fbpx
Napisz do nas! redakcja@forzaitalia.pl

Fiat 850 Vignale

Fiat 850 Vignale

Lata 50. i 60. były niesamowicie ciekawe we włoskiej motoryzacji. Większość z czytelników naszej strony kojarzy najważniejsze modele z tych lat – od popularnych Fiatów, przez sportowe Ferrari po eleganckie Lancie. Wiele z nadwozi tych samochodów sygnowana jest nazwami znanych projektantów – Pininfarina, Bertone, Michelotti czy Vignale. Czy firmy te zajmowały się wyłącznie projektowaniem dla masowych producentów? Nie! Często robili też coś na własny rachunek.

Małe, tylnosilnikowe Fiaty zmotoryzowały Włochy. W tamtych latach ulice pełne były modeli takich, jak 500, 600 czy 850. Nie każdy Włoch chciał mieć jednak tak masowy samochód. Okazuje się, że aby wyróżnić się z tłumu nie trzeba było pukać do drzwi Maserati lub Ferrari. Liczne manufaktury miały dla takich klientów znacznie bardziej przystępne rozwiązanie.

Na bazie najbardziej popularnych modeli powstawały najróżniejsze wersje pochodne. Najwięcej oczywiście budowano nadwozi usportowionych – coupe czy spiderów. Zliczenie wszystkich odmian od licznych producentów, to zadanie wyjątkowo trudne, a może nawet niemożliwe. Przykładem takiego samochodu jest prezentowany tu Fiat 850 Vignale.

Technicznie pojazd nie różni się od swojego popularnego brata. Silnik, zawieszenie czy układ kierowniczy zostały takie same. Nie zapominajmy jednak, że silniki z tamtych czasów chętnie poddawały się tuningowi. Jeśli ktoś dysponował budżetem na nadwozie od Vignale, mógł też znaleźć kilka lirów na sportowy gaźnik od Abartha. Wtedy jego Vignale nie tylko przyćmiewało zwykłe Fiaty stylem, ale też osiągami.

Wejście do kabiny 850 Vignale może być dość zaskakujące dla osób przyzwyczajonych jedynie do nowoczesnych samochodów. Zachwycić można się po pierwsze widocznością. Do tyłu jest praktycznie tak samo wyśmienita, jak do przodu. Uwagę zwraca też to, jakie wszystko jest tu małe i delikatne wizualnie. Kluczyk, stacyjka, klamki czy przełączniki – wszystko takie dyskretne, ale też bardzo stylowe. Nie ma tu dzisiejszej ostentacji i wyścigu na grubość kierownicy czy jasność gigantycznego ekranu.

Jazda tym samochodem również pozostaje na długo w pamięci. Bezpośredni układ kierowniczy bez wspomagania zapewnia prawie gokartowe doznania. Raźno pracujący za plecami kierowcy silnik wkręca się na obroty w towarzystwie rasowego brzmienia. Wszystko to może skłaniać do sportowej jazdy… i wcale nie trzeba się w tym ograniczać! Nawet, gdy będziemy wyciskać z tego samochodu ostatnie poty, cały czas będziemy jednym z wolniejszych samochodów na współczesnej ulicy.

Tekst i zdjęcia: Piotr Krasiński (Fotopatologia.pl)

Previous post
Z wizytą w MBL Classics
Next post
Po Watkins Glen umacniamy się na pozycji lidera w klasyfikacji drużynowej

No Comment

Leave a reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*

*

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

Back
SHARE

Fiat 850 Vignale