TOD’S to marka, której nazwa nie wskazuje bezpośrednio na włoskie pochodzenie. Jednak jej historia jest niemal wzorcowa i charakterystyczna dla wielu włoskich producentów. Od niewielkiego rzemieślniczego zakładu, do rozpoznawalnego na całym świecie producenta wysokiej klasy obuwia. We włoskim przemyśle jest wiele podobnych historii, jednak niewiele z tych firm stworzyło produkt wręcz ikoniczny, który na stałe wpisał się w historię światowej mody.
Początek był skromny. W roku 1920 Filippo Della Valle otwiera zakład szewski. Pracownia była niewielka, a skala produkcji zaspokajała wyłącznie lokalnych odbiorców. W rejonie Marche w tym okresie powstało wiele podobnych przedsiębiorstw, więc konkurencja była duża. Jednak zakład Filippo słynął z niezwykłego przywiązania do jakości skór, pieczołowitego wykończenia oraz solidnej konstrukcji obuwia. Te cechy są charakterystycznie dla całego przedsiębiorstwa do dziś. Dzięki temu jego obuwie było często wybierane przez klientów. Prawdziwa ekspansja firmy rozpoczęła się po drugiej wojnie światowej. Można tu mówić o pewnego rodzaju rewolucji przemysłowej we Włoszech. Lokalne zakłady rzemieślnicze słynęły od zawsze z jakości, kunsztu i pięknego wzornictwa. Dopiero w tym okresie wiele manufaktur mogło postawić na eksport swoich produktów do innych krajów, co zaowocowało silnym rozwojem. Jednak nie było to takie proste w kraju powstającym z kolan po wojnie. Firmę w tym czasie przejął Dorino, czyli najstarszy syn założyciela. Oprócz wiedzy i niezwykłej pasji, miał smykałkę do interesów. W tym czasie w Stanach Zjednoczonych panowała moda na luksusowe produkty z Europy, gównie z Włoch. Dorino wykorzystał więc swoje kontakty za oceanem, dzięki którym firma nawiązała współpracę z amerykańskimi domami mody. Przez wiele lat była podwykonawcą dla innych marek. Dzięki gromadzonemu kapitałowi prężnie można było rozwijać zakład produkcyjny i zwiększać jego wydajność.
Dorino chciał stworzyć markę produkującą buty i torby codziennego użytku. Jednak jego pomysł był początkowo bagatelizowany. Jak wspomina: Nikt nie chciał traktować poważnie młodego mężczyzny, który nie miał nawet prawa jazdy. Dopiero w wieku 24 lat, po studiach prawniczych w Bolonii, mógł na serio brać udział w życiu firmy. To właśnie on zaprojektował pierwsze tak zwane mokasyny dla kierowców, czyli kultowy model Gommino. Historia tego typu obuwia jest dużo wcześniejsza niż sam przemysł motoryzacyjny. Wymyśliły je bowiem… plemiona indiańskie. Konstrukcja była niezwykle prosta i lekka – obuwie było wykonane z jednego kawałka skóry zszywanego na podbiciu i pięcie. Diego (syn Dorino) podczas jednej ze swoich podróży do Stanów Zjednoczonych zauważył w jednym z nowojorskich butików buty tego typu. Zaintrygowała go konstrukcja, jednak model, który zobaczył, był mocno niedoskonały. Po powrocie do ojczyzny, zainspirowany unikalną konstrukcją butów postanowił rozwinąć ten pomysł tworząc własny produkt. Pracował nad nim razem z ojcem ponad rok. Model zyskał więcej detali i praktycznych rozwiązań. Miały to być wygodne buty, które można było nosić przez cały dzień bez utraty komfortu. Najbardziej charakterystyczna była podeszwa – składała się ze 133 gumowych wypustek, wystających z wyciętych według specjalnego szablonu otworów w skórze.
Myśląc o ekspansji potrzebna była nazwa marki. W roku 1978 powstała więc JP Tod, którą później zmieniono na TOD’S. Początkowo twierdzono, że Diego zaczerpnął nazwę z jednej z amerykańskich książek telefonicznych. Jednak on sam stanowczo temu zaprzeczał: Nie mam pojęcia kto tak powiedział. (…) Idea była prosta – to krótkie, urocze, łatwe do przeczytania i zapamiętania imię na całym świecie. Zakładając, że największym rynkiem zbytu będą Stany Zjednoczone, wybór takiej nazwy był uzasadniony. Produkcja do dziś jest realizowana we włoskiej fabryce w Sant’Elpidio a Mare. W dużym stopniu but Gommino jest szyty ręcznie, jedynie gumowe wypustki przyszywane są maszynowo. Oferta marki TOD’S sukcesywnie była poszerzana. Dziś można w niej znaleźć ofertę dla mężczyzn, kobiet, a nawet dzieci. Filarem są nadal obuwie i torby, jednak w ofercie znajdziemy też kurtki, marynarki, koszule, swetry itd. Ciekawostką jest fakt, że firma nadal jest własnością rodziny Della Vale. Obecnie jej siedziba w ogóle nie przypomina małego warsztatu zlokalizowanego w jednej z piwnic kamienicy. Dwa pokaźnych rozmiarów budynki otulone są terenami zieleni, zatopione w świetle i dekoracjach. W centralnej części klatka schodowa wykonana jest z polerowanej stali zaprojektowanej przez Rona Arada, a w głównym holu stoi czerwone Ferrari prowadzone w 1997 roku przez Michaela Schumachera – to prezent dla Diego od Luca Cordero di Montezemolo. Warto też wspomnieć, że TOD’S od kilku lat współpracuje nieprzerwanie z marką z Maranello. Razem tworzą limitowane kolekcje butów i toreb. Charakterystycznymi detalami dla tych serii są elementy w kolorze Rosso Corsa oraz logo marki – Cavallino Rampante. Oprócz flagowej i najbardziej rozpoznawalnej marki, jaką jest TOD’S, w rękach Della Vale są takie brandy, jak Hogan, Fay oraz Roger Vivier.
Buty Gommini stały się modelem kultowym. Wielu innych producentów naśladuje je, jednak wszystkie inspirowane są produkowanym przez markę TOD’S. Jednym z wielkich ich miłośników był Gianni Agnelli (prezes Fiata, ikona włoskiego stylu).
Tekst: Jakub Ziółkowski
Zdjęcia: TOD’S
No Comment