Lamborghini odniosło zwycięstwo w weekend otwierający nowy sezon DTM na torze Oschersleben, a Luca Engstler z Lamborghini Team Liqui Moly by GRT zwyciężył w zaciętej walce w drugim wyścigu.

Lamborghini Huracán GT3 EVO2 z numerem 19 wystartował z czwartego pola startowego i wykorzystał żółtą linię w połowie godzinnego wyścigu, aby wysunąć się na prowadzenie. Od tego momentu Engstler musiał odpierać ataki Mercedesa Maro Engela przez cały czas trwania rywalizacji, ostatecznie wracając dojeżdżając do mety z przewagą 0,3 sekundy przed rywalem.

Sukces Engstlera oznacza szóste zwycięstwo wyścigowe Lamborghini w DTM, które przyszło rok po pierwszym triumfie firmy z Sant’Agata Bolognese w mistrzostwach na tym samym obiekcie w zeszłym sezonie.

Do drugiego wyścigu niedzielnego weekendu uwaga skupiała się na zespole SSR Performance, który dzięki Mirko Bortolottiemu zajął drugie miejsce w sobotnim wyścigu otwarcia. Po starcie z zewnętrznej strony pierwszego rzędu, fabryczny kierowca Lamborghini utrzymywał się na wczesnych etapach za ostatecznym zwycięzcą wyścigu Jackiem Aitkenem.

Lamborghini Huracán GT3 EVO2 z numerem 92 miało prosty obowiązkowy pit-stop, ale spadło o jedną pozycję na trzecie miejsce za BMW Marco Wittmanna. Na szczęście dla kierowcy SSR, BMW napotkało późne problemy, dzięki czemu Bortolotti odzyskał drugie miejsce, tracąc do zwycięzcy zaledwie 1,159 s.

Po zgarnięciu punktów do mistrzostw w pierwszym wyścigu, Bortolotti dodał kolejne trzy punkty w niedzielny poranek, zdobywając pole position do drugiego wyścigu. Jednak w przeciwieństwie do pierwszego wyścigu, wyścig Bortolottiego po prowadzeniu we wczesnych etapach rozsypał się w pit-stopach, ponieważ problem z nakrętką lewego tylnego koła zrzucił wicemistrza z 2023 roku na 15. miejsce na koniec wyścigu. Podobny problem zakończył również wyścig drugiego SSR Performance Huracána Nickiego Thiima.

Luca Engstler (Lamborghini Team Liqui Moly by GRT) powiedział: 

Naprawdę brakuje mi słów. Oczywiście mieliśmy dużo szczęścia z żółtą flagą, ponieważ na czystym tempie nie sądzę, że bylibyśmy w walce o zwycięstwo. Jestem bardzo dumny i wdzięczny za wsparcie ludzi zaangażowanych. Kiedy zobaczyłem za sobą Engela w Mercedesie wiedziałem, że to będzie długie popołudnie – zdawałem sobie sprawę, że on i jego samochód mają tempo, więc przez pół godziny patrzyłem w lusterka i nie zostawiałem mu miejsca. Był szybszy od nas, więc chodziło o zamknięcie wierzchołków zakrętów i nie dawanie mu szansy na wyprzedzenie.

Druga runda sezonu DTM odbędzie się w weekend 25-26 maja na torze Lausitzring.

Autor: Tomasz Nowak

Zdjęcia: Materiały prasowe