fbpx
Napisz do nas! redakcja@forzaitalia.pl

Leclerc P3 i Hamilton P6 w GP Hiszpanii 2025

Leclerc P3 i Hamilton P6 w GP Hiszpanii 2025

Scuderia Ferrari HP zdobyła trzecie podium w sezonieCharles Leclerc zakończył Grand Prix Hiszpanii na trzecim miejscu po emocjonującym finiszu wyścigu. Kluczowy okazał się okres po wyjeździe samochodu bezpieczeństwa – na sześć okrążeń przed końcem – który umożliwił kierowcy z Monako skuteczny atak na Maxa Verstappena. Zespół Ferrari zdobył łącznie 23 punkty, co pozwoliło mu awansować na drugą pozycję w klasyfikacji konstruktorów.

Leclerc zaliczył 46. podium w karierze, a dla Scuderii było to już 832. miejsce na podium w historii startów. Charles startował z siódmego pola, ale jego decyzja o oszczędzaniu opon w kwalifikacjach opłaciła się w kluczowym momencie wyścigu. Lewis Hamilton, który także dobrze ruszył z miejsca, miał mniej szczęścia – po restarcie stracił pozycję na rzecz Nico Hülkenberga i ostatecznie finiszował siódmy, choć dzięki karze dla Verstappena został przesunięty na szóste miejsce.

Wyścig rozpoczął się obiecująco dla obu kierowców FerrariCharles i Lewis wyprzedzili bolidy Mercedesa już na starcie. Na dziesiątym okrążeniu zamienili się miejscami, ponieważ jechali na innych strategiach. Hamilton zjechał po nowe opony (Medium) na 16. okrążeniu, Leclerc zrobił to samo okrążenie później. Po drugiej serii pit stopów – Charles zjechał na 40. okrążeniu, a Lewis dziesięć kółek później – sytuacja w czołówce pozostała stabilna.

Na piętnaście okrążeń przed końcem Leclerc utrzymywał się na czwartej pozycji, z bezpieczną przewagą nad Georgem Russellem. Gdy Kimi Antonelli wypadł z toru na 54. okrążeniu, pojawił się samochód bezpieczeństwa, który zmienił przebieg rywalizacji. Wszyscy z czołowej dziesiątki zjechali po nowe opony, w tym Leclerc, który założył miękką mieszankę. Verstappen, mając do dyspozycji jedynie twarde opony, nie zdołał się obronić – po restarcie prawie stracił panowanie nad bolidem, co Leclerc wykorzystał, wyprzedzając go w pierwszym zakręcie.

Po wyścigu Charles Leclerc nie krył zadowolenia z osiągniętego wyniku:

Wiedziałem, że poświęcam kwalifikacje, żeby mieć lepszy wyścig w niedzielę, ale nie spodziewałem się, że stanę na podium, więc jestem z tego powodu szczęśliwy. Pierwsze dwa przejazdy były naprawdę pozytywne, ostatni na Mediumach był nieco trudniejszy, ale wtedy pojawił się samochód bezpieczeństwa i mogliśmy ponownie założyć Softy – skorzystaliśmy z tej szansy. Wciąż mamy dużo pracy do wykonania i nie jesteśmy jeszcze tak szybcy, jak byśmy chcieli, ale teraz wracamy do domu, by się zresetować i powalczyć mocniej w kolejnych wyścigach.

Lewis Hamilton był rozczarowany przebiegiem wyścigu i wyraźnie czuł, że auto nie funkcjonowało tak, jak powinno:

To zdecydowanie nie był dzień, na który liczyłem. Miałem dobre przeczucia przed wyścigiem, po całkiem udanych kwalifikacjach i lepszym zachowaniu auta. Ale podczas wyścigu balans był zaburzony i brakowało nam tempa od samego początku. Nie wiemy jeszcze, dlaczego tak się stało, więc musimy przeanalizować dane i sprawdzić, czy coś się nie kryje głębiej. Gratulacje dla Charlesa – wykonał świetną robotę i w pełni zasłużył na podium.

Fred Vasseur również pozytywnie ocenił rezultat zespołu, choć zaznaczył, że przed Ferrari wciąż wiele pracy:

Zawsze dobrze jest zakończyć wyścig na podium, a ten wynik – po podium w Monako – potwierdza, że nabieramy rozpędu. Mamy za sobą trzy mocne weekendy i wróciliśmy na drugie miejsce w klasyfikacji konstruktorów, co jest pozytywnym krokiem. Dzisiejszy wyścig był intensywny. Jak większość zespołów, mieliśmy trudności z oceną różnicy wydajności między oponami Medium i Soft. Ostatecznie Softy dawały lepsze tempo i większą spójność, co pomogło Charlesowi w końcówce. Samochód bezpieczeństwa też zadziałał na naszą korzyść, bo pozwolił wyprzedzić Verstappena, który jechał na Hardach. Strategia zadziałała dobrze. Lewis miał dobre tempo aż do ostatniego stintu, gdzie zgłaszał problemy z balansem. Przyjrzymy się temu, ale ważne, że mimo wszystko zdobył punkty. Od Miami prezentujemy się coraz lepiej – z wyjątkiem kwalifikacji w Imoli. McLaren wciąż jest przed nami, ale krok po kroku zmniejszamy dystans. Musimy dalej się rozwijać i utrzymać się w walce.

Kolejny wyścig odbędzie się już za dwa tygodnie w Montrealu – będzie to dziesiąta runda mistrzostw świata Formuły 1 sezonu 2025.

Autor: Tomasz Nowak

Zdjęcia: Materiały prasowe

Previous post
Maserati otworzyło nowy salon w Warszawie
Next post
Totem Automobili łączy tradycję z przyszłością na Giardino di Fuoriconcorso

No Comment

Leave a reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*

*

Ta strona używa Akismet do redukcji spamu. Dowiedz się, w jaki sposób przetwarzane są dane Twoich komentarzy.

Back
SHARE

Leclerc P3 i Hamilton P6 w GP Hiszpanii 2025