Jak wynika z analizy przeprowadzonej przez magazyn Automovie News Europe, nowa firma Stellantis powstała w wyniku fuzji FCA z PSA postawi przede wszystkim na rozwój najbardziej rentownych marek, w tym Jeepa, Peugeota, a także Fiata. Przyszłość Alfy Romeo, Lancii, Chryslera i DS-a jest niepewna.
Wyścig zbrojeń wśród producentów samochodów nabrał w ostatnich latach jeszcze wyższego tempa. Wszystko ze względu na potrzebę rozwoju zaplecza technologicznego, niezbędnego do zapewnienia takich rozwiązań, jak auta elektryczne, autonomiczne oraz szeroko pojęta łączność. To wszystko wymaga ogromnych nakładów finansowych. Jednym ze sposobów na pozyskanie dodatkowych funduszy jest… cięcie kosztów.
O ile Jeep, Peugeot, Fiat, RAM, Citroën, Opel/Vauxhall i Dodge są bezpieczne dzięki dobrym lub przyzwoitym wynikom sprzedaży według danych JATO Dynamics, o tyle czarne chmury zbierają się nad pozostałymi sześcioma markami. Choć to nie jedyny istotny czynnik, jaki należy wziąć pod uwagę. Najgorzej pod względem liczby sprzedanych egzemplarzy w okresie od stycznia do września 2020 roku prezentuje się Maserati. Włoska marka w 2020 roku zaliczyła największy, 40-procentowy spadek w porównaniu do analogicznego okresu 2019. Ale mimo wszystko poczynione zostały ogromne inwestycje, dzięki czemu rada nadzorcza może mieć uzasadnione nadzieje na lepszą przyszłość marki z trójzębem w logo. Poza tym rynek samochodów luksusowych rządzi się nieco innymi prawidłami.
Przyszłość Fiata też nie jest do końca pewna, ale w rozumieniu strategii rozwoju. A ścieżki są co najmniej dwie – praktyczna, w myśl faworyzowania stosunku jakości do ceny lub… stylowa i zahaczająca o klasę premium. Czyli Fiat Panda kontra Fiat 500.
Wszelkie ostatnie próby przywrócenia świetności Alfie Romeo okazały się niestety nieudane. Założona w 1910 roku i kupiona przez Fiata w 1986 roku Alfa przez prawie ćwierć wieku była nierentowna. Asortyment został zredukowany do Giulii, Stelvio i Giulietty, a globalna sprzedaż marki od stycznia do września spadła o 39%, do zaledwie 41 116 sztuk. Marka wiąże nadzieję z segmentem SUV-ów. W planach są modele pozycjonowane w gamie poniżej Stelvio – Tonale i jeszcze mniejszy Brennero z segmentu B. O tej ostatniej nazwie usłyszeliśmy już w marcu 2018 roku.
Docenić za to należy działania polskiego oddziału FCA, który stara się poprawić wizerunek marki Alfa Romeo poprzez wprowadzenie przedłużonej, 5-letniej gwarancji.
Autor: Tomasz Nowak
Zdjęcia: Materiały prasowe
No Comment