fbpx
Napisz do nas! redakcja@forzaitalia.pl

Dominacja Carlosa w GP Meksyku. Charles trzeci

Dominacja Carlosa w GP Meksyku. Charles trzeci

Siedem dni po zwycięstwie w Austin, Scuderia Ferrari HP ponownie stanęła na najwyższym stopniu podium, po raz kolejny dominując dzięki genialnej pracy zespołowej, a przede wszystkim doskonale wykonanej robocie na torze przez Carlosa Sainza (P1) i Charlesa Leclerca (P3). 

Hiszpan był dominującą siłą podczas ostatniego weekendu – wpierw sięgnął po pole position, po czym odniósł zwycięstwo, które w dużej mierze zawdzięczał genialnemu wyprzedzeniu Maxa Verstappena. Charles wykorzystał walkę między Verstappenem i Lando Norrisem, aby awansować na drugie miejsce, ale pod koniec musiał uznać wyższość Anglika. Zachował jednak trzeźwość umysłu i pozbawił kierowcę McLarena dodatkowego punktu za najszybsze okrążenie wyścigu, dzięki czemu zespół opuścił Meksyk z kolejnymi 41. punktami. Było to 248. zwycięstwo Ferrari, 825. miejsce na podium. Zespół zajmuje drugie miejsce w klasyfikacji konstruktorów ze stratą 29. punktów do McLarena, za to przed Red Bullem. Dla Carlosa było to czwarte zwycięstwo w Formule 1 – wszystkie z Ferrari i drugie w tym sezonie, po zwycięstwie w Australii. Dołączył tym samym do Eddiego Irvine’a, Claya Regazzoniego i Johna Surteesa na liście wszech czasów Ferrari.

Przed wyścigiem zespół szczegółowo przeanalizował wszystkie możliwe i najbardziej prawdopodobne scenariusze startu, biorąc pod uwagę, że na torze Hermanos Rodriguez zdobywca pole position zazwyczaj nie był w stanie utrzymać prowadzenia na końcu długiej prostej prowadzącej do pierwszego zakrętu. W rzeczywistości Verstappen wyprzedził Carlosa po wewnętrznej i objął prowadzenie. Charles postanowił nie ryzykować i schował się za Norrisem, by pozostać na czwartym miejscu. W połowie pierwszego okrążenia – po kolizji Yuki Tsunody i Alexandra Albona – pojawił się samochód bezpieczeństwa. Rywalizację wznowiono na 7. okrążeniu, a dwa okrążenia później włączono DRS. Carlos zdał sobie sprawę, że musi spróbować zaskoczyć Verstappena, co mu się udało – chwycił się w slipstreamie za Holendrem, by go wyprzedzić w fazie hamowania, nie dając mu czasu na reakcję.

Carlos wykonał nienaganny ruch, a następnie zaczął się oddalać, prowadząc SF-24 w czystym powietrzu. Wkrótce potem iskry zaczęły lecieć między Verstappenem i Norrisem, a głównym beneficjentem był Leclerc, który prześlizgnął się obok pojedynkującej się pary bez większego wysiłku. Tempo Carlosa było bardzo mocne, dzięki czemu zespół mógł kontrolować wyścig bez większych zmartwień – Hiszpan zjechał do alei serwisowej i wyjechał wciąż jako lider. Pod koniec nadeszło jedyne lekkie rozczarowanie popołudnia dla zespołu z Maranello, ponieważ Charles został mocno spowolniony przez dublowanych, a Norris był w stanie zniwelować różnicę. Anglik zaatakował Monakijczyka ostatecznie wyprzedzając go na 62. okrążeniu, gdy Ferrari straciło przyczepność i pojechało szeroko na ostatnim zakręcie. Charles i zespół jeszcze nie powiedzieli ostatniego słowa – z dostatecznie dużą przewagą nad Hamiltonem w Mercedesie, Monakijczyk zjechał do pitu po miękkie opony, dzięki czemu ustanowił najszybsze okrążenie w wyścigu zgarniając dodatkowy punkt.

Charles Leclerc #16:

To był trudny wyścig i myślę, że P3 to najlepsze, co mogliśmy zrobić, po spędzeniu weekendu nieco z tyłu. Pierwszy przejazd polegał na zarządzaniu temperaturą opon, co nie było łatwe. Potem musiałem już tylko dojechać do domu i zmaksymalizować punkty, które zdobyliśmy jako zespół. To był dobry wyścig dla Carlosa i niezła zdobycz punktowa dla zespołu, który pracował naprawdę dobrze, wracając do poziomu, na którym chcemy być, co jest niesamowite. Naszym celem jest nadal walka o tytuł konstruktorów i jesteśmy coraz bliżej dzięki weekendom takim, jak dwa ostatnie. Teraz przed nami ostatni wyścig tej potrójnej serii, w którym będziemy starali się utrzymać tempo.

Carlos Sainz #55:

Jestem niesamowicie szczęśliwy! Od Australii goniłem za kolejnym zwycięstwem, a zdobycie go tutaj, w Meksyku, czyni je jeszcze bardziej wyjątkowym, ponieważ czuję się prawie jak w drugim domu, dzięki niesamowitemu wsparciu meksykańskich fanów! Wiedzieliśmy, że utrata pozycji na starcie może się zdarzyć, ale szybkie jej odzyskanie poprzez zanurkowanie po wewnętrznej w pierwszym zakręcie było kluczem do wygranej. Od tego momentu wszystko sprowadzało się do zarządzania oponami i tempem bardzo płynna jazda aż do flagi w szachownicę! To drugie zwycięstwo z rzędu jest kolejnym świadectwem pracy wykonanej przez zespół w ostatnich miesiącach, jesteśmy coraz bliżej mistrzostw konstruktorów i będziemy walczyć do końca jako zespół. Gratulacje dla wszystkich! Do Brazylii!

Autor: Tomasz Nowak

Zdjęcia: Materiały prasowe

Previous post
Bortolotti z Lamborghini zdobył tytuł DTM w finale sezonu na Hockenheim
Next post
Rozpoczęto przyjmowanie zamówień na Ypsilona Rally 4 HF. Ceny startują od 74 500 euro

No Comment

Leave a reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*

*

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.

Back
SHARE

Dominacja Carlosa w GP Meksyku. Charles trzeci