Chris Harris, prezenter Top Gear, kupił Ferrari Mondial 3.2 Cabriolet, które – jak sam przyznaje – jest „bezsprzecznie najgorszym kabrioletem Ferrari, jaki kiedykolwiek powstał”. A jednak nowy właściciel wydaje się być całkiem zadowolony z zakupu.
Harris zapłacił za samochód nieco ponad 21 000 funtów, czyli równowartość około 110 000 zł. To mniej niż zapłacilibyśmy choćby za Mazdę MX-5. Chris za tę cenę otrzymał pojazd z umieszczonym przy tylnej osi silnikiem, mogący pomieścić 4 osoby.
Silnik w tym egzemplarzu to poprzecznie zamontowane 3,2-litrowe V8, które fabrycznie produkowało 270 KM. Auto legitymuje się masą około 1450 kilogramów i dysponuje całkiem niezłymi osiągami. Sprint od 0 do 100 km/h trwa 7,4 sekundy, a prędkość maksymalna wynosi 250 km/h.
Chris Harris przyznał, że pierwsze egzemplarze tego modelu nie były zbyt udane. Za to jego Mondial to prawdziwy sprinter, dający sporo radości, pomimo nie najlepszej reputacji. W dodatku auto jest relatywnie tanie w utrzymaniu. Największą jednak bolączką jest zakładanie dachu ze względu na liczne zatrzaski, guziki i brakujące bolce. Brytyjski dziennikarz stwierdził, że to, jak bardzo danej osobie spodoba się Mondial, zależy od tolerancji licznych niedociągnięć tego pojazdu.
Autor: Tomasz Nowak
Zdjęcia: Materiały prasowe
1 Comment
MX5 jest duzo szybsza, da wiecej frajdy z jazdy, bo jest tez lzejsza, do tego nie bedzie sie psuc, a dach zamykam reka w 2 sekundy 🙂
Dzieki za to porownanie, bo rzeczywiscie przez chwile pomyslalem, ze za moja ND dalem kilka lat temu co za to ferrari. I juz mi przeszlo.