Lider sprzedaży we Włoszech. Samochód doceniany u naszych zachodnich sąsiadów. To Fiat Panda. To też model, który nie spełnił oczekiwań naszych rodaków. Po ogromnym sukcesie drugiej generacji modelu Włosi liczyli na kontynuację. Rzeczywistość zweryfikowała jednak ambitne plany. Niedawny lifting miał zmienić tę sytuację, a w innych krajach Europy pozwolić utrzymać wzrostową tendencję sprzedaży. Teraz do cywilnych wersji dołączają te z zacięciem lekko terenowym. To Panda City Cross i 4×4.
City Cross to wersja dla osób, które chcą wyróżnić się z tłumu, dla których szczególne znaczenie ma wygląd. Wersję tę charakteryzuje terenowy image. Jak na Włochów przystało zwracają oni szczególną uwagę na drobne akcenty stylistyczne. Nakładki na przednim i tylnym zderzaku oraz listwy w kolorze nadwozia nadają Pandzie elegancji. Z kolorowym nadwoziem „Misia” kontrastują czarne lusterka, relingi dachowe i klamki. Wnętrze zdominowały ciemne barwy. Szara deska rozdzielcza interesująco współgra z czarnym, matowym zestawem wskaźników. Tapicerka materiałowa koloru szarego ozdobiona została elementami z czarnej ekologicznej, skóry. Panda City Cross dostępna jest tylko z jednym silnikiem – jest to wolnossąca jednostka benzynowa o pojemności 1,2 l i mocy 69 KM. Wersja ta występuje tylko i wyłącznie z napędem na przednią oś.
Z kolei Panda 4×4 to nawiązanie do modelu z 1983 roku. Tutaj nie liczy się tylko wygląd, ale przede wszystkim możliwości off-roadowe. Odświeżony model ma czarne felgi z charakterystyczni kołpaczkami z napisem 4×4, czarne obudowy lusterek i klamki. Wnętrze utrzymane w ciemnej tonacji zyskuje przez zastosowanie kontrastowych barw widocznych na przeszyciach foteli. Pod maską mamy do wyboru dwie jednostki napędowe: pierwsza, turbodoładowana o pojemności 0,9 l i mocy 85 KM, druga to diesel z serii Multijet II o pojemności 1,3 l.
Wraz z delikatnym liftingiem modelu dodano dwa nowe kolory. Są to szary pastelowy – Moda Grey oraz niebieski Giotto Blue. Pojawiły się również dwa nowe pakiety, które zadbają o komfort i bezpieczeństwo pasażerów.
Tekst: Paweł Oblizajek
Zdjęcia: Fiat Press
No Comment