Lamborghini Urus to podróżnik z prawdziwego zdarzenia. W zaledwie 4 miesiące zwiedził aż 114 miast na całym świecie. Dzięki zakrojonej na szeroką skalę akcji promocyjnej nowego modelu, auto na żywo mogło zobaczyć ponad 8500 potencjalnych klientów.
Włoska marka z Sant’Agata Bolognese wiąże ogromne nadzieje z pierwszym seryjnie produkowanym SUV-em. Ambitne plany zakładają, że to właśnie za sprawą Urusa słupki sprzedaży wzrosną podwójnie. Mając to na uwadze, Lamborghini w ramach światowego tournée zaprezentowało nowy model w 114 miastach.
Samochód dzięki swoim uniwersalnym możliwościom ma wszędzie czuć się jak w domu. Przyszli właściciele będą mogli dostosować ustawienie pojazdu do własnych preferencji oraz warunków drogowych i atmosferycznych. Pomóc w tym ma 7 trybów jazdy, wśród których są: Strada, Sport, Corsa, Neve, Terra, Sabbia i Ego. Trzy pierwsze przeznaczone są na drogi utwardzone, trzy kolejne na off-roadowe, a ten ostatni pozwala na indywidualne dostosowanie poszczególnych ustawień.
Co ciekawe, Lamborghini planuje udać się na tor Nordschleife w celu pobicia rekordu w kategorii najszybszego seryjnie produkowanego SUV-a. Obecnie tym tytułem może pochwalić się Alfa Romeo Stelvio Quadrifoglio, której 20,8-kilometrowy przejazd przez „Zielone Piekło” zajął 7 minut i 51,7 sekundy.
Urusa napędza 4-litrowy silnik twin turbo V8 o mocy 650 KM i 850 Nm maksymalnego momentu obrotowego. Sprint od 0 do 100 km/h trwa 3,6 sekundy. Po kolejnych 9,2 sekundy na liczniku pojawia się 200 km/h (12,8 s ze startu zatrzymanego). Prędkość maksymalna wynosi 305 km/h. Biegi zmienia automat o 8. przełożeniach, współpracujący z napędem na obie osie, standardowo rozdzielającym moment obrotowy między nimi w proporcji 40/60%. W razie konieczności, wartości te mogą zostać zwiększone, odpowiednio, do 70% i 87%. Dodatkowy zapał do pokonywania zakrętów mają gwarantować system tylnych kół skrętnych.
Już jakiś czas temu Stefano Domenicali, dyrektor generalny Automobili Lamborghini, poinformował o tym, że zapotrzebowania na Urusa przewyższyło oczekiwania producenta.
Autor: Tomasz Nowak
Zdjęcia: Materiały prasowe
No Comment