fbpx
Napisz do nas! redakcja@forzaitalia.pl

Ferrari ma wystarczająco zamówień do pokrycia produkcji do 2027 roku

Ferrari ma wystarczająco zamówień do pokrycia produkcji do 2027 roku

Włoska firma motoryzacyjna z siedzibą w Maranello ma wystarczającą liczbę zamówień, aby pokryć produkcję na najbliższe dwa lata. Oznacza to, że od momentu zamówienia, trzeba czekać nawet ponad 2 lata na dostawę. 

Nie dość, że Ferrari odnotowało rekordową sprzedaż w 2024 roku, to jeszcze firma ma zapewnioną pokaźną księgę zamówień, pokrywającą moce produkcyjne do końca 2026 roku. Popyt napędzany jest głównie przez 12Clindri, czyli pojazd będący następcą 812 Superfast. Został wprowadzony na rynek w ubiegłym roku i – jak sama nazwa wskazuje – jest napędzany jednostką V12. Klienci do wyboru mają dwa nadwozia: coupe i kabriolet z elektrycznie składanym twardym dachem.

Włoska marka produkująca egzotyczne samochody, którą FCA wydzieliło w 2016 roku jako osobną jednostkę i dlatego nie jest częścią Stellantis, ma w 2025 roku zaprezentować aż sześć nowych modeli. Jednym z nich będzie pierwszy pojazd elektryczny marki, którego oficjalny debiut odbędzie się 9 października.

Ferrari nie jest wyjątkiem na tle swojego segmentu. Lamborghini z radością poinformowało, że jego flagowy model Revuelto został wyprzedany do końca 2026 roku. Liczba zamówień na Urusa jest równie ogromna, z wystarczającą liczbą zapytań klientów, aby pracownicy w Sant’Agata Bolognese byli zajęci przez cały 2025 rok. Dzieje się tak pomimo faktu, że SUV jest teraz sprzedawany wyłącznie jako hybryda plug-in, co zdaniem purystów miałoby odstraszyć kupujących. Podobnie jak Ferrari F80, nowy W1 McLarena został wyprzedany zanim go oficjalnie zaprezentowano. Jeśli Porsche zdecyduje się na stworzenie produkcyjnej wersji konceptu Mission X, również można wróżyć natychmiastowy sukces. 

Podczas gdy nabywcy niechętnie podchodzą do pojazdów elektrycznych, hybrydy już odcisnęły znaczące piętno na markach luksusowych. W Ferrari 51% samochodów dostarczonych do klientów w 2024 roku było zelektryfikowanych. W gamie tego producenta znajdziemy 296 i SF90. Następca LaFerrari także korzysta z podobnego układu napędowego – mowa o F80. Firma przewiduje, że do 2030 roku hybrydy i samochody elektryczne będą stanowić 80% wszystkich dostaw, podczas gdy pozostałe 20% będzie napędzanych wyłącznie jednostkami spalinowymi. Dyrektor generalny Ferrari, Benedetto Vigna, pokłada nadzieję w paliwie syntetycznym, które mogłoby pozwolić utrzymać ICE przy życiu przez długi czas.

Autor: Tomasz Nowak

Zdjęcia: Materiały prasowe

Previous post
Pozytywny styczeń na rynku włoskim dla Alfy Romeo z Juniorem na czele
Next post
Cztery legendarne Lancie pokazano na Rally Racing Meeting 2025

No Comment

Leave a reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*

*

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.

Back
SHARE

Ferrari ma wystarczająco zamówień do pokrycia produkcji do 2027 roku