Finałowa runda sezonu SimGrid x VCO Grand Finals zostana rozegrana w symulatorze Assetto Corsa Competizione na wirtualnym torze Spa-Francorchamps 9 grudnia 2023 roku. Wydarzenie będzie transmitowane na żywo na oficjalnym kanale SimGrid na YouTubie z angielskim komentarzem Davida Christie i Zacha Sweeney’a. Wyścig potrwa 3 godziny, a na starcie staną dwie ekipy ForzaItalia.pl eRacing: #500 w Ferrari 296 GT3 w składzie Michał Balicki, Mateusz Gwóźdź i Lucjan Próchnica oraz #501 w Maserati GranTurismo MC GT4 z Pawłem Jarzębowskim, Przemysławem Ostrouchem i Łukaszem Szakołą. 

Po raz trzeci społeczność mogła wziąć udział w głosowaniu rozstrzygającym wybór toru. W ten sposób wyłoniono Spa-Francorchamps, belgijski tor położony w paśmie gór ardeńskich, zgodnie z wolą aż 53,9% ankietowanych. Mniej głosów zgarnęły: Suzuka (28,6%) i Monza (17,5%). Dla porównania w pierwszej rundzie Silverstone miał 61,6% głosów, pokonując Paul Ricard (21,8%) i COTA (16,6%), zaś w drugiej rundzie rzutem na taśmę wybrano Watkins Glen (35,1%). Niewiele mniejszą popularnością cieszyły się Suzuka (33%) i Indianapolis (31,9%).

W dniu wyścigowym kierowców czeka 30-minutowa sesja treningowa, briefing, kwalifikacje GT4, kwalifikacje GT3 i tzw. Pole Shootout – start przewidziano o 13:00, a koniec około 14:00. Wyścig powinien rozpocząć się około 14:15.

Onboard z Ferrari 296 GT3 #500 ekipy ForzaItalia.pl eRacing będzie można śledzić na platformie Twitch.tv na kanale Michała Balickiego. Okraszoną bardziej powściągliwym komentarzem w języku angielskim oficjalną transmisję znajdziemy na oficjalnym kanale SimGrid na YouTubie:

Po pechowym Silverstone i nieco lepszej rundzie na Watkins Glen, ekipa ForzaItalia.pl eRacing w klasie GT3 zajmuje 19. lokatę z pulą 19. punktów, zaś drużyna w GT4 – P19 z 20. punktami. 

Co ciekawe, Ferrari 296 GT3 #500 ekipy ForzaItalia.pl eRacing doczekało się małej aktualizacji malowania. Wcześniej elementy aerodynamiczne – takie jak tylny spojler, dyfuzor, przedni splitter oraz tzw. płetwy – były pokryte czarnym lakierem, zaś po najświeższych zmianach znajdziemy na nich biały akcent, tak samo jak na zewnętrznych listwach progowych.

Wypowiedzi kierowców

Lucjan Próchnica, Ferrari 296 GT3 #500:

O ile klasa GT4 nie jest w ogóle zbalansowana, o tyle z GT3 nie ma aż takiej tragedii, za wyjątkiem paru torów, w tym… Spa. W jednej lidze rywalizować będą Ferrari i Lamborghini, a w tej wyższej – Audi i McLareny. Tak więc do ostatniej rundy sezonu możemy przystąpić z podobnym nastawieniem, co koledzy z Maserati do całego sezonu. Startujemy nie mając wielkich oczekiwań. Mimo to, niezły wynik wciąż jest w zasięgu ręki – wystarczy unikać błędów i mieć trochę szczęścia. W obliczu potencjalnych warunków deszczowych wyzwanie może stanowić unikcięcie kary drive through ze względu na niezbyt dobrze działający, wbudowany system, lubiący dawać ostrzeżenia za naruszenia granic, pomimo ogromnych strat czasowych. Grunt, by nie rozwalić się jak Przemek w 24H of Spa World Tour 2022.

Paweł Jarzębowski, Maserati GranTurismo MC GT4 #501:

Spa to chyba najlepszy tor pod Maserati, co nie oznacza, że będziemy mieli szansę powalczyć o topowe miejsce w klasie GT4, ale też jest szansa, że nie będziemy tracić sekundy czy dwóch sekund na okrążeniu. Jedyne, co może nam utrudnić walkę o jakieś trochę lepsze pozycje, będzie pogoda. Pierwsza runda była częściowo deszczowa, druga sucha, także nie zdziwię się, jak trzecia będzie znów deszczowa. Standardowo w wyścigu będzie trzeba wystrzegać się błędów i kar. Jeżeli wyścig będzie czysty, to wynik może też nie będzie tragiczny.

Autor: Tomasz Nowak

Zdjęcia: Materiały prasowe