Prawie 18 miesięcy po debiucie podczas targów motoryzacyjnych we Frankfurcie w 2019 roku, Lamborghini w końcu udostępniło Siana wybrańcom. Wśród nich znalazł się Chris Harris.
Brytyjski dziennikarz występujący w Top Gear mógł poprowadzić Siana na torze testowym znajdującym się na płycie lotniska Dunsfold. Materiał powstał na potrzeby pierwszego odcinka 30. sezonu, wyemitowanego w ostatni weekend.
Sian już na papierze imponuje swoimi osiągami. Oferuje 819 KM, dzięki czemu przyspiesza od 0 do 100 km/h w 2,8 sekundy i potrafi pomknąć z prędkością maksymalną 350 km/h. To zasługa 6,5-litrowego silnika V12 o mocy 785 KM, wspieranego przez jednostkę elektryczną. W rzeczywistości też robi nie lada wrażenie. Zdaniem Chrisa, Sian jest cholernie szybki i go uwielbia. Mimo współdzielenia wielu komponentów z Aventadorem, daje zupełnie inne odczucia zza kierownicy.
Nie bez znaczenia jest tutaj superkondensator – ważący 34 kg i rozwijający moc 34 KM – wbudowany w skrzynię biegów. Producent obiecuje, że jest trzykrotnie wydajniejszy od akumulatora o tej samej wadze. To właśnie dzięki zastosowaniu bardzo nowoczesnej technologii udało się uzyskać nie tylko lepsze osiągi, ale jeszcze szybsze reakcje na każde muśnięcie pedału gazu. Lamborghini opracowało swój własny układ hamulcowy, pozwalający na odzyskiwanie energii i zasilanie wspomnianego superkondensatora.
Wykorzystanie bardzo lekkich materiałów pozwoliło na uzyskanie lepszego stosunku mocy do masy w porównaniu do choćby Aventadora SVJ.
Produkcja Siana będzie ograniczona do 63 coupe i 19 roadsterów. Cena startuje z pułapu 3,6 mln dolarów. Wszyscy klienci mogą skorzystać z bogatych opcji personalizacji w Ad Personam. W bardziej przystępnej cenie do kupienia jest Sian FKP 37 Lego Technic.
Autor: Tomasz Nowak
Zdjęcia: Materiały prasowe
No Comment