U podnóża najsłynniejszego i malowniczego wulkanu w Japonii, Ferrari 296 LMGT3 odniosło swoje pierwsze zwycięstwo w tegorocznych mistrzostwach świata. Zwycięstwo, zapewnione podczas 6-godzinnego wyścigu Fuji, siódmej rundy FIA WEC 2024, odniósł oficjalny kierowca Ferrari Davide Rigon wraz z Thomasem Flohrem i Francesco Castellaccim.
Trio dzielące samochód Vista AF Corse z numerem 54, przekroczyło linię mety jako pierwsze, przynosząc triumf samochodowi, który zadebiutował w tym roku na scenie Długodystansowych Mistrzostw Świata w klasie LMGT3, zarezerwowanej dla pojazdów seryjnych pilotowanych przez zespoły profesjonalistów i kierowców-dżentelmenów.
Ferrari było niekwestionowanym bohaterem w klasie, biorąc pod uwagę pole position zdobyte przez siostrzany samochód z numerem 55, prowadzony przez Alessio Roverę, François Heriau i Simona Manna, który następnie zajął szóste miejsce.
Sukces Ferrari na torze Fuji oznacza 54. zwycięstwo w klasie GT dla „Prancing Horse” w FIA WEC od czasu jej powstania w 2012 roku. Rigon-Flohr-Castellacci powtórzyli swój sukces z 2023 roku, kiedy to triumfowali na tym samym torze w 488 GTE – ostatnie zwycięstwo w mistrzostwach świata dla tego samochodu – który został zastąpiony przez 296 LMGT3 w sezonie 2024. Dla Flohra i Castellacciego było to trzecie zwycięstwo na Fuji po triumfach w 2023 i 2017 roku, które odnieśli z kierowcą Miguelem Moliną.
Ósma i ostatnia runda FIA WEC odbędzie się 2 listopada w Bahrajnie, tradycyjnym miejscu finału mistrzostw świata, gdzie Ferrari będzie miało nadzieję powtórzyć imponujący wynik z Japonii.
Co ciekawe, Ferrari Magazine niedługo przed tegorocznym wyścigiem FIA WEC na torze Fuji International Speedway, wspomniał historię sukcesów marki z Maranello odniesionych w Japonii.
Autor: Tomasz Nowak
Zdjęcia: Materiały prasowe
No Comment