W dniach 1-3 mają przez Polske przejechała niecodzienna wyprawa złożona z klasycznych Fiatów 500 Topolino.
Historia wyprawy zaczęła się 70 lat temu. Każdego roku, w styczniu odbywał się Rallye Automobile Monte Carlo. Przez lata stosowano formułę zlotu gwiaździstego. Uczestnicy prestiżowej imprezy dojeżdżali na trasę rajdu z wybranego przez siebie punktu Europy.
Holenderska załoga zielonego Fiata 500A Topolino numer startowy 107 wybrała Tallinn. 17 stycznia 1939 roku o 19.41 kierowca Cornelis Kruyit i dziennikarz Anthony van Kampen wystartowali z zaśnieżonej stolicy Estonii. Na kołach zamontowano łańcuchy, ktore polepszyly trakcję. Termos z gorącą kawą i ciepła odzież pełniła obowiązki “ogrzewania”, które wówczas było rzadkością. Mróz sięgał -15 stopni. Pilot musiał własnoręcznie przecierać zamarzającą szybę. W nocy padał śnieg, który przysypał wąską i słabo oznaczoną szosę. 18 stycznia rano Holendrzy osiągnęli Rygę. Siedem godzin później byli już w Kownie, by wieczorem przekroczyć granicę III Rzeszy w okolicach Królewca.
Do zaśnieżonej Warszawy wjechali 19 stycznia 1939 roku o godzinie 6.17. Dalsza trasa wiodła przez niemieckie autostrady koło Berlina, Unna , holenderskie Venlo, Onhaye w Belgii i Francję -Grenoble, Gap, Levens. Gdy w regulaminowym czasie, po sześciu dniach jazdy przekroczyli linię mety w Monte Carlo. Najwyższe podium należało ex-aequo do francuskich załóg. Wyczyn Holendrów stał się słynny w całej Europie. Nie po raz pierwszy okazało się jednak, że siła woli i duch walki są ważniejsze oddoskonałych osiągów. Znacznie większe auta dopadły z powodów awarii technicznych. Fiat zdał trudny egzamin osiągając metę bez najmniejszej usterki. Anthony van Kampen utrwalił rajdowe emocje na kartach powieści Het groote Rally avovtuur. 70 lat i kilka miesięcy później na trasę Tallinn – Monte Carlo – Turyn wyruszyło siedem holenderskich załóg.
1.Najstarszy wóz (czarny – 1938 to Fiat Simca 5: Rein i Suzanne Osinga)
2. Harry i Riejanne Berendsen – 500 C Belvedere (1952)
3. Henk i Ann Koolwijk – sedan 500 C (1950)
4. Eli i Lien Doorenboos – sedan 500 C (1954)
5. Hans i Otto Sijmons- 500 C Belvedere (1952)
6. Han Hartsink i Gerard van Onzenoort – Giardiniera 54′ najmłodszy wóz wyprawy
7. załoga rezerwowa Marius i Marlies De Toy van Hees – zielona 500 C Giardiniera 51′
+ bus wsparcia technicznego z lawetą przewożący częśc bagaży.
Topolino Club Nederland liczy ponad 250 członków. Po Tallinnie, Kownie, Wilnie, Warszawie i Poznaniu sympatyczni Holendrzy wyruszyli przez Berlin, Brukselę, Paryż i Lyon do Monte Carlo. W drodze powrotnej odwiedzą Turyn – kolebkę Topolino, skąd przez Szwajcarię powrócą do Holandii. Wyprawę zorganizowano dzięki pomocy Fiat Netherlands BV. Na polskim odcinku załogi były aktywnie wspierane przez p. Bogusława Cieślara, Rafała Grzaneckiego i innych pracowników Fiat Auto Poland, którzy poświecili gościom dużą część długiego majowego weekendu.
Od Redakcji: Na temat samych Fiatow Topolino możecie dalej poczytać w pierwszej części historii małych Fiatów
No Comment