Alfa Romeo kontynuuje udaną passę w roku bieżącym – trzeci kwartał, tak jak dwa poprzednie, przyniósł wzrost (o 10%). W całym 2023 roku odnotowano globalny wzrost wyrażony wartością 39%, zaś w samej Europie – 66%.
Niedawno marka Alfa Romeo zadebiutowała oficjalnie na kilku rynkach, m.in.: Arabii Saudyjskiej, Martynice, Singapurze i Hongkongu. Ponadto obecność Włochów została wzmocniona w Dubaju, Maroku i Japonii wraz z debiutem Tonale. Świetne wyniki uzyskano przede wszystkim na rynku europejskim. Największe wzrosty odnotowano we Włoszech (95,3% od początku roku i 36,5% w trzecim kwartale), Niemczech (odpowiednio: 83,7% i 37,9%), Belgii (82% i 59,4%) oraz Francji (72,3% i 7,7%).
Na Bliskim Wschodzie i w Afryce osiągnięto wzrost o 128% w ujęciu rocznym – duża w tym zasługa Turcji. Z kolei w Azji w trzecim kwartale wzrost wyniósł 27% w porównaniu z Q3 2022.
Alfa Romeo Tonale zadebiutowała również na rynku amerykańskim. Włoska marka może się pochwalić imponującym wynikiem uzyskanym w badaniu Initial Quality Study przeprowadzonym przez JD Power, w którym stanęła na najwyższym podium wśród marek premium, plasując się na trzeciej pozycji w branży. Warty odnotowania jest wzrost o 7% w samym wrześniu w porównaniu z analogicznym okresem 2022.
Autor: Tomasz Nowak
Zdjęcia: Materiały prasowe
1 Comment
Dramat! Przez całe dorosłe życie używałem samochodów włoskiej produkcji. Kochanej je za coś specyficznego co w sobie miały. Niegrzeczne, piękne, szybkie i z całą pełnością jakieś. Miałem Punto, AR-155 (cudowna) i 166 (kochana). Dzieci w nich dorosły, zestarzały się w rodzinie, poobijane i leciwe znalazły swoje miejsce w naszej pamięci. Ostatnie kilka lat używałem AR-Giulietta. Czas leci i staruszka uda się na zasłużony odpoczynek. Nie chcę kupować Tonale, bo to Jeep w ładnym przebraniu i strasznie nim pachnie. Czytam za to o nowym samochodzie AR typu C. Byłem nim bardzo zainteresowany. Nieduży, w sam raz dla dwóch osób …. i co? ma mieć napę elektryczny i o zgrozo ten trzycylindrowy motorek PSA który narobił tyle złego, że całe tysiące aut Stellantis zalegają na składach i u dealerów. Alfa Romeo z trzycylindrowym popychadłem?! Nie, nie dla mnie. Przebija to moje pokłady wyobraźni. Nie chce mieć z tym nic do czynienia. Wolę Toyote. Powodzenia.