W niedzielę, 15 listopada 2020 roku, po przejechaniu 58 okrążeń na tureckim torze Istanbul Park, jako pierwszy do mety dojechał Lewis Hamilton, zapewniając sobie kolejny tytuł mistrza świata Formuły 1. Tym samym Brytyjczyk ma na koncie tyle samo tytułów, co Michael Schumacher. Drugi zameldował się Sergio Perez, a trzeci – Sebastian Vettel. Tuż za nim dojechał Charles Leclerc, sfrustrowany niewykorzystaną szansą, jaka mu się nadarzyła na ostatnim okrążeniu. Kimi Raikkonen był dopiero 15., zaś jego kolega z zespołu – Antonio Giovinazzi – nie ukończył wyścigu przejeżdżając zaledwie 11 okrążeń. W jego bolidzie doszło do problemów ze skrzynią biegów.
Kwalifikacje i wyścig w ramach GP Turcji były niezwykle ekscytujące ze względu na trudne warunki pogodowe. Bardzo dobrze w sesji kwalifikacyjnej poradzili sobie reprezentanci Alfa Romeo Racing ORLEN – Kimi był 8., a Antonio – 10. Zdecydowanie gorzej wypadli Sebastian i Charles, którzy zajęli odpowiednio: 12. i 14. miejsca.
Najciekawsze fragmenty wyścigu można obejrzeć na oficjalnym kanale Formuły 1 na YouTubie:
Swoje występy podsumowali kierowcy, w tym Charles Leclerc:
Jestem bardzo rozczarowany sobą. Popełniłem błąd w ostatnim zakręcie i nie mam wiele więcej do powiedzenia, bo w końcu liczy się wynik. Mój start był zły, od brudnej strony toru, ale potem sprawy potoczyły się lepiej i w środkowej części wyścigu byliśmy bardzo szybcy, a ja wykonałem dobrą robotę, ale wciąż jestem sobą bardzo zawiedziony. Przykro mi z powodu zespołu, bo mogliśmy dziś skończyć na drugim miejscu. Z drugiej strony cieszę się ze względu na Sebastiana, ponieważ jak dotąd miał trudny sezon i całkowicie zasłużył na to pierwsze podium.
Sebastian Vettel:
Są pewne wyścigi, które są wyjątkowe, gdzie wiesz, że wszystko może się zdarzyć. Myślę, że dzisiejsza rywalizacja potwierdziła, że mam szczególne relacje z Istanbul Park. Można powiedzieć, że moja kariera w Formule 1 rozpoczęła się tutaj i tutaj ponownie, w tym jak dotąd zdecydowanie trudnym sezonie udało mi się po raz pierwszy stanąć na podium.
Pierwsze okrążenie było niesamowite. Dobrze mi szło i w zatankowanym bolidzie miałem świetną przyczepność. Potem, kiedy przeszliśmy na opony przejściowe, zmagałem się trochę bardziej z pojazdem. Myślę, że pomogło mi to, że na torze było mniej wody, więc na końcowych etapach byłem naprawdę szybki. Na ostatnich kilku okrążeniach złapałem walczących ze sobą Charlesa i Pereza.
Charles wyprzedził bolid Racing Point, ale popełnił błąd w 12. zakręcie i awansowałem. Przykro mi z tego powodu i rozumiem, że jest bardzo zły na to, co się stało, ponieważ pod wieloma względami widzę w nim siebie. Ale on jest tak silny, że już niedługo ten dzień będzie zupełnie nieważny w jego głowie. Pojechał świetny wyścig.
Kimi Raikkonen:
Wyścig był daleki od udanego, ale trochę tego się spodziewaliśmy, gdy zobaczyliśmy pogodę. Prawdopodobnie mielibyśmy dużo większą prędkość w pełnym deszczu, ale mieszane warunki na pewno nie działały na naszą korzyść. Walczyliśmy o to, aby opony działały – kiedy to robiły, były dobre na dziesięć okrążeń, a potem odpadały, więc trudno było wpaść w dobry rytm. Przynajmniej nie straciliśmy żadnych punktów w mistrzostwach na rzecz naszych rywali.
Antonio Giovinazzi:
To była trudna niedziela po wczorajszych dobrych wynikach kwalifikacyjnych. Wpierw uszkodziłem przednie skrzydło – załoga wykonała świetną robotę zmieniając je i przygotowując samochód do startu w wyścigu. Niestety nasza rywalizacja nie trwała długo: mieliśmy problem ze skrzynią biegów i musieliśmy się wycofać. Warunki były jeszcze trudniejsze niż wczoraj i w końcu szczęście nie było po naszej stronie. Nie mogę się doczekać następnego wyścigu.
Autor: Tomasz Nowak
Zdjęcia: Materiały prasowe
No Comment