20 maja 2019 roku motoryzacyjny świat obiegła bardzo smutna informacja – w wieku 70 lat zmarł 3-krotny mistrz świata w Formule 1 Niki Lauda.
Były kierowca m.in. Ferrari i McLarena urodził się w zamożnej rodzinie. Pomimo sprzeciwu ojca od dziecka marzył, by zostać kierowcą wyścigowym. Uporem i ciężką pracą udowodnił, że warto wierzyć w swoje marzenia. Jego fenomenalna walka na torach, rywalizacja z najlepszymi oraz wytrwałość w dążeniu do celu stała się inspiracją dla twórców filmu Wyścig, który miał premierę w 2013 roku. Opowiada o jego rywalizacji z Jamesem Huntem i kulisach Formuły 1. W rolę Laudy wcielił się Daniel Bruhl.
Sam Lauda był znany z surowej dyscypliny, dzięki której chłonął wiedzę motoryzacyjną. Pomagała mu ona w ulepszaniu bolidów również pod kątem bezpieczeństwa. Pierwszy tytuł mistrzowski wywalczył w 1975 roku. Kolejny rok również zaczął fenomenalnie – jako kierowca Ferrari wygrał 4 z 6 wyścigów i był na najlepszej drodze do obronienia tytułu.
Wszystko uległo zmianie 1 sierpnia 1976 roku. Tego feralnego dnia podczas Grand Prix Niemiec Austriak miał straszny wypadek – po uderzeniu w barierę jego bolid stanął w płomieniach, a sam kierowca niedługo po przewiezieniu do szpitala zapadł w śpiączkę. Lauda nie tylko przeżył, ale po 6 tygodniach wrócił do rywalizacji w F1. Po powrocie zajął sensacyjne 4. miejsce w Grand Prix Włoch. Później zaczęła się systematyczna walka o powrót na szczyt. O zwycięstwie w całym sezonie miał zadecydować ostatni wyścig – Grand Prix Japonii. Podczas zawodów padał ulewny deszcz. Austriak po kilku okrążeniach zdecydował się zrezygnować ze względów bezpieczeństwa. Dzięki zajęciu 3. miejsca jego największy rywal – James Hunt – wyprzedził go w klasyfikacji generalnej kierowców o zaledwie 1 punkt i został mistrzem.
Austriak zrewanżował się rok później odzyskując tytuł mistrzowski. Po odejściu z Ferrari i dwóch nieudanych sezonach w barwach Brabhama, Lauda odszedł ze świata Formuły 1 i zajął się własnymi liniami lotniczymi. Rok 1982 to powrót do rywalizacji na torze. Po udanych testach dla McLarena nadeszła pora na prawdziwą rywalizację. Austriak kolejny raz udowodnił, że jest kierowcą doskonałym. Zdobywając w tym sezonie trzeci już tytuł mistrzowski, zamknął usta krytykom.
W 1985 roku Lauda ponownie przeszedł na emeryturę i kontynuował prace nad swoimi liniami lotniczymi. Ostatnie lata spędził jako doradca serwisowy w teamie Mercedesa. Jako współpracownik i szef był znany z rzetelności i sumiennego podchodzenia na powierzonych mu zadań. Był konsekwentny i wymagający. W domu z kolei pokazywał swoją drugą twarz. Bardzo ważna była dla niego rodzina. Kochał wnuki i poświęcał im dużo czasu. Pomimo pogarszającego się stanu zdrowia nie potrafił zrezygnować z emocji, jakie daje Formuła 1. Można powiedzieć, że żył tym, co dzieje się w paddocku. Austriak przeszedł dwa przeszczepy nerki – w 1997 i 2005 roku. W ostatnim roku zmagał się z licznymi chorobami. Przeszedł też przewlekłe zapalenie płuc, które zakończyło się przeszczepem tego narządu. W pewnym stopniu była to też konsekwencja feralnego wypadku z 1976 roku. Pomimo przeciwności losu do końca wierzył, że uda mu się kolejny raz wrócić do zespołu. Zmarł nagle. W świecie motosportu na zawsze pozostanie legendą, postacią wybitną i wzorem do naśladowania.
Tekst: Paweł Oblizajek
Zdjęcia: materiały prasowe
No Comment