Napisz do nas! redakcja@forzaitalia.pl

James May wybrał się do fabryki Ferrari i jeździł Romą

James May wybrał się do fabryki Ferrari i jeździł Romą

James May doskonale sprawdza się w roli gospodarza programów telewizyjnych. Tym razem został przewodnikiem podczas wycieczki do Włoch. Jednym z punktów wyprawy była wizyta w fabryce Ferrari.

Zapowiedziana została cała seria zatytułowana James May: Our Man in Italy. 15 lipca na kanale The Grand Tour na YouTubie opublikowany został film, w którym brytyjski dziennikarz zabrał widzów do fabryki w Maranello, aby pokazać proces wytwarzania supersamochodów:

W przewrotny sposób James ujął to, co się dzieje w fabryce podczas wytwarzania jednostki: Odlewnia to miejsce, gdzie odlewane są duże elementy silnika. To tam ziemia, ogień i metal spiskują jak czarownice nad kotłem, aby zrodzić drżące serce żywej maszyny.

Jamesowi powierzono Ferrari Romę, którą mógł przetestować w najbardziej odpowiednim miejscu, czyli na torze Fiorano. Co prawda pod względem koncepcyjnym ten model ma przypominać klasyczne GT z długą maską, przykrótkim tyłem i nadawać się do jazdy na co dzień oraz na dłuższych trasach. Jednak to wciąż pełnokrwisty model rodem z Maranello, zapewniający wybitne właściwości jezdne. Z tyłu auta zamontowano aktywny spojler, zdolny do wygenerowania nawet 95 kg docisku przy 250 km/h. 

Sercem auta jest 3,9-litrowy silnik V8 o mocy 620 KM i 760 Nm. Zapewnia natychmiastową reakcję na gaz i współpracuje z 8-biegową przekładnią automatyczną. Pojazd waży 1472 kg i potrafi rozpędzić się od 0 do 100 km/h w 3,4 s. Na rozwinięcie trzycyfrowej prędkości z dwójką z przodu zajmuje 9,3 s ze startu zatrzymanego. Prędkość maksymalna również robi niemałe wrażenie – wynosi 320 km/h. 

Autor: Tomasz Nowak

Zdjęcia: Materiały prasowe

Previous post
Pagani zamierza trzymać się silników V12
Next post
Tak MC20 rozpędza się do 313 km/h na autobahnie

No Comment

Leave a reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*

*

Ta strona używa Akismet do redukcji spamu. Dowiedz się, w jaki sposób przetwarzane są dane Twoich komentarzy.

Back
SHARE

James May wybrał się do fabryki Ferrari i jeździł Romą