Choć w Europie modele Giulia i Stelvio z silnikami benzynowymi powoli znikają, w Ameryce Północnej pozostaną w sprzedaży do końca 2026 roku. Alfa Romeo potwierdziła, że napędzane 2-litrowym benzynowym silnikiem modele będą nadal dostępne, a następna generacja obu aut zadebiutuje w 2026 roku.
Nadchodzące wersje Giulii i Stelvio powstaną na platformie STLA Large, dostosowanej do napędów hybrydowych i elektrycznych. Nowe Stelvio pojawi się jako pierwsze, a jego premierę zapowiedziano jeszcze na ten rok. Giulia natomiast zmieni formę – nie będzie już klasycznym sedanem, lecz stanie się podwyższonym liftbackiem przypominającym Citroëna C5 X czy Peugeota 408.
Obecna Giulia i Stelvio pozostaną na rynku aż do 2026 roku co oznacza, że będą produkowane odpowiednio przez 11 i 10 lat. To nietypowo długi cykl życia dla modeli klasy premium, ale Alfa Romeo postawiła na stopniowe przejście na nowszą technologicznie platformę.
Obecne modele są jednymi z ostatnich opartych na platformie Giorgio, w którą FCA zainwestowało miliard dolarów. Giorgio była podstawą także dla Maserati Grecale i Jeepa Grand Cherokee, ale w przyszłości Alfa Romeo całkowicie przejdzie na STLA Large, co oznacza koniec tej architektury.
Rok 2024 nie był łaskawy dla Giulii i Stelvio w USA – sprzedaż Giulii spadła o 33%, a Stelvio – o 41%. Co więcej, mocne wersje Quadrifoglio z silnikiem 2.9L V6 Ferrari przestały być dostępne już w 2023 roku. Nowa generacja Giulii i Stelvio będzie większa od obecnej, co wpłynie na masę aut. Przykładowo oparty na tej samej platformie elektryczny Dodge Charger waży niemal 2,6 tony. Choć wersje hybrydowe będą lżejsze, to nieuniknione jest, że nowe modele Alfa Romeo zyskają na masie.
Autor: Tomasz Nowak
Zdjęcia: Materiały prasowe
No Comment