fbpx
Napisz do nas! redakcja@forzaitalia.pl

Leclerc z P1 w jego domowym wyścigu w Monako. Sainz na P3

Leclerc z P1 w jego domowym wyścigu w Monako. Sainz na P3

Za szóstym podejściem Charles Leclerc spełnił postawiony przez siebie cel – wygrał GP Monako. Jako drugi do mety dojechał Oscar Piastri ze stratą aż 7,152 sekundy do lidera. Najniższy stopień podium przypadł Carlosowi Sainzowi.

To był niezwykle taktyczny wyścig, który zespół wykonał perfekcyjnie, a Charles prowadził od startu do mety. Dopełnieniem niezapomnianego dnia, w którym Scuderia Ferrari HP odniosła swoje dziesiąte zwycięstwo na ulicach Księstwa, było trzecie miejsce Carlosa Sainza, w efekcie czego włoska ekipa plasuje się zaledwie 24 punkty za Red Bullem, czyli liderem klasyfikacji konstruktorów. 

Charles zmniejszył również dystans do lidera kierowców Maxa Verstappena do 31 punktów. Jest 37. kierowcą, który wygrał na ulicach Monako. Jest także pierwszym Monakijczykiem, który tego dokonał od rozpoczęcia Mistrzostw Świata Kierowców Formuły 1 w 1950 roku, chociaż Louis Chiron, również Monakijczyk, wygrał tutaj 93 lata temu. Leclerc jest siódmym kierowcą Ferrari, który odniósł zwycięstwo na ulicach Monako.

Dzisiejszy wyścig był jeszcze bardziej taktyczny niż zwykle z powodu czerwonej flagi na pierwszym okrążeniu. Charles i Carlos ustawili się na średnich oponach. Hiszpan pojechał na tyle dobrze, że znalazł się obok Oscara Piastriego na pierwszym zakręcie. Zderzyli się i Sainz skończył z przebitą oponą, przez co spadł w dół tabeli. W tym samym czasie doszło do ogromnej kraksy w środku pola z udziałem Haasa Nico Hulkenberga i Kevina Magnussena oraz Sergio Pereza w Red Bullu. Na zablokowanym torze pojawiła się czerwona flaga, a zważywszy na to, że miało to miejsce przed końcem pierwszego okrążenia, na Sainza czekał start z trzeciej lokaty. Oznaczało to również, że nie będzie potrzeby obowiązkowego pit stopu, jeśli kierowcy wystartują na innej mieszance niż na pierwszej. W związku z tym zespół ustawił obu kierowców na twardej oponie z zamiarem dojechania aż do flagi w szachownicę. 

Na starcie nie było niespodzianek – Charles prowadził przed Piastrim, Carlosem i Lando Norrisem w drugim McLarenie. Od tego momentu wyścig odbywał się bez konieczności zjazdów do pit stopów, a Charles i Carlos dbali o swoje opony i uniemożliwiali Norrisowi, jadącemu z tyłu na twardych oponach, zbudowanie wystarczającej przewagi nad piątym kierowcą, aby mógł zjechać do pit stopu bez utraty pozycji na torze. W związku z tym Charles i Carlos nieustannie uzyskiwali czasy docelowe, a wyścig stał się długim odliczaniem bez niespodzianek aż do flagi, z Leclercem jako zwycięzcą i Sainzem jako trzecim. Po wyścigu zespół rzucił się, by uściskać kierowców w pobliżu podium przy akompaniamencie klaksonów z jachtów w porcie. 

Charles Leclerc #16:

Nie potrafię wyjaśnić, jak się czuję. Wyścig wydawał się trwać w nieskończoność, ale może dzięki temu był jeszcze przyjemniejszy. Zwycięstwo tutaj znaczy dla mnie tak wiele, ponieważ to wyścig, który sprawił, że marzyłem o zostaniu kierowcą Formuły 1, kiedy byłem mały. Chcę więc podziękować mieszkańcom Monako, na okrążeniu honorowym widziałem tak wielu ludzi na balkonach i dziękuję im wszystkim za niesamowite wsparcie. Nie potrafię naprawdę wyjaśnić, jak się czuję. Wyścig wydawał się trwać w nieskończoność, ale może dzięki temu był jeszcze przyjemniejszy. Na ostatnich kilku okrążeniach było ciężko, ponieważ zaczynasz się modlić, aby nic się nie stało i czułem narastające we mnie emocje i zdałem sobie sprawę, że prawie tracę koncentrację na jeździe. Dużo myślałem o moim ojcu, o wszystkim, co zrobił, abym tu dziś był, a także o Julesie. Zwycięstwo w tym wyścigu było marzeniem nas wszystkich i dedykuję je im. Musieliśmy zarządzać oponami, a także zarządzać odstępem od George’a Russella, aby upewnić się, że McLareny nie będą miały wolnego pit stopu, więc psychicznie było to dość wyczerpujące. Muszę podziękować zespołowi za wykonanie wyjątkowej pracy w ciągu ostatnich kilku miesięcy i za pomoc w wygraniu tego wyścigu. Nie mogę się doczekać świętowania z nimi wszystkimi i resztą zespołu, gdy tylko dotrę do Maranello. 

Carlos Sainz #55:

To był bardzo taktyczny wyścig. Miałem bardzo dobry pierwszy start – do tego stopnia, że byłem obok Oscara (Piastriego) w pierwszym zakręcie i jechałem po wewnętrznej. Zderzyliśmy się, przebiłem oponę i myślałem, że to koniec. Na szczęście dla mnie, duży wypadek z tyłu oznaczał, że mogłem wystartować z P3 i na szczęście wszystkim nic się nie stało. To był bardzo taktyczny wyścig. Podczas ponownego startu mieliśmy nowe twarde opony i to była tylko kwestia zarządzania tempem do końca i upewnienia się, że Lando nie będzie miał okna do pit stopu. Kiedy to się udało, próbowałem wyprzedzić Oscara na ostatnich okrążeniach, ale jest to po prostu zbyt trudne, jeśli masz taką samą strategię jak samochód przed tobą. Jestem bardzo szczęśliwy z powodu Charlesa! Zwycięstwo w domowym wyścigu to coś, o czym marzy każdy kierowca i dobrze było móc świętować z nim na podium! 

Autor: Tomasz Nowak

Zdjęcia: Materiały prasowe

Previous post
Tak prezentuje się czarno-żółte Ferrari 499P Modificata z nr 44
Next post
Nowa Alfa Romeo 33 Stradale wzięła udział w Concorso di Eleganza di Villa d'Este

No Comment

Leave a reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*

*

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.

Back
SHARE

Leclerc z P1 w jego domowym wyścigu w Monako. Sainz na P3