Sergio Perez triumfował po przejechaniu 64. okrążeń na torze ulicznym w Monako. Drugi dojechał Carlos Sainz, podium domknął Max Verstappen. Charles Leclerc był 4., a Valtteri Bottas – 9. Poza punktami, na 16. pozycji, rywalizację ukończł Zhou Guanyu.
Kwalifikacje dały duże nadzieję Tifosi – Charles Leclerc zdobył pole position, a Carlos Sainz był drugi. Valtteri Bottas startował dopiero z 12. pozycji, zaś Zhou Guanyu – z 20.
Start wyścigu opóźnił się ze względu na coraz intensywniej padający deszcz. W pewnym momencie nitka toru została wręcz zalana, toteż organizatorzy zdecydowali się na wstrzymanie procedury startowej. Początkowo start miał się odbyć z 16-minutowym opóźnieniem, jednak finalnie fani musieli czekać do 16:05 na rozpoczęcie GP Monako za… samochodem bezpieczeństwa. Dystans początkowo skrócono do 77 okrążeń, czyli 256,949 km. Ostatecznie przejechano zaledwie 64. okrążenia.
Niepewne warunki pogodowe sprawiły, że rywalizacja stała się tym ciekawsza dla widzów. Ogromne znaczenie miały decyzje taktyczne. Niestety, w przypadku Charlesa Leclerca ten element zawiódł, przez co lokalny kierowca z pozycji lidera spadł na czwartą pozycję, którą musiał się zadowolić na linii mety. Cały padok na chwilę zamarł, gdy doszło do kraksy z udziałem bolidu Micka Schumachera – pojazd rozpadł się na dwie części. Na szczęście kierowca nie ucierpiał. Skrót wyścigu można obejrzeć na poniższym filmiku:
Wypowiedzi kierowców
Charles Leclerc:
Jestem rozczarowany, że nie udało mi się odnieść tego zwycięstwa, szczególnie u siebie. Ważne jest, aby dokładnie zrozumieć, co się stało, coby to się już nie powtórzyło. Podczas pierwszego pit stopu zmieniliśmy z wetów na mieszankę pośrednią i zostaliśmy podcięci przez Pereza. Trzy okrążenia później znów się zatrzymałem, za Carlosem, i straciłem dwie kolejne pozycje. W Monako nie da się wyprzedzać bez podejmowania ogromnego ryzyka, więc pozostałem na miejscu, aby przywieźć do domu jak najwięcej punktów i myślę, że czwarte miejsce to najlepsze, co mogliśmy osiągnąć w tych okolicznościach. Błędy się zdarzają, niestety dziś popełniliśmy ich zbyt wiele. Kocham mój zespół i jestem pewien, że wrócimy silniejsi.
Carlos Sainz:
To był trudny wyścig, ale ogólnie nie mogę być zbytnio rozczarowany. Podjęliśmy właściwą decyzję, aby przejść z opon mokrych na slicki, ale niestety napotkanie dublowanego pojazdu na moim wyjazdowym okrążeniu kosztowało mnie zbyt wiele czasu i straciliśmy szansę na objęcie prowadzenia. Po zjeździe do pit stopu znalazłem się tuż za Perezem i to było wszystko. Wyprzedzanie na tym torze jest bardzo trudne, a na mokrych odcinkach poza linią wyścigową było jeszcze trudniejsze. Ciężko mi to przełknąć, bo zwycięstwo było na wyciągnięcie ręki, ale dałem z siebie wszystko i wrócimy silniejsi jako zespół na następny wyścig.
Valtteri Bottas:
To był dość długi wyścig, ale możemy się cieszyć, że jako zespół wykorzystaliśmy nasze szanse. Łatwo było popełnić błąd, ale cieszę się, że tego nie zrobiliśmy: zdobywanie pozycji w Monako nigdy nie jest łatwe, więc zgarnięcie punktów przy starcie z 12. miejsca oznacza, że to nie był zły dzień. Podjęliśmy właściwe decyzje strategiczne, co było wyzwaniem, ponieważ niełatwo było wybrać opony, które należało zastosować w danym momencie. Podjęliśmy pewne skalkulowane ryzyko i to się opłaciło.
Zhou Guanyu:
To była trudna niedziela, ale myślę, że osiągnęliśmy maksimum tego, co mogliśmy uzyskać. Część wyścigu polegała po prostu na przetrwaniu i twardej obronie na mokrej nawierzchni, zwłaszcza gdy musieliśmy jechać na mokrych oponach na wysychającym torze, aby nasza strategia zadziałała. To było dobre doświadczenie ścigać się tutaj w takich warunkach. Jedyny strach przeżyłem w walce z Tsunodą, ale udało mi się uratować. Wyścig w Monako jako całości był trudny, ale nie popełniłem żadnych błędów i dopasowywałem się do tempa samochodów w środku stawki, więc mogę być z tego zadowolony.
Autor: Tomasz Nowak
Zdjęcia: Materiały prasowe
No Comment