Niecierpliwie wyczekiwana seria F1 Sim Racing powraca z dwoma pełnymi akcji wydarzeniami, a Scuderia Ferrari Esports Team jest gotowa do wyjazdu na wirtualny tor z jasnym celem objęcia czołowych pozycji.
Po wyścigu inauguracyjnym na torze w Bahrajnie, podczas imprezy DreamHack Winter zespół dzieli obecnie prowadzenie w klasyfikacji konstruktorów z Alfą Romeo i Mercedesem. Teraz F1 Sim Racing udaje się do Sztokholmu na dwa wydarzenia obejmujące wiele wyścigów, które odbędą się od 10 do 12 kwietnia, a następnie od 7 do 9 maja.
Scuderia Ferrari Esports Team ponownie pojawi się w symulatorze z Nicolasem Longuetem, który zajął obiecujące trzecie miejsce w wyścigu w Jönköping wraz z Irańczykiem Barim Broumandem, który zajął piąte miejsce i ustanowił najszybsze okrążenie. Węgier Istvan Puki jest z kolei trzecim kierowcą.
Urodzony w 2003 roku Bari Broumand to siedmiokrotny kartingowy mistrz Iranu, który wywarł duże wrażenie w poprzednich edycjach F1 Esports Series i jest uważany za jednego z najlepiej zapowiadających się zawodników. Wciąż zaledwie 21-letni Nicolas Longuet to już weteran simracingu z trzema zwycięstwami i sześcioma pole position na koncie. Razem tworzą silną parę, która już zapewniła sobie tytuł mistrzowski w sezonie 34 PSGL z zespołem Scuderia Ferrari Esports Team. Istvan Puki dołączy do nich jako trzeci kierowca, wraz z zespołem kierowców rozwojowych, w skład którego wchodzi również Tomasz Poradzisz. Puki ma już ugruntowaną pozycję w innych mistrzostwach w grze F1 23 i z pewnością wniesie cenny wkład w wysiłki zespołu.
Zapowiada się kilka pracowitych tygodni dla kierowców esportowych, a o mistrzostwie zadecyduje nie mniej niż 11 wyścigów podzielonych między dwie imprezy, z których każda potrwa trzy dni.
Od 10 do 12 kwietnia odbędą się dwa wyścigi dziennie na torach: Jeddah, Spielberg, Silverstone, Spa-Francorchamps, Zandvoort i Austin. Ostatnie wydarzenie obejmuje pięć wyścigów: w Mexico City, Sao Paulo, Las Vegas, Lusail i Yas Marina.
Autor: Tomasz Nowak
Zdjęcia: Materiały prasowe
No Comment