Maserati po cichu wycofało model MC20 Folgore, który miał stać się flagowym elektrycznym supersamochodem marki. Wariant ten został zaprezentowany jesienią 2020 roku i zapowiadano, że jego potrójny układ napędowy zapewni lepsze osiągi niż wersja spalinowa.
Jeszcze w 2023 roku Maserati utrzymywało, że MC20 Folgore zadebiutuje w 2025 roku. Wtedy ówczesny CEO marki Davide Grasso deklarował: Z pełną prędkością zmierzamy ku elektryfikacji. Jednak plany te zostały nagle anulowane. W oficjalnym oświadczeniu dla magazynu Car & Driver, rzecznik Maserati wyjaśnił, że badania rynkowe wykazały brak zainteresowania klientów elektrycznym MC20. Kupujący w tym segmencie wciąż preferują mocne silniki spalinowe i nie są gotowi na przejście do pojazdów elektrycznych w najbliższej przyszłości.
Nie jest to duże zaskoczenie. Wielu ekspertów sugeruje, że słaba sprzedaż GranTurismo Folgore mogła być sygnałem ostrzegawczym dla Maserati. Elektryczna wersja tego modelu, kosztująca 192 000 dolarów, oferuje 751 KM mocy i moment obrotowy 1348 Nm, co pozwala na przyspieszenie od 0 do 96 km/h w zaledwie 2,6 sekundy. Jednak pomimo tych imponujących liczb sprzedaż nie spełniła oczekiwań.
Pierwsze doniesienia o rezygnacji z MC20 Folgore pojawiły się w magazynie Autocar. Według tych informacji Maserati zamiast elektrycznego modelu planuje dużą aktualizację dla wersji spalinowej MC20. Zmodernizowany wariant może czerpać inspirację z modelu MC20 GT2 Stradale, który wyposażono w twin-turbo V6 o mocy 631 KM i momencie obrotowym 720 Nm.
Przyszłość elektrycznych modeli Maserati staje pod znakiem zapytania, a historia MC20 Folgore nie jest jedynym przypadkiem nagłego anulowania sportowego samochodu. Podobny los spotkał koncept Maserati Alfieri, zaprezentowany w 2014 roku na salonie w Genewie. Firma zapowiadała jego wersję produkcyjną z silnikiem V6 o mocy do 520 KM, ale projekt nigdy nie ujrzał światła dziennego.
Autor: Tomasz Nowak
Zdjęcia: Materiały prasowe
No Comment