprodukowano ponad 2800 egzemplarzy Quattroporte. W międzyczasie marka znów zmieniła właściciela.
Wyszło jej to na dobre, bowiem nadeszły tłuste lata dla wielbicieli modelu. Quinta generazione opracowana w 2004 r. przy współpracy ze Scuderia Ferrari została wyposażona w silnik V8 4,2 l o mocy 400 KM. Po faceliftingu w 2009 r. pojemność skokowa jednostki urosła do 4,7 l, a moc do 430 KM. Nadwozie projektu Pininfariny jest najładniejszym z dotąd oferowanych. Idealne proporcje – agresywny przód z trójzębem i charakterystyczne skrzela w przednich błotnikach – nadawały autu sportowy charakter. Wraz z proporcjami i pięknem nadwozia opracowano dorównujące mu podwozie. Silnik cofnięty maksymalnie w stronę kabiny, skrzynia biegów przy tylnej osi dawały wzorowy rozkład mas. Model mający już 8 lat powoli kończy swój żywot na rynku nowych aut.
W 2013 na 50. urodziny Quattroporte zadebiutuje sesta generazione. Pod maską do wyboru dwa silniki – V6 lub V8, oba wspomagane turbinami. Sportowa limuzyna nie została sportową tylko z nazwy czy sloganów działu PR – prędkość maksymalna na poziomie 307 km/h oraz 4,7 s. do 100 km/h będą odpowiadać za stosowną dawkę emocji. Będzie to także pierwsze Quattroporte z napędem a quattro ruote. Moda XXI w. dotarła i do tego szlachetnego auta. Nadwozie już mniej włoskie, bardziej skierowane swoją stylistyką na nowe wschodzące rynki, takie jak Chiny czy Korea. Jednak nie można mu odmówić stylu czy charakteru.
Pozostaje nam tylko życzyć kolejnych 50 lat najlepszych sportowych włoskich sedanów!
No Comment