fbpx
Napisz do nas! redakcja@forzaitalia.pl

Lamborghini chce zachować silniki spalinowe tak długo, jak to możliwe

Lamborghini chce zachować silniki spalinowe tak długo, jak to możliwe

Lamborghini wciąż mocno stawia na silniki spalinowe, pomimo nacisków rynku na elektryfikację. Włoska marka zamierza utrzymać tradycyjne jednostki tak długo, jak to możliwe, szukając sposobów na zachowanie charakteru swoich supersamochodów.

Taką deklarację złożył szef techniczny Lamborghini Rouven Mohr w rozmowie z australijskim magazynem CarExpert – stwierdził, że wierzy w to, iż spalinowe jednostki jeszcze będą szeroko wykorzystywane w przyszłości. 

Nie jest jednak do końca pewne, czy w obecnej wersji silniki utrzymają się na rynku bez użycia nowych technologii. Sama marka sygnalizuje, że paliwa syntetyczne mogą uratować silniki spalinowe, umożliwiając im funkcjonowanie w XXI wieku, w którym troska o klimat odgrywa kluczową rolę. Mohr podkreśla, że to emocje, a nie cyfry, mają kluczowe znaczenie: Lamborghini trwa przy silnikach spalinowych, bo elektryczne jednostki zwyczajnie „nie mogą dostarczyć takiej dawki wrażeń”.

Nie znaczy to jednak, że Lamborghini całkowicie odrzuca elektryfikację. Nastąpiła już kompromisowa transformacja, o czym świadczy zastąpienie wolnossącego V10 w Temerario silnikiem V8 biturbo w wersji hybrydowej. Podobnie Revuelto zachowuje charakterystyczny silnik V12, ale również korzysta ze wsparcia elektryfikacji. Także Urus, bestseller firmy, stał się hybrydą – to sygnał, że trwa proces zmian.

Ferrari, największy rywal Lamborghini, mocno elektryfikuje swoje portfolio i w październiku zamierza pokazać światu pierwszy w pełni elektryczny model. Włoska marka z Sant’Agata Bolognese zachowuje jednak ostrożność – wciąż szuka sposobu, jak wprowadzić elektryczne Lamborghini w taki sposób, by zachować unikalny charakter wpisany w tożsamość marki.

Lamborghini zamierza utrzymać silniki V8 i V12 tak długo, jak się da, o ile przepisy na to pozwolą. Urus wyprzedany jest do 2026 roku, Revuelto do 2027, a w 2024 dostarczono rekordową liczbę 10 687 aut – o 5,7% więcej, niż w 2023. Wśród nich największą rolę odegrał Urus (5662 sprzedane sztuki), zaraz po nim był Huracan (3609), Revuelto (1406) i… 10 egzemplarzy Aventadora, których produkcję wznowiono po wypadku statku Felicity Ace.

Lamborghini podkreśla, że pomimo zmian w technologii silników, dokona pełnej neutralności w zakresie emisji CO₂ do 2050 roku. Jednocześnie firma zaznacza, że w Europie wiele zależeć będzie od zmian regulacyjnych. Unia Europejska w 2035 roku planuje wprowadzić całkowity zakaz rejestrowania nowych aut emitujących spaliny. A czy syntetyczne paliwa wejdą na czas, by uratować silniki spalinowe, wciąż pozostaje sprawą otwartą. Niewykluczone, że marki wytwarzające stosunkowo niewielką liczbę pojazdów w skali roku, mogą liczyć na dodatkowe ulgi…

Autor: Tomasz Nowak

Zdjęcia: Materiały prasowe

 

Previous post
24H of Le Mans 2025 padł łupem 499P #83 z Robertem Kubicą na pokładzie
Next post
Alfa Romeo i Luna Rossa razem w wyścigu 1000 Miglia 2025

No Comment

Leave a reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*

*

Ta strona używa Akismet do redukcji spamu. Dowiedz się, w jaki sposób przetwarzane są dane Twoich komentarzy.

Back
SHARE

Lamborghini chce zachować silniki spalinowe tak długo, jak to możliwe