Odbywające się raz na dwa lata targi motoryzacyjne we Frankfurcie przyciągają wielu odwiedzających. Jest to jedna z największych imprez tego typu, a jednocześnie doskonała okazja dla koncernów motoryzacyjnych, by przedstawić całemu światu swoje nowości. W tym roku także nie obyło się bez spektakularnych premier. Dużą część z nich przygotowali producenci z Włoch.
Fiat przygotował dla odwiedzających nowe wersje popularnych już modeli Qubo i Freemont. Ten drugi już wkrótce będzie dostępny z napędem na cztery koła – wersja AWD. Przedstawiono także nową wersję “polskiego” hitu sprzedaży – 500-tki. Hasło kampanii reklamowej nowej wersji brzmi “frajda z jazdy”, a jej patronem został mistrz świata Formuły 1, hiszpan Fernando Alonso. Nowością było także Punto Evo w wersji produkcyjnej na rok 2012.
Jednak najbardziej oczekiwaną premierą na stoisku Fiata była premiera nowej Pandy. Samochód zachował swój pudełkowaty kształt, przez co nie zmieniła się jego niezwykła praktyczność. Urósł w każda stronę, linia nadwozia nabrała bardziej wyraźnych kształtów, a designerskim motywem przewodnim jest kwadrat. Samochód został przyjęty z dużym entuzjazmem, o czym świadczy choćby wizyta kanclerz Niemiec Angeli Merkel przy włoskim modelu.
Fiat Panda
Należący do Fiata Abarth również zadbał o odwiedzających swoje stoisko. Przygotowane zostały jeszcze mocniejsze wersje 500-tki i Punto. W przypadku tej pierwszej mowa jest tu o wersji Abarth 500 Cabrio Italia, a Punto w wersji Super Sport. Oprócz tych modeli mogliśmy także podziwiać model Abarth 695 Competizione. Dla fanów włoskiej marki przygotowana została także aplikacja “Abarth 24h Mobile”. Dedykowana jest dla I-phona i umożliwia szybką komunikację między użytkownikami samochodów z logo Skorpiona. Pozwala dodatkowo brać udział we wszystkich wydarzeniach towarzyszących włoskiej marce.
Abarth 695 Competizione
Alfa Romeo z kolei pokazała znane już wcześniej modele w nowych wersjach. Mito w wersji Qudrifoglio Verde to najmocniejsza wersja miejskiej Alfy. Pod jej maską zadebiutował silnik z serii Multiair o pojemności 0,9 l i mocy 85 KM. Zmieniono także charakterystykę jednostek napędzanych olejem napędowym. Oprócz tego uczestnicy targów mogli podziwiać Giuliettę dostępną w dwóch odmianach: w kolorach Rosso Competizione i wersji Qudrifoglio Verde (z najmocniejszym silnikiem o pojemności 1,75 l i mocy aż 235 KM), oraz wersji w kolorze Grigio Magnesio wyposażonej w silnik diesla o pojemności 2,0 l i mocy 170 KM. Wszyscy odwiedzający mogli zapoznać się też z nową automatyczną skrzynią TCT.
Jednak prawdziwą radość dał fanom pokaz modelu 4C Concept. Samochód pokryty był pięknym, jasnym lakierem “Fluid Metal”. Dzięki niezwykłemu designowi czytelnicy niemieckiego magazynu “Auto Bild” nadali mu “Najpiękniejszego auta koncepcyjnego”. Samochód ten jest małym coupe, mierzącym mniej niż cztery metry długości. Dodatkową nowością jest także fakt, że występuje on z napędem na tylną oś. Planowane rozpoczęcie produkcji i sprzedaży to rok 2013.
Alfa Romeo 4C
Całkiem inne podejście do zwiedzających miała Lancia. W przeciwieństwie do Alfy Romeo, samochody te mają kojarzyć się z luksusem. Na stoisku można było zobaczyć całkiem nowe modele – część z nich to efekt współpracy z Chryslerem – jak choćby nowy Voyager, oparty na płycie podłogowej Chryslera właśnie. Mimo dostosowania go do potrzeb klientów z Europy, nic nie stracił ze swojej praktyczności. Szefowie marki liczą na to, że załata on dziurę po wycofaniu ze sprzedaży modelu Phedra. Nowością na stoisku była także Thema. Tym modelem Lancia wraca do klasy Premium. Dostępna będzie z trzema poziomami wyposażenia: Gold, Platinium i Executive. Do sprzedaży trafi już w październiku bieżącego roku.
Całkiem nowym modelem jest Flavia Cabrio – czteromiejscowy kabriolet, napędzany silnikiem o pojemności 2,4 l i mocy 175 KM. Przy stoisku włoskiego producenta znaleźliśmy także model dobrze znany z Tychów – Ypsilona. Samochód przekonuje niezwykła urodą oraz starannością wykonania. Środek jest połączeniem luksusu z praktycznością małego auta miejskiego. Dodać trzeba, że ten mały pojazd jest bardzo dobrze wyposażony jak na tę klasę aut. Ostatnim prezentowanym modelem była Delta, pod której maską debiutuje jednostka o pojemności 1,4 l i mocy 120 KM z serii Turbo Jet – według zapewnień producenta niezwykle żwawa i ekonomiczna, a przy okazji spełniająca normy czystości spalin Euro 5.
"Lancia" Flavia
Gwiazdą stoiska Lamborghini był niewątpliwe model Aventador. Nie jest to samochód dla mas, o czym może świadczyć ponadprzeciętna moc – 700 koni mechanicznych ze stałym napędem na cztery koła. Samochód pokryto czarnym, matowym lakierem i wzbogacono dodatkowo licznymi elementami aerodynamicznymi, przez co powalał wyglądem. Przedstawiono także niezwykle drapieżną wersję Gallardo, dostępną jedynie w trzech kolorach nadwozia: czerwonym, szarym albo białym. Superauto jest wyposażone w silnik o pojemności 5,2 l i mocy 570 KM. Koncern wyprodukuje jedynie 150 sztuk tego modelu.
Lamborghini Aventador
Lamborghini Gallardo Super Trofeo Stradale
Maserati natomiast postanowiło pokazać coś całkiem nowego. Jest to SUV o nazwie Kubang. Auto powstało na bazie Jeepa Grand Cherokee i ma za zadanie konkurować z Porsche Cayenne. Na razie nie wiadomo, jaki silnik znajdzie się pod maską, ale wiele mówi się o tym, że będzie to jedna z jednostek Ferrari. Jak przystało na supersamochód, włosi na pewno dopracują zawieszenie i hamulce. Już teraz przyciąga wzrok świetną, spójną stylistyką, a kiedy dojdą do tego nieprzeciętne osiągi i niezwykłe własności jezdne, to o sukces rynkowy możemy być spokojni.
Maserati Kubang
Maserati GranTurismo MC Stradale
Ferrari przedstawiło na targach model 458 California z twardym dachem. Samochód tradycyjnie dla marki był w kolorze czerwonym i nie pozwolił przejść obok siebie obojętnie. Aby opowiedzieć o nowym modelu, na targach zjawił się dyrektor marki, Luca di Montezemolo. Wśród zalet twardego dachu wymieniany jest przede wszystkim zmniejszony hałas wewnątrz pojazdu oraz większa ilość ciepła w kabinie. Nowa konstrukcja zajmuje bardzo mało miejsca w i tak skromnym bagażniku, a dodatkowo niezwykle szybko się w nim chowa – zajmuje to jedynie 14 sekund. Wszystko odbywa się automatycznie za pomocą przycisku umieszczonego w kabinie. Nowością w tym ulicznym bolidzie jest także system, który ma za zadanie zmniejszenie ilości zużywanego paliwa.
Ferrari 458 California Spider
Tekst: Paweł Oblizajek
Zdjęcia: Newspress
No Comment