60-minutowy wyścig na torze Zandvoort nie poszedł po myśli zespołu Scuderia ForzaItalia.pl. Najwyżej sklasyfikowani kierowcy 488 GT3 zajęli 7., 11., 14. i 17 miejsce. Wspomniane miejsca przypadły kolejno: Abrze, Lucjanowi, Luce i Kocurowi.
W sesji kwalifikacyjnej bardzo dobrze spisał się Abra, który z czasem 1:37.416 zajął czwartą lokatę. Na 6. miejscu uplasował się Luka, wolniejszy o 0,013 sekundy. Lucjan, MrFloyd, Kocur i Denan zajęli 12. (1:37.683), 16. (1:38.079), 17. (1:38.093) i 19. (1:38.384). Wkrótce rozpoczął się pełen emocji i przygód wyścig. Ze względu na problemy techniczne do mety nie dojechali ani MrFloyd, ani Denan.
Do zakończenia sezonu GT3 zostały jeszcze dwa wyścigi – Barcelona 7 maja i Bathurst 21 maja. Obecnie w klasyfikacji drużynowej Scuderia ForzaItalia.pl Squadra Nero zajmuje drugą lokatę, podczas gdy Squadra Bianco – 7. Powtórkę z wyścigu można obejrzeć na Youtubie:
Tradycyjnie swoimi wrażeniami po wyścigu podzielili się nasi kierowcy, w tym Abra:
Jeśli mam oceniać ten wyścig pod względem indywidualnym, to jestem zadowolony. Podchodziłem do niego przygotowany słabiej niż zwykle, ponieważ zacząłem ostatnio się ścigać w iRacing. Wciąż walczymy o mistrzostwo w tym sezonie. Niestety na Zandvoort zrobiliśmy krok w tył i będziemy musieli teraz pokazać się z dobrej strony w dwóch ostatnich wyścigach. Bardzo liczę na dobre występy kolegów z zespołu, bo o ile w Barcelonie jeszcze powinienem mieć dobre tempo, to na Bathurst nigdy nie jeździłem i mam obawy przed tym wyścigiem.
Lucjan:
Obiecująca sesja treningowa i zawalone kwalifikacje. Na ostatnich dwóch zakrętach ostatniego okrążenia pomiarowego jechałem po czas lepszy o ponad 0,3 sekundy, ale trochę za późno zacząłem hamować i zniwelowałem całą przewagę. Byłem o włos od startu z 3. miejsca… Czułem, że stać mnie na dobry występ, ale przez problemy na pierwszym okrążeniu spadłem na ostatnie miejsce. Szybko zjechałem do alei serwisowej dotankować 1 litr, ale i tutaj popełniłem błąd i musiałem cofać, by dojechać do ekipy… Po wyjeździe przyszła pora na tę udaną część rywalizacji. Sukcesywnie odrabiałem straty wyprzedzając kolejnych zawodników i ostatecznie na mecie zameldowałem się na 11. miejscu. Ogólnie kontynuuję pechową passę w tym sezonie i trochę szkoda – liczba punktów na moim koncie jest zdecydowanie za niska względem oczekiwań i w kontekście tego, na co mnie stać. Ale podobnie jest z Luką, co mocno niekorzystnie odbija się też na wyniku zespołu.
Autor: Tomasz Nowak
Zdjęcia: Zrzut ekranu z YouTube’a
No Comment