Włosi bardzo lubią wprowadzać na rynek wersje specjalne i limitowane swoich modeli. Niestety najczęściej kończy się na specjalnym lakierze, ładnych felgach i kilku pamiątkowych tabliczkach. Tym razem jest jednak inaczej – wersja Sport różni się od pozostałych odmian Fiata 500X wieloma ważnymi rozwiązaniami. Zmieniono wygląd zewnętrzny, dodano trochę smaczków w środku oraz – co najciekawsze – zmieniono zawieszenie.
– Jeździ, skręca, hamuje – takie sformułowanie można znaleźć w bardzo wielu ogłoszeniach z używanymi samochodami. Niestety dobrze nadaje się też do opisania wrażeń z prowadzenia dotychczasowych wersji Fiata 500X. Jest to bardzo ciekawy samochód, może się podobać i ma praktyczne wnętrze, ale nie jest w stanie zagwarantować kierowcy szczególnych emocji. Konstruktorzy Fiata byli tego najwyraźniej świadomi i postanowili to zmienić – z takim założeniem powstał Fiat 500X Sport.
Obniżone i utwardzone zawieszenie, przestrojony układ kierowniczy oraz wielkie felgi z szerokimi oponami. Czy te zabiegi faktycznie coś poprawiły? Owszem. Czy dodały samochodowi charakteru? Najlepszym dowodem na potwierdzenie tego jest fakt, że po teście tego modelu jeszcze długo dyskutowaliśmy w redakcji na jego temat. Różne jego cechy dla jednych były zaletą, a dla innych wadą, więc skoro chciało nam się o tym rozmawiać to znaczy, że Sport faktycznie charakter ma.
Zalety usportowionego zawieszenia najmniej czuć podczas jazdy po mieście. Jest lepiej, ale nadal jedynie mamy do czynienia z dość wysokim samochodem z przednim napędem. Doceniamy, że znacznie zmniejszono chęć pojazdu do mielenia przednimi kołami przy ruszaniu. Szkoda jednak, że Sport dostępny jest wyłącznie z napędem na przednią oś. Zalety poprawionego podwozia dużo lepiej można poczuć po wyjechaniu z miasta. Kręta pusta szosa – na twarzy kierowcy od razu pojawia się uśmiech. Sprawnie można kontrolować zachowanie pojazdu w zakręcie, jest stabilnie i bezpiecznie. Hamulce, choć w 19-calowych felgach wyglądają na bardzo małe, to pracują bez zarzutu. Zmiana zestrojenia układu kierowniczego również zasługuje na pozytywną ocenę. Na pewno nie będziemy pisać, że zapewnia gokartowe doznania, ale trzeba przyznać, że działa poprawnie i neutralnie.
Zmiany w wyglądzie zewnętrznym widać na zdjęciach, więc nie będziemy się nad nimi rozwodzić. Z dziennikarskiego obowiązku jednak warto wspomnieć, że zmienił się przedni zderzak, nakładki na progi oraz nadkola, a tył pojazdu został ozdobiony imitacją dyfuzora. Standardowo ta wersja oferowana jest na specjalnie dla niej zaprojektowanych felgach 18-calowych. Samochód ze zdjęć wyposażono w opcjonalne koła 19-calowe. Trzeba przyznać, że pojazd ten wyróżnia się na ulicy i przyciąga spojrzenia. Może się podobać.
We wnętrzu dodano kilka smaczków, które mają nadać mu trochę sportowego charakteru. Na desce rozdzielczej i kierowniczy pojawiła się Alcantara oraz przeszycia czerwoną nitką. Brzmi dobrze, ale nie jest aż tak różowo, jak mogłoby się wydawać. Obecność Alcantary na desce ogranicza się do obszycia daszka nad zegarami. Owszem, wygląda super ale szkoda, że cała jej reszta oraz boczki drzwi pozostały standardowe. Przy obszywaniu kierownicy postąpiono w dość oryginalny sposób. Najczęściej, gdy producenci używają Alcantary do ozdobienia tego elementu, umieszczają ją w miejscach, gdzie bardzo rzadko ma kontakt z rękoma. Fiat postąpił odwrotnie – materiał ten znajduje się właśnie tam, gdzie najczęściej kierowca trzyma dłonie. W naszym egzemplarzu, który miał około 2000 km przebiegu, wyglądało to pięknie i zapewniało wyjątkowo przyjemne wrażenia dotykowe. Obawiamy się jednak, jak to będzie wyglądało przy przebiegu 50 tys. km.
Elementem samochodu, o którym najdłużej dyskutowaliśmy, był jego układ napędowy. Wersję sport można kupić ze wszystkimi opcjami silnikowymi, jakie dostępne są w innych odmianach, ale dodano tu jeszcze jedną, najmocniejszą – nowy silnik FireFly o pojemności 1,3 litra i mocy 150 KM. Oferowany jest wyłącznie z dwusprzęgłowym automatem DCT. Co do jednego byliśmy zgodni – osiągi zapewniane przez ten zestaw są zdecydowanie satysfakcjonujące. Dyskusja dotyczyła czegoś innego: elastyczności silnika oraz sposobu doboru biegów przez skrzynię. Dla piszącego te słowa silnik jest mało elastyczny, co pociąga za sobą konieczność bardzo częstych zmian biegów. Co gorsza, przekładnia została tak zaprogramowana, że przy normalnej jeździe stara się dobierać jak najwyższe biegi. Powoduje to, że każdemu, nawet lekkiemu wciśnięciu pedału gazu musi towarzyszyć redukcja. Zmiany przełożeń są na szczęście bardzo szybkie i sprawne, ale ciągłe żonglowanie nimi przy codziennej jeździe może być na dłuższą metę męczące.
Co innego, gdy jesteśmy w nastroju do dynamicznej jazdy. Kiedy skrzynia wyczuje sportowe nastawienie kierowcy, będzie utrzymywać bardzo wysokie obroty silnika. Wtedy ten zestaw naprawdę pokazuje swój pazur. Świetnie sprawdza się na krętej, pustej szosie. Podsumowując: spokojny cruzing po mieście – nie; sportowa jazda – tak.
Z uwagami o zbyt częstych zmianach biegów nie zgadza się natomiast redaktor naczelny naszej redakcji. Dla niego charakterystyka układu napędowego była absolutnie poprawna. Cóż, jak już wcześniej ustaliliśmy, Fiat 500X to samochód z charakterem – jednym będzie on lepiej pasować, a innym gorzej.
Dyskutować można też o wyposażeniu samochodu i elektronicznych bajerach. Pochwalić należy światła Full LED, które bardzo dobrze świecą i sprawnie, automatycznie, przełączają się pomiędzy drogowymi i mijania. Podróż uprzyjemnia obecność funkcji Android Auto oraz CarPlay, a także całkiem niezłe audio. Niestety nie znajdziemy tu adaptacyjnego tempomatu, a aktywny Lane Assist jest zupełnie bezużyteczny. Jeśli już jesteśmy przy marudzeniu, to wspomnimy jeszcze, że choć samochód faktycznie charakteryzuje wiele sportowych cech, to nie można zaliczyć do nich dźwięku pracy silnika i wydechu. Choć motor sprawnie wkręca się prawie do 6000 obrotów, to towarzyszy temu jedynie nieprzyjemny hałas.
W ostatnim paragrafie trochę pomarudziliśmy, ale musimy z czystym sumieniem przyznać, że poczynione w wersji Sport zmiany faktycznie dodały Fiatowi 500X charakteru. Można go polubić. Zgodnie z oznaczeniem samochód ten lepiej sprawdzi się w rękach kierowców lubiących dynamiczną jazdę. Utwardzone zawieszenie, poprawiony układ kierowniczy i kręcący się wysoko silnik powodują, że faktycznie można mówić o przyjemności z jazdy tym modelem.
Tekst i zdjęcia: Piotr Krasiński (Fotopatologia.pl)
No Comment