Pierwszy produkcyjny model RML SWB napędzany silnikiem Ferrari zostanie zaprezentowany w Monterey, zanim dotrze do domu do swojego amerykańskiego właściciela.
RML SWB (który jest nowoczesną wersją Ferrari 250 GT SWB, choć firma nie może tego powiedzieć wprost ze względów prawnych) jest gotowy do dostarczenia swojemu właścicielowi. Samochód odbędzie długą podróż z Wielkiej Brytanii, gdzie został ręcznie zbudowany przez zespół RML w ciągu dziewięciu miesięcy, do Stanów Zjednoczonych, gdzie dołączy do imponującej kolekcji pojazdów nowego właściciela.
Zanim jednak dotrze do nowego domu, zostanie wystawiony na Monterey Car Week, gdzie towarzyszyć będzie mu m.in. dyrektor generalny firmy – Michael Mallock. Docelowo powstanie 29 sztuk RML SWB.
Pierwszy model produkcyjny jest wykończony charakterystycznym trójwarstwowym żółtym lakierem z głębokimi metalicznymi niebieskimi paskami. Szwedzką kolorystykę uzupełniają satynowe chromowane akcenty, a połączenie wspomnianych kolorów jest kontynuowane we wnętrzu – niebieska tapicerka kontrastuje z żółtymi akcentami na szwach i w innych miejscach.
O pierwszym aucie opowiedział Mallock:
Car One naprawdę wygląda niesamowicie i jest świadectwem ciężkiej pracy i wysiłku włożonego przez cały zespół RML. Wzrost jakości i dbałości o szczegóły od naszego wczesnego prototypu Car Zero do samochodów produkcyjnych jest niewiarygodny. Nie mogę się doczekać, aby pokazać Car One w Kalifornii w przyszłym tygodniu.
Wspaniały restomod jest napędzany 5,5-litrowym silnikiem Ferrari V12 o mocy 486 KM, który trafia na tylne koła za pośrednictwem skrzyni ręcznej o 6 przełożeniach. Dzięki temu SWB jest w stanie rozpędzić się do 100 km/h w 4,1 sekundy, a jego prędkość maksymalna wynosi 290 km/h.
Chociaż z zewnątrz wygląda klasycznie, w środku oferuje szereg nowoczesnych udogodnień, takich jak elektryczne fotele, klimatyzacja, nawigacja, łączność ze smartfonem, a nawet uchwyty na kubki. RML twierdzi, że teraz, gdy pierwszy samochód jest już w drodze do swojego nowego właściciela, wkrótce powstaną kolejne. Dostawy odbędą się w nadchodzących tygodniach.
Autor: Tomasz Nowak
Zdjęcia: Materiały prasowe
No Comment