Maserati MC20 GT2 z numerem 500, zespołu ForzaItalia.pl eRacing, zwyciężyło w 4-godzinnym wyścigu dwuklasowym na torze Bathurst. Wydarzenie w symulatorze Assetto Corsa Competizione zorganizował Apex Online Racing. Drugie Maserati tej samej ekipy, z numerem 123, uplasowało się na P5.
Sesja kwalifikacyjna zwiastowała zacięty bój o pierwszą lokatę. Różnica między czasem wykręconym przez Pawła Jarzębowskiego, który sięgnął po pole position, a drugim kierowcą na gridzie, również w Maserati, wyniosła mniej niż 0,03 sekundy. Łukasz Kogut wywalczył siódmą lokatę startową.
W rzeczywistości jednak samochód z numerem 500 przez cały wyścig, od samego początku do końca, utrzymywał bezpieczną przewagę nad rywalami, po to, by przeciąć linię mety ponad 80 sekund przed drugim autem tej samej klasy – GT2. Tak samo przez zdecydowaną większość wyścigu najszybsze okrażenie należało do prowadzącego Maserati, przywdzianego w malowanie tricolore. Dopiero pod koniec rywalizacji najszybszy czas wykręcił rywal w Mercedesie, który wyjechał na świeżych oponach i oparach paliwa.
O pechu może mówić druga ekipa ForzaItalia.pl – ForzaItalia.pl Driver Academy z numerem 123. Na pierwszym stincie KTM rozbił się tuż przed słynnym zjazdem Skyline. Próbując wrócić na tor, został uderzony przez inny samochód, a następnie przez Łukasza Koguta w Maserati. Dość rozgległe uszkodzenia wymusiły wczesny zjazd do alei serwisowej w celu naprawy, doprowadzając do utraty niemal całego okrążenia względem rywali. Żmudne odrabianie strat, niezłe tempo i skutecznie unikanie błędów zaowocowało awansem z okolic P23 na P5. Powtórkę z transmisji jeszcze przez ograniczony czas będzie można obejrzeć na kanale Twitch.tv Pawła Jarzębowskiego.
Maserati MC20 GT2 okazało się bardzo wdzięcznym samochodem na tak niezwykle wymagającym torze, jakim jest Mount Panorama. To zasługa m.in. zawieszenia, dzięki któremu trudno wyprowadzić pojazd z równowagi nawet po ostrym zaatakowaniu tarek niebezpiecznych dla większości aut klasy GT3. Imponują wysokie prędkości osiągane na prostych, szybkość, z jaką się rozpędza i pokonuje zakręty, jak również wydajne hamulce. Pozornie szybko zużywające się opony nie dają się we znaki – na niemal całym stincie można kręcić czasy w okolicach swojego bestlapa. Zarówno Paweł Jarzębowski, jak i Lucjan Próchnica, wykręcili najszybsze czasy pod koniec swoich stintów.
Wypowiedzi kierowców
Lucjan Próchnica, Maserati MC20 GT2 #500:
Pierwszy swój stint pojechałem asekuracyjnie – tempo było poniżej moich oczekiwań, ale po udanym stincie Pawła znalazłem się w na tyle dogodnym miejscu toru, że nie musiałem naciskać. Mimo względnie niewielkiej liczby aut wolniejszej klasy, można było odnieść wrażenie, że było ich ze trzy razy więcej – co chwilę je wyprzedzaliśmy. Do tego, pomimo mocniejszego tempa od bezpośrednich rywali z tyłu, nasza przewaga nie wzrastała lub wzrastała powoli, najprawdopodobniej ze względu na spory pech, jaki mieliśmy z dublowanymi kierowcami. Było parę niebepiecznych momentów, ponieważ niektórzy kierowcy BMW obierali nieprzewidywalną linię przejazdu. Z plusów należy odnotować fakt, że nikt z nas się nie rozbił. Miłą odmianą był wyścig z Łukaszem Kogutem, jako osobą spoza naszego standardowego lineupu.
Łukasz Kogut, Maserati MC20 GT2 #123:
Dobry wyścig testowy. Auto świetnie się prowadziło. Razem z Michałem myślę, że możemy być zadowoleni, bo pojechaliśmy czysty wyścig na trudnym torze i to zgodnie z planem doprowadziłoby nas do podium na mecie, gdyby nie incydent z początku wyścigu, który nie był naszym błędem. Gratulacje dla Pawła i Lucjana za zwycięstwo.
Autor: Tomasz Nowak
Zdjęcia: Materiały prasowe
No Comment