Mat Watson z CarWow miał przyjemność zasiąść za kierownicą Bugatti EB110 i zmierzyć się w wyścigu na prostej z Ferrari F40.
F40 jest napędzane 2,9-litrowym silnikiem V8 z podwójnym turbodoładowaniem o mocy 485 KM w specyfikacji amerykańskiej, z czego całość trafia na tylne koła. Tymczasem EB110 ma więcej cylindrów, więcej turbin i więcej mocy – jego 3,5-litrowe V12 z poczwórnym turbodoładowaniem wysyła 560 KM na wszystkie cztery koła.
Brzmi to jak łatwe zwycięstwo dla Bugatti. Jednak mniej skomplikowany układ napędowy Ferrari oznacza, że waży ono zaledwie 1350 kg, czyli o 340 kg mniej niż jego konkurent.
EB110 dzięki lepszej trakcji znacznie efektywniej rozpędza się na pierwszym metrach zyskując przewagę. Mat Watson mógł być przekonany, że osiągnie łatwe zwycięstwo, jednak F40 dało radę zniwelować przewagę i wyprzedzić francuskiego rywala tuż przed metą.
Niestety, kierowcy nie mieli szansy na rewanż ze względu na dźwięki, jakie zaczęły się wydobywać z Bugatti. Na szczęście zespół miał pod ręką inny samochód – przedprodukcyjnego Dodge’a Vipera z jednostką V10 o mocy 405 KM. W wyścigu ze startu zatrzymanego F40 przegrało z kretesem, jednak ze startu lotnego oba auta przecięły linię mety niemal w tym samym momencie, z niewielką przewagą auta z Maranello.
Co ciekawe, niedawno Ferrari oddało hołd F40 organizując wydarzenie Legacy Tour Ferrari.
Autor: Tomasz Nowak
Zdjęcia: Materiały prasowe
No Comment