W niedzielę, 18 kwietnia 2021 roku, rozegrana została druga runda Formuły 1 sezonu 2021. Tym razem kierowcy rywalizowali na włoskim torze Imola. Jako pierwszy na linii mety zameldował się Max Verstappen. Drugi dojechał Lewis Hamilton, a trzeci – Lando Norris. Czwarte i piąte miejsca przypadły, odpowiednio: Charlesowi Leclerckowi i Carlosowi Sainzowi. Kimi Raikkonen był 13. (choć dojechał 9., ale otrzymał karę), a jego partner z zespołu – Antonio Giovinazzi – 14.
Pogoda nie dopisała – padający deszcz uprzykrzył życie niejednemu kierowcy. Wyścigu nie ukończyli Valtteri Bottas, George Russell i Nicholas Latifi. Między tymi dwoma pierwszymi zawodnikami doszło do konfliktu. Po kraksie brytyjski kierowca reprezentujący barwy Williamsa wyskoczył sfrustrowany i wyładował swój gniew na Bottasie, będąc przekonanym o jego winie. Jednak FIA uznała, że żaden z nich nie zachował się niewłaściwie. W rzeczywistości Russell najechał kołami na mokry fragment toru i stracił panowanie nad bolidem.
Bardzo mocno skorzystał na tej sytuacji Lewis Hamilton. Los się do niego uśmiechnął – wcześniej wypadł z toru i próbując wyjechać z pułapki żwirowej niczym amator uderzył w bandę, uszkadzając przednie skrzydło. Wkrótce doszło do neutralizacji właśnie przez wspomniany wcześniej incydent między kierowcami Mercedesa a Williamsa. To wszystko sprawiło, że Lewis ponownie liczył się w walce o podium. Sukcesywnie odrabiał straty, dzięki czemu z czasem zdołał awansować na drugą lokatę.
Wrażeniami po rywalizacji podzielili się kierowcy reprezentujący włoskie barwy, w tym Charles Leclerc:
To był interesujący wyścig, choć nieco frustrujący, ponieważ byłem na naprawdę dobrym miejscu przed czerwoną flagą, która zniwelowała przewagę, jaką wypracowaliśmy w pierwszej części wyścigu. Niestety, po restarcie miałem problemy, bo byłem słaby na prostych, a to utrudniało walkę i obronę przed innymi. W rzeczywistości trochę zaryzykowaliśmy z większą siłą docisku, co pomogło nam w deszczu, ale utrudniło jazdę, gdy w drugiej części wyścigu było sucho. Ogólnie rzecz biorąc jestem bardzo zadowolony z naszego dzisiejszego występu. Na pewno mamy dużo motywacji. Walczymy teraz o bardziej interesujące pozycje i to jest pozytywne. Dobrze nam się pracowało i jeśli tak dalej pójdzie to jestem pewien, że wkrótce będziemy walczyć o czołowe lokaty.
Carlos Sainz:
To był bardzo solidny wyścig. Warunki na starcie były bardzo trudne, z bardzo słabą widocznością, ale poszedłem na całość i udało mi się odrobić sporo pozycji po starcie. To był drugi wyścig i mój pierwszy raz na mokrej nawierzchni w tym samochodzie, co było dla mnie niewiadomą, ale podjęcie ryzyka i znalezienie limitu opłaciło się, pomimo straty czasu w wyścigu z powodu kilku błędów tu i ówdzie. Moje tempo było bardzo dobre na mokrej nawierzchni i bardzo dobre na suchej, więc jestem z tego zadowolony. Przez cały czas jechało mi się całkiem komfortowo, a start z 11. pola i finisz z 5. pola są zachęcające. Po prostu muszę się nie wychylać i kontynuować pracę w tym kierunku bo uważam, że to właściwe podejście. Zdobycie solidnych punktów było dziś zdecydowanie dobre dla zespołu i jestem bardzo zadowolony z podwójnej zdobyczy punktowej.
Kimi Raikkonen:
To był dobry powrót po wcześniejszym dniu, a zdobycie punktów z miejsca 16 na starcie byłoby świetną historią. Warunki były bardzo trudne, tor był śliski i nigdy do końca nie wysechł – łatwo było o błąd. Dobrze wystartowaliśmy, ale mieliśmy słabą widoczność. Po czerwonej fladze mieliśmy trochę więcej kłopotów, ale udało nam się wykorzystać układ toru na naszą korzyść i utrzymać wszystkich innych z tyłu, aby ukończyć wyścig na P9. Niestety, dostaliśmy karę, przez co nie mamy się czym pochwalić, ale przynajmniej możemy pozytywnie spojrzeć na nasz występ. Dwa wyścigi z rzędu walczyliśmy o punkty – miejmy nadzieję, że uda nam się jeszcze bardziej poprawić.
Antonio Giovinazzi:
Mieliśmy fantastyczny wyścig do czasu wystąpienia problemów. Chodziło o to, aby w końcu móc pokazać nasz prawdziwy potencjał wyścigowy. Warunki na początku wyścigu były bardzo trudne, przypominały mi Hockenheim 2019 z bardzo słabą widocznością. Zarówno Kimi, jak i ja, jechaliśmy na punktowanych pozycjach i ukończenie wyścigu z dwoma bolidami w pierwszej dziesiątce było zdecydowanie na wyciągnięcie ręki, ale niestety mieliśmy problem techniczny z jednym z hamulców, który wymagał zjazdu do pit stopu. Skupiam się na pozytywach: mamy dobry samochód i możemy walczyć o pierwszą dziesiątkę w większości wyścigów. Mam nadzieję, że w przyszłości szczęście będzie bardziej po naszej stronie i będziemy mogli zdobyć lokaty, na które zasługujemy.
Autor: Tomasz Nowak
Zdjęcia: Materiały prasowe
No Comment